Fiolet w inglotowskim wydaniu - 114R i 883

Moje Piękne,

jak zapewne wiecie niedawno Inglot wprowadził nową kolekcje cieni- Rainbow Eyeshadow. W tym czasie byłam w Berlinie, ale mój wspamiały chłopak kupił mi taki cień - 114 R. Jak widzicie są to śliczne fiolety, czyli coś dla mnie ;) Wszystkie trzy są matowe, niestety środkowy nie jest tak dobrze napigmentowany jak jasny i ciemny. Co do tych cieni to można się trochę przyczepić do wielkości. Jest to standardowy kwadrat przez co nakładanie na większy pędzelek jednego z kolorów jest trochę utrudnione, bo trzeba uważać, żeby nie zahaczyć o inny.




A tutaj makijaż z użyciem tych cieni. Przy użyciu odrobiny czarnej kredki można stworzyć naprawde świetne fioletowe smokey eyes ;)



Pamiętacie jak przed wyjazdem pokazywałam Wam lakier od lubego? To właśnie ten- nr 833 :) Dla mnie jest prześliczny! Świetna odskocznia od bardzo intensywnych kolorów. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy. Aplikacja bezproblemowa, ale uważam, że zakręta trochę przeszkadza w wygodnym trzymaniu pędzelka. Nie wiem, może to tylko dla mnie stanowi jakiś problem albo mi się wydaje. Dajcie znać ;)



Miłej reszty dnia moje Drogie :*

23 komentarze:

  1. cienie piekne, lakier równiez, ale makijaż trochę przerażający, ten róż jest hm.. chyba za bardzo wszechobecny i demoniczny... no i prześwity są straszne na nim..;/ bez niego byłoby super

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się ten ostatni lakier. ostatnio znów uwielbiam lawendowe odcienie

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie za dużo różu :( ale to co jest na powiece ruchomej jest ok ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Och jakie tu wszystko fioletowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ŁAdne fiolety, ale makijaż wygląda troche jakbyś miała podbite oko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale u ciebie fioletowo :D
    cienie ładne lakier też :)

    świetne smokey eyes jednak nie dla mnie.. nie te kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  7. makijaż byłby cudowny bez tego różu, bo wygląda on trochę diabolicznie...
    ale paznokcie mi się bardzo podobają :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski kolor :) a makijaż cudowny >333
    http://kosmetolook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Cienie przepiękne,pazurki również ;)
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne te cienie! Na prawdę uwielbiam mejakapy w kolorach fioletu !

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne cienie, nie wiedziałam, że inglot już wprowadził tęczę - ja to zawsze wszystko przegapię ;-) te fiolety super wydobywają zieleń z oczu, chyba muszę sie w nie zaoaptrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lakier jest prześliczny, widzę, że pazurki coraz dłuższe, maja bardzo ładny kształt.

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje ukochane fiolety :) Śliczne cienie i makijaż, tylko nie wiem czemu nie mam przekonania do Inglot'a

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczyny w życiu bym nie powiedziała że ten makijaż wygląda demonicznie itd. :D Ja jednak lubie takie "inne" makijaże, mało wyjściowe i czasem muszę dać temu wyraz ;) Bardzo się cieszę że jednak fioletowe smokey i lakier się spodobali, bo to oni są gwiazdami postu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A mi się makijaż właśnie podoba (jakieś tam prześwity chyba są na tym rożowym ale mniejsza o to;)), bo jest właśnie inny, nietypowy, a nie kolejny mejkap wg tego samego schematu:) (czytaj:być może ja też nie mam gustu - oczywiście nie to że Cię oskarzam o jego brak:D!) A na te paseczkowe cienie też się czaję:) I liczę, że wrzucić za jakiś czas coś jeszcze bardziej odjechanego:D!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolory swietne i fajny makijaz wyczarowalas:-)Ciekawa jestem czy dobrze poczulabym sie w takiej kombinacji jednak Inglota nie lubie.....

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam jedną paletkę z inglota, bardzo się zraziłam, więc tej na razie nie wypróbuję :) Za to lakier kuuuusi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniały makijaż- przykuwa uwagę. Myślę, że jest wprost idealny na wielkie wyjście.

    Zapraszam serdecznie do mojego pierwszego rozdania- szczegóły na Natural perfect's secret :)

    Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz w nim udział ;)

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow!!! Jaki fiolet OMG!!!
    Lakierek jest śliczny :)

    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty