przy drugim podejściu udało mi się uzyskac efekt jak z buteleczki ;)
Moje Piękne,
dzisiaj mało pisania, bo wszystko mówią zdjęcia :) Udało mi się znaleźć takie połączenie, aby bez nakładania miliona warstw uzyskać taki efekt jaki prezentuje Fantasy Fire w buteleczce.
Szczęśliwą bazą jest... Kiko nr 333 pokazany TUTAJ. Na poniższych zdjęciach 2 warstwy nr 333 (wskazujący 332) i na to dwie warstwy Fantasy Fire. Dzięki top coat'owi wszystko szybko wyschło ;)
Jestem po prostu zachwycona tym duetem :)
A Wy macie już swoją buteleczkę Fantasy Fire?
Pozdrawiam Was gorąco :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
Coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wygląda cudownie :)) przepiękny efekt!
OdpowiedzUsuńObowiązkowo :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dałaś zdjęcia tylko z lampa błyskową :P Kusił mnie w trakcie promocji -40%, ostatecznie wzięłam wersje zielono-limonkową, szkoda tylko że krycie mają wszystkie takie średniawe bardzo, typowo żelkowe...
OdpowiedzUsuńpiękny:)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest!
OdpowiedzUsuńgenialny duet :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na tym kolorze, jednak 4 warstwy to wciąż chyba za dużo jak na mnie :))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten lakier
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo fantasy :D
OdpowiedzUsuńb.ładny ;)
OdpowiedzUsuńLakiet mam ale lezy jeszcze niewyprobowany :D
OdpowiedzUsuńNa tym ciemniejszym wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńnie mam ale na pewno będę mieć;P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się u Ciebie w takim ujęciu.
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie wiem co z nim zrobię, nie skradł mi serca :P
Faktycznie, na tej bazie wygląda cudownie :) Ja póki co Fantasy Fire się dzielnie opieram, ale pewnie kiedyś ulegnę :D
OdpowiedzUsuńna bazie faktycznie wygląda jak w butelce. Ja nie mam go i mieć nie będę;)
OdpowiedzUsuń