Mycie włosów metodą OMO

Moje Drogie,

mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten  troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.

I tutaj właśnie wkracza metoda OMO. Jak wiecie sama ją stosuje od dłuższego czasu i zauważyłam, że w rzeczywistości nie każdy rozumie na czym ona polega. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że tak naprawde mało gdzie jest dokładnie to wyjaśnione, bo wydaje się aż nazbyt oczywiste. Sama się do tej pory spotkałam tylko z jednym(!) dokładnym opisem autorstwa Panny Kokosowej i to na jej poprzednim blogu. Ja przez pewien czas też stosowałam nie tak jak się powinno tę metodę, bo wydawało mi się, że nie dokońca oczyści włosy np. po oleju. Jednak nic bardziej mylnego ;)
Stąd właśnie pomysł na ten post, aby Wam wyjaśnić co i jak. Mam nadzieję, że okaże się to dla Was potrzebne :)

O- odżywka
M- mycie szamponem
O- odżywka/maska

W rzeczywistości OMO to metoda mycia włosów polegająca na tym, że skalp myjemy szamponem, a włosy na długości odżywką.

Błędny sposób mycia metodą OMO:
1. Nałożenie odżywki na długość włosów na kilka minut.
2 Spłukanie odżywki i mycie skalpu i włosów szamponem
3. Spłukanie szamponu i nałożenie odżywki/maski.

Prawidłowy sposób mycia metodą OMO:
1. Nałożenie odżywki na długość włosów i lekkie wcieranie/wgniecenie jej we włosy.
2. Mycie samego skalpu szamponem bez mycia włosów na długości.
3. Spłukanie szamponu i odżywki oraz nałożenie odżywki/maski.

Według niektórych przy spłukiwaniu szampon lekko też oczyszcza włosy na długości, najważniejsze to jednak samemu nie myć ich używając tego kosmetyku.

Czy w ten sposób włosy są dobrze oczyszczone? Tak. Sama mam włosy delikatne i cienkie, po których widać czy coś je oczyszcza/odświeża i po metodzie OMO nigdy nie miałam włosów krócej świeżych. Wiadomo zależy też wszystko od tego czy stosujemy kosmetyki stylizacyjne. Ja tego nie robie, chyba że troche daje mojego ulubionego lakieru do włosów L'Oreala Elnett, który łatwo się wyczesuje z włosów. Jednak używam go, że tak powiem od święta (a 4 butelki czekają na zużycie :D).

Jakie są plusy stosowania tej metody?
Dzięki temu nasze włosy nie są narażone na wysuszenie od detergentów z szamponów. To jest bardzo ważne w przypadku włosów w gorszym stanie. Praktycznie bez problemów się rozczesują. Moje włosy w tym przypadku niesamowicie się zmieniły bo kiedyś rozczesanie i w ogóle czesanie ich było dla mnie torturą, a teraz stało się nawet przyjemnością. Włosy też stają się niesamowicie miękkie i bardziej lśniące. Oczywiście stają się też bardziej wygładzone.
Co ważne w większości przypadku nawet olejowanie nie pomoże włosom, jeśli nie zmieniło się metody ich mycia. Na swoich włosach widze różnicę jaką to dało i jak najbardziej polecam OMO szczególnie tym z Was, które mają naprawde problematyczne włosy. Miałam takie i wiem doskonale jakie to uczucie jak nie raz ma się ochote obciąć włosy, bo już się nie ma po prostu sił do nich.

Na koniec Wam pokażę jak moje włosy wyglądają po takim sposobie mycia. Dwa dni temu musiałam je niestety umyć tym "błędnym", żeby porządnie zmyć resztki henny, ale dziś już mogłam normalnie i od razu włosy inaczej wyglądają :)

Tak wyglądają pod spodem moje włosy, dla mnie już osiągneły idealny stan:


A tak te górne na samym wierzchu (były najbardziej zniszczone), które przez używanie suszarki jeszcze nie są takie jakbym chciała, jednak ostatnio przestałam z niej korzystać i kłaczki zaczynają już ładnie się falować :)


Jeśli chodzi o odżywki do pierwszego O to wkrótce recenzja mojej ulubionej, czyli wygładzającej Isany :)

A Wy stosujecie OMO? Jaka jest Wasza ulubiona odżywka do mycia włosów?


Pozdrawiam Was cieplutko :*

58 komentarzy:

  1. Też stosuję metodę OMO i również bardzo mi ona pasuje:) Odżywki ostatnio używam Alterry z pszenicą ale chętnie wypróbuję zaraz coś innego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero mam w planach spróbować tą odżywke, póki co kupiłam szampon z tej serii :)

      Usuń
  2. ja mam teraz biovax'a ale póki co nie mogę się wypowiedzieć, bo stosowałam ją tylko raz..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubie maski z Biovaxa, choć w sumie dawno nie miałam, za dużo rzeczy nowych próbuje ;)

      Usuń
  3. Czekam na recenzję odżywki, sama osobiście na razie szukam swojej idealnej. Kurczę, nie słyszałam nigdy o tej metodzie OMO, ale faktycznie, może to jest sposób na moje przesuszone i zniszczone włosy? Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz przesuszone i zniszczone włosy to koniecznie wypróbuj, bo taki sposób mycia będzie ulgą dla Twoich włosów :)

      Usuń
  4. Pierwszy raz słyszę o tej metodzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Również słyszę o tej metodzie pierwszy raz.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja stosuje tą metode ale moje pierwsze O to oleje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oleje zawsze daje przed myciem na noc, a omo zmywam je ;)

      Usuń
  7. Nie stosuję tej metody, bo nie mam zniszczonych włosów, ale sam sposób jest bardzo interesujący! :)
    Moja ulubiona maska to wax i loreal, a odzywka ostatnio alterra :)

    Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio też jest zakochana w jednej odzywce z Alterry ;)

      Usuń
  8. nie stosuję OMO, ale może spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy zobaczysz dużą różnice bo jednak nie masz w złym stanie wlosów, ale zawsze to coś :)

      Usuń
  9. ciekawy post, wyjaśnił wiele wątpliwości. zaciekawiłaś mnie tym postem bardzo i zobaczę jak to OMO sprawdzi się u mnie. jest to pierwszy post, w którym wszystko jest wyjaśnione co i jak! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie niby to oczywiste, a zawsze wątpliwości są. Bardzo się cieszę :)

      Usuń
  10. Czy ten sposób nie skleja włosów? Jakoś to do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niby czemu miałby? Nic takiego się nie dzieje :)

      Usuń
    2. Trzeba spróbować, a nie wątpić :) Metoda jest super!

      Usuń
  11. zachęciłaś mnie do spróbowania tej metody:) dziękuję za dokładny opis:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojj, chyba zacznę tą metodą myć włosy! :) Na pewno umieszczę później na ten temat jakąś notę na blogu :)

    Pozdrawiam! =^.^=

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne włosy! Ja używam tej metody od czasu do czasu - zazwyczaj wtedy, gdy mam odżywki, które mi nie do końca pasują, wykorzystuję je do pierwszego "O" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :*
      To faktycznie niezły sposób na zużywanie, choć nie każda odżywka się nadaje

      Usuń
  14. Próbowałam raz, ale najwyraźniej robiłam coś źle, bo "wow" nie było. Muszę zrobić kolejne podejście :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak się okazuję,robiłam OMO w 'błędny' sposób,tak więc pójdę za Twoją radą i wypróbuję Twojego sposobu :-).
    Życzę Ci duuużo majówkowego słońca i rozpierającej energii :-).
    Pozdrawiam :-),
    N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawzajem!

      P.S. Świeczki kupione, dzięki za cynk ;)

      Usuń
    2. Dzięki :-).Cieszę się,że mogłam być pomocna :-).

      Usuń
  16. no to ja stosowałam błędna metode;/
    ale przy pierwszym myciu wypróbuje tą prawidłową, dzięki za pomocną notkę;*

    OdpowiedzUsuń
  17. O:) Dziękuję za podlinkowanie:) Ja czasami staram się myć włosy jeszcze samą odżywką, ale tylko tą z Isany. Chociaż nadal nie jestem do końca przekonana, czy to dobrze myje. Teraz siedzę z olejem na głowie, ale ostatni tydzień czy nawet dwa miałam tak, że odstawiłam praktycznie wszystko, bo moje włosy stały się sianowate i dałam im odpocząć. Zazdroszczę, że stosujesz hennę, mi niestety otrzymywane kolory nie odpowiadają..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli stały się sianowate to może olejek nie podpasował? Niektóre jeśli nam nie pasują zamiast wygładzić właśnie robią siano.
      Ja póki co nie wyobrażam sobie umyć skalpu z olejku są odżywką ;)

      Usuń
  18. Wszystko fajnie ale jak umyć TYLKO skalp jak ma się włosy długości kilku centymetrów? ;> będę musiała mimo wszystko jakoś próbować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to u Ciebie faktycznie nie takie proste :D Ale możesz pokombinować ;)

      Usuń
  19. Ja też stosowałam błędną metodą ha! Co prawda tylko kilka razy użyłam odżywki przed szamponem, ale niepotrzebnie ją spłukiwałam i szorowałam szamponem całe włosy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie sporo osób tak robi, więc ciesze się, że mogłam to wyjaśnić :)

      Usuń
  20. To ja też dołączę się do grona osób błędnie stosujących OMO ;/Natomiast z drugiej strony różowa Isana jest moją faworytką jeśli chodzi i pierwsze O

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiem czy to pytanie padło w komentarzach ale najwyżej zapytam jeszcze raz:
    Czy ta metoda nada się do krótkich włosów, najwyżej do ramion?
    Moje są bardzo przesuszone, stosuję oleje ale to nic nie pomaga, staram się nie używać prostownicy a suszarki już w ogóle a i tak moje włosy są w opłakanym stanie.
    Piszesz, że ta metoda jest świetna do zniszczonych włosów i najlepsza na olejowanie a chętnie bym ją wypróbowała ale na krótkich włosach czasami trudno się stosuje takie "nowości".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy do ramion to nie takie krótkie ;) Spróbuj jak Ci wyjdzie, po prostu nie bierz dużo szamponu, aby mniej się pienił. Zresztą z tego co wiem są dziewczyny które stosują tą metodę a mają krótkie włosy :)
      Daj znać jak poszło ;)

      Usuń
  22. Czasem myję włosy tą metodą, ale tylko wtedy, kiedy mam więcej czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale to naprawde zmyje olej? Ja do tej pory vatike zmywałam podwojnie szamponem, zle robilam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za dużo olejku dajesz na włosy? Ja nigdy podwójnie nie zmywałam, bo to w dużej mierze niweluje jego dobry wpływ. Mi bez problemu zmywa ta metoda każdy olejek :)

      Usuń
  24. Stara notka, więc nie wiem czy jeszcze odpiszesz, ale mam zniszczone wlosy więc oczywiste, że chcę wypróbować tą metodę :) Jednak zastanawia mnie, czy da się w ten sposób umyć włosy z całonocnego olejowania? Skoro olej nakładam nie tylko na skalp? Nie będą tłuste? Marta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie będą :) Sama często jej używałam po całonocnym olejowaniu ;) Wystarczy delikatnie odżywkę wmasować w włosy na długości, a szampon i tak trochę spływa dodatkowo myjąc

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź, wypróbuję dzisiaj! :)

      Usuń
  25. Czy tą metodą mogę traktować przetłuszczające się włosy ?

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam, mam pytanie odnośnie ostatniego punktu czyli odżywka/maska, czy ją również spłukujemy czy zostawiamy na włosach? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy jak zazwyczaj robisz po myciu szamponem :) Jeśli lubisz odżywki bez spłukiwania to możesz w tej metodzie je również stosować właśnie jako ostatni punkt :)

      Usuń
  27. czytałam o tej metodzie już sporo i nie stosowałam, bo głupotą było dla mnie mycie włosów odżywką i ponowne mycie ich szamponem... ale widzę, że były to po prostu błędne opisy tej metody. i czuję się porządnie skuszona :) chętnie wypróbuję omo na swoich włosach, które potrafią się przetłuszczać u nasady, a być wysuszona na długości.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z powodu takich opisów stworzyłam tego posta, bo sama początkowo myślałam tak jak Ty. Z czasem jednak doszłam do sedna tej metody i zrozumiałam, że po prostu nikt tego porządnie w prosty sposób nie opisał i stąd te niejasności.
      Ja przez długi czas miałam takie włosy jak Ty i żałuję, że wtedy nie wiedziałam o OMO, bo dla takich jest idealna ;)

      Usuń
  28. hej, używam tej metody już około 6 miesięcy i powiem Wam, że na moich włosach działa. To chyba jedna z niewielu metod, która podpasowała moim włosom. Nakładam odżywkę( bardziej oleistą np. z Avonu) szampon ( do suchych włosów biovaxa biały) i odżywkę ( zawsze kradnę mamie te odżywki, które są dołączane do farb do włosów np. joanna)
    warto spróbować. Pozdrawiam
    w wolnej chwili zapraszam do mnie

    http://wolnamk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty