Pielęgnacja włosów - zimowa aktualizacja

Moje Piękne,

zapraszam Was na aktualizację włosowej pielęgnacji. Na koniec posta również moje krótsze, bo wczoraj ścięte, włosy ;)



W porównaniu do poprzedniej aktualizacji w tej na zdjęciu jest dużo mniej produktów. W najbliższym czasie dojdzie tylko jakaś maska, bo teraz nie mam żadnej i zamówiłam trzy dla mnie zupełnie nowe.

1. Szampony

Choisee, Pomarańcza i Trawa Cytrynowa - przez parabeny więcej nie zamówię szamponów tej firmy, ale zawarte naturalne składniki najwyraźniej i tak dobrze działają na moje włosy, które polubiły się z tym szamponem

Olive Tree Products, Olive Oil, Lavender Oil - dużą butlę mam od września i nadal z przyjemnością stosuję ten szampon. Więcej o nim TUTAJ.

2. Odżywki

Balea, Colorglanz Spulung Cocos + Tireblute - niestety już na wykończeniu, niezwykle przyjemny zapach, ale nie typowo kosmetyczny kokosowy. Bardzo dobra tania odżywka i co dla mnie ważne bez silikonów. Dużo lepsze działanie i zapach od poprzedniej wersji tego produktu.

Alterra, Feuchtigkeits - Spulung Granatapfel & Aloe Vera - może nie tak dobra jak wersja morelowa, ale nadal świetna odżywka. Dużo bardziej ją polecam od maseczki. Lubię trzymać ją dłużej, zazwyczaj ok. 30 min. Więcej o niej i maseczce TUTAJ.

Broaer, Acondicionador - odżywka w sprayu, która świetnie się sprawdza w kryzysowych sytuacjach. Stosuję ją jak muszę szybko umyć włosy i praktycznie mam czas na użycie tylko szamponu. Sięgam po nią z przyjemnością jak chcę nawilżyć włosy przed podcinaniem, wtedy szybko bezproblemowo się też rozczesują. Więcej o niej TUTAJ.

Green Pharmacy, Eliksir ziołowy do włosów wzmacniający, przeciw wypadaniu - bardzo się na tym produkcie zawiodłam. Na szczęście sprawdza się do zwilżania włosów przed olejowaniem. Więcej o nim TUTAJ.

3. Olejki

Green Pharmacy, Olejek łopianowy ze skrzypem polnym przeciw wypadaniu włosów - w końcu zaczynam używanie tej wersji olejku łopianowego. Wersja z czerwoną papryką przypadła mi do gustu, bo świetnie nawilżała skalp bez zbędnego obciążania włosów, więc oby ten olejek również tak dobrze się sprawdził.

Alverde, Pflegeol Patchouli Cassis - mój najukochańszy olejek ponownie w akcji. Uwielbiam go za zapach, działanie na skórę i włosy. Po prostu cud miód i orzeszki. Niestety podobno go wycofują lub już wycofali! Jeśli to prawda to mi chyba żyłka pójdzie, bo już najukochańszą odżywkę straciłam i nie uśmiecha mi się stracić tego olejku. Więcej o nim TUTAJ.

4. Inne

Joanna, Z apteczki babuni, Serum nawilżająco - regenerujące do końcówek włosów - aktualnie bardzo rzadko po nie sięgam, bo moje końcówki są w świetnym stanie co szczególnie było widać patrząc na już ścięte włosy. Trzymam to serum jednak w pogotowaniu jakby moje włosy miały bad hair day ;)

Farmona, Radical, Odżywka wzmacniająco- regenerująca - po bardzo udanej kuracji Novoxidylem postanowiłam wrócić do Radicalu, który miałam w zapasach. Z tej wcierki byłam swego czasu również zadowolona, więc mam nadzieję, że moje włosy ponownie na nią dobrze zareagują. Więcej o niej TUTAJ.

Lawendowa Farma, Nalewka brzozowo- lawendowa - aż się dziwię czemu o niej nie napisałam we włosowych odkryciach 2012 roku. Produkt dla mnie genialny i dający to czego najbardziej moim włosom swego czasu brakowało, czyli... niesamowity blask. Więcej o niej TUTAJ.

W styczniu wracam też do brania Vitapilu. Tabletki już wysłane i po nowym roku pewnie będą już u mnie. Mam nadzieję, że utrzymają poziom wypadania moich włosów jaki uzyskałam po genialnym Revalidzie. Aktualnie znowu lecą mi w malutkich, normalnych dla mnie ilościach co mnie niesamowicie cieszy.

Na koniec pokażę Wam moje dzisiejsze włosy. Wczoraj postanowiłam ściąć kilka centymetrów. Zrobiłam to, bo różnica pomiędzy gęstością góry a dołu była zbyt duża. Wszystko przez to, że na przestrzeni tego roku przez stres sporo włosów straciłam, ale przybyło mi też mnóstwo baby hair (większość już nawet trudno nazywać baby;)). Teraz są średniej długości, takie trochę za ramiona, ścięte w delikatny kształt litery U przez co tył jest odrobinę dłuższy. Muszę przyznać, że to była bardzo dobra decyzja i od razu moja zmienna natura została zaspokojona ;)
Na poniższym zdjęciu po całym dniu. Specjalnie je wysuszyłam na takie proste lekko ulizane, bo chciałam sprawdzić czy ścięłam je dokładnie tak jak chciałam. Na szczęście się udało :)

w lustrze odbijają się lampki choinkowe ;)

A jakie są Wasze ulubione produkty do pielęgnacji włosów?

Pozdrawiam Was cieplutko :*

29 komentarzy:

  1. masz bardzo ładne włoski :) moje ulubione produkty to IHT9 olej, olej Alverde migdałowo-arganowy na końcówki, jedwab CHI, BingoSpa maska z masłem Shea i pięcioma algami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na liście do wypróbowania mam ten IHT9 i jak skończę łopianowy to ten właśnie kupię :)

      Usuń
  2. mam ten olejek z Alverde właśnie na włosach i też go bardzo lubię :) podobno w zamian za ten wprowadzili wersję kokosową

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tylko nie wiem czy już wycofali paczulę czy jeszcze można ją dostać :/

      Usuń
  3. Ja jeszcze swoich ulubieńców włosowych nie mam :)
    Ale włoski masz ładne ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. od razu zauważyłam, że kosmetyków na półce jest mniej niż ostatnio:)
    zazdroszcze Balei i Alverde. Może i mi niedługo (dopiero bliżej wakacji) uda się mały wypad do Berlina, więc jest szansa, że wpadnę do DM:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To daj znać, może w tym czasie i mi się uda zajechać tam ;)

      Usuń
  5. ja łykam i łykam Revalid już ponad 2 tygodnie, ale efektów na razie nie widać ...

    OdpowiedzUsuń
  6. niestety ten olejek z Alverde już zniknął ze sklepowych półek :((

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam, że będą krótsze, ale się myliłam. Jakie one grube.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przodu widać jak dużo z długości poszło ;) One jednak już w ogóle długie były, więc kilka cm mniej nie sprawiło, że będą całkiem krótkie :) Grube na pewno nie są ;) Wiesz mi, nadal mam trzy włosy na krzyż :D

      Usuń
  8. mi udało się zużyć ten eliksir z GP, ale więcej do niego nie wrócę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, choć biorąc pod uwagę, że tylko do zwilżania go używam to jednak na trochę mi jeszcze starczy

      Usuń
  9. rownież miałam ten olejek Green Pharmacy i mi również bardzo przypadl do gustu, zaopatrzylam się juz w 2 buteleczke:)

    OdpowiedzUsuń
  10. włoski wyglądają zdrowo i powabnie :)

    ja ostatnio zachwycam się maską kallos latte, a olejek od Ciebie służy moim włosom najlepiej z wszystkich olejków, które mam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Kallosa chyba teraz zamówiłam jedną, ale w innej wersji. Bardzo się cieszę ;):*

      Usuń
  11. Niezwykle miło wspominam działanie i oczywiście zapach olejku paczulowego Alverde. Chyba powtórzę wkrótce zakup.:)
    Twoje włosy wyglądają bardzo ładnie. Widać, że są nawilżone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to niestety zostaje nam szukanie na all, ja niedługo będę próbowała go dorwać na zapas ;)
      Dzięki :* Bardzo mnie to cieszy, bo rok temu jednak były bardzo wysuszone :)

      Usuń
  12. Jejuniu,piękne te Twoje włosiska!:-) Bez wątpienia,podcięcie wizualnie dodało im objętości! Jest push up! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja Ci powiem, że akurat jak robiłam to zdjęcie to już były oklapnięte bo je wymordowałam tego dnia, więc bardzo się cieszę że jednak to nie jest tak widoczne ;)

      Usuń
  13. Niezła kolekcja, nie wiem jak realu, ale na zdjęciu włosy prezentują się bardzo pięknie - błyszczące i zdrowe z zadbanymi końcówkami (jakie nieczęsto spotyka w przypadku długich włosów). Przyjemnie popatrzeć - gratulacje :)

    Irmina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Akurat z końcówkami nigdy nie miałam problemów za co zawsze byłam wdzięczna swoim włosom ;)

      Usuń
  14. Ten Twój kolor jest boski :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dążę do takich włosów jakie Ty masz :) miałam taką długość jeszcze niedawno . Ale ścięłam , by zapuścić zdrowe włosy . Miałam na prawdę okropne . Wspomogę się Khadi :D

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty