Alterra Szampon nadający połysk Morela i Pszenica

Moje Drogie,

jeśli pamiętacie mój pierwszy szampon z Alterry w wersji nadającej objętość okazał się kompletną klapą. Nie dość, że włosy po nim były oklapnięte to jeszcze wzmagał ich wypadanie. Jakiś czas temu postanowiłam jednak dać kolejną szansę Alterrze w kwestii szamponów i wybrałam wersję nadającą połysk do włosów pozbawionych blasku i łamliwych.


Użycie: W opakowaniu mamy 250 ml. Szampon ma lekko galaretkowatą konsystencję, częstą przy naturalnych kosmetykach tego typu. Jak dla mnie trochę utrudnia ona rozprowadzenie na włosy, ale wystarczy się przyzwyczaić i znaleźć swój sposób. Ja szampon lekko rozcieram w dłoniach i dopiero wtedy aplikuję na skalp. Zapach moim zdaniem jest jednym z plusów, bo pachnie przecudnie świeżo i przyjemnie. Dla mnie miłym zaskoczeniem jest to, że całkiem nieźle się pieni.



Efekty: Szczerze mówiąc jestem zachwycona tym szamponem. Zbytnio nie plącze włosów, bez odżywki da się je rozczesać bez większych problemów. Sporą niespodzianką jest dla mnie to, że nie dość, że nie obciąża włosów to jeszcze na trzeci dzień wyglądają całkiem nieźle. Co ważne radzi sobie ze zmywaniem olejków tylko po jednym użyciu. Po umyciu faktycznie na włosach widać też jakiś mocniejszy blask niż zwykle co dla mnie jest wielkiem plusem. Szkoda tylko, że efekt nie utrzymuje się dłużej niż jeden dzień. W przeciwieństwie do poprzednia z Alterry nie powoduje wypadania włosów. Jakby nie patrzeć nie mam nic mu do zarzucenia jeśli chodzi o wpływ na moje włosy ;)



Czy polecam? Jak najbardziej tak! Jestem nim oczarowana i nie raz do niego wrócę.

Dostępność: Rossmann, cena to teraz chyba 9,49 zł

A jaki jest Wasz ulubiony szampon z Alterry? 

25 komentarzy:

  1. Jak na razie to mój ulubiony Alterrowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już kiedyś wykończę swoją stulitrową butlę z Goldwella to pierwszy szampon jaki kupię to będzie Alterra! :D
    Jestem jego baaardzo ciekawa! :)

    Buziaki, Magda
    PS.Zapraszam na notkę zakupową :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja miałam tylko ten z papayą i byłam jakoś średnio zadowolona, może spróbuję tej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może warto mu się przyjrzeć bliżej, aczkolwiek ja aktualnie jestem zafascynowana Babydreamem =)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze nie testowałam, ale mam na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak wykończę swoje zapasy szamponowe to się skuszę :) Szkoda, że nie kupiłam go wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy.. muszę go wypróbować:) szczególnie, że z papają i bambusem od alterry się polubiliśmy

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba się za nim rozejrzę, bo ciągle ciekawią mnie kosmetyki Alterra, a że nie mam do nich na razie zbyt łatwego dostępu to miałam okazję wypróbować tylko dwie rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jeszcze żądnego szamponu z Alterry nie miałam. Mimo, ze są naturalne to wcale nie są delikatne

    OdpowiedzUsuń
  10. Po przykrych doświadczeniach z maseczką na twarz tej firmy powoli przekonuję się do innych produktów- głównie pielęgnacja włosów. Dziś skusiłam się na olejek, który właśnie mam wtarty we włosy. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam, miałam i bardzo lubiłam :) Kupię ponownie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten miałam jako pierwszy, polubiłam, ale potem odrzucił mnie ten z papają i bambusem, z tych samych powodów, o których piszesz na początku. Zraziłam się do całej alterry, ale od jakiegoś czasu myślę znowu o moreli z pszenicą (:

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejna recenzja która mnie przekonuję,aż w końcu ulegnę:D

    OdpowiedzUsuń
  14. moim ulubionym jest chyba ten do wrażliwej skóry głowy - ma fajniejszą konsystencję (jest mniej kisielowaty), dobrze się pieni, domywa oleje i nie obciąża włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bardzo lubię ten z pszenicą, też mi pasuje:) Teraz do wypróbowania kupiłam z granatem (bo olej z granatem według mnie jest świetny i ma piękny zapach) no i jestem w fazie pierwszych testów:P

    OdpowiedzUsuń
  16. O widzisz u mnie stoi na półce, i czeka na swoją kolej. Aktualnie używam Isany z olejkiem Arganowym, zainteresuj się bo myślę że też warto :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Przybij piątkę, bo właśnie go używam. Dobrze nam razem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedyś może spróbuję i ja! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam dokładnie taki sam szampon z Alverde i również jestem z niego bardzo zadowolona. Jak mi się skończy to na pewno wypróbuję ten:)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja właśnie wykańczam ten z granatem i aloesem, na ten też może się skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki za recenzję :)
    Dopisuje go do listy zakupów :D

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty