Seria monochromatyczna- Brąz

Tego posta planowałam dodać kilka godzin temu, ale jak pewnie większość zauważyła blogspot miał pewne problemy z samym sobą... Nic nowego ;) Dzisiaj mam dla Was moje Drogie kolejny kolor z serii monochromatycznej, czyli brąz. W planach na przyszłość mam jeszcze na pewno jeden kolor, ale kiedy go zrobię to nie wiem, bo brakuje mi odpowiedniego mocniejszego cienia.
Wróćmy jednak do brązu :) Obie wersje są dla mnie jak najbardziej dzienne. Step pokażę na tej mocniejszej.

Tak prezentuje się wersja delikatniejsza:




Użyłam:
Cienie z paletki Sleeka Oh So Special: Bow, The Mail
Inglot nr 568
Kiko nr 25
eyeliner z Catrice 02

Dzięki dodaniu trochę cienia z Kiko nie jest to taki zwykły makijaż i na żywo ślicznie się prezentuje :)

A teraz step wersji mocniejszej:

1. Nakładmy bazę pod cienie (Artdeco)
2. W wewnętrznym kąciku dajemy trochę białej kredki a w zewnętrznym czarnej. Obie rozcieramy - szczególnie porządne zrobienie tego jest ważne w przypadku czarnej. (obie Avon)
3.  W wewnętrznym kąciku dajemy jasny matowy cień. (Sleek Oh So Special Bow) 
4. Na ruchomą powiekę nakładamy jasny matowy brązowy cień i rozcieramy wychodząc lekko nad załamanie. (Sleek Oh So Special The Mail)

5. W załamaniu i trochę nad dajemy ciemny matowy brąz. Ładnie rozcieramy. Ten sam cień dajemy na dolną linię rzęs. (Sleek Oh So Special Boxed)
6. Nad załamaniem i odrobine na środku ruchomej powieki dajemy perłowy średni brąz. Wszystko rozcieramy. (Sleek Oh So Special Gift Basket)
7. Górną linię rzęs zaznaczamy granatowym eyelinerem (lub cieniem), a dolną brązowym. (Kiko, Catrice)
8. Tuszujemy rzęsy


Mam nadzieję, że makijaże Wam się podobają. Oba makijaże są proste, ale świetnie podkreślają oczy.   Tym razem nie ruszyłam wodzy mojej wyobraźni tak jak ostatnio ;)  
Jutro pokażę Wam moje krótsze włoski, już mam zdjęcie gotowe więc o ile znowu blogspot nie oszaleje to zamieszcze je :)

Miłego wieczoru Piękne ;)

27 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ten niebieski eyeliner ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwsza wersja bardziej mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba wypróbuję tą drugą wersję, ale bez kreski ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajne makijaże ;) zamiast białej kredki dałabym troszkę złotego perłowego cienia albo jakiś beż ;) mniejszy kontrast by był :D tak czy tak.. podoba mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. moim zdaniem druga wersja jest rewelacyjna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ta niebieska kreseczka baardzo mi sie podoba!:) zalotnie i naturalnie ;) klasa!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeden i drugi fajny, ale drugi lepszy:) Uwielbiam połączenie brązu i błękitow, granatów:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny i uniwersalny makijaż. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Druga opcja bardziej do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny stepik. Zawsze zadziwia mnie jak dobierasz kolory. Teoretycznie powiedziałabym że brąz i granat do siebie nie pasują, ale Twój makijaż temu zaprzecza:)

    OdpowiedzUsuń
  11. pierwsza wersja bardziej do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oba sa cudowne, w piejwszej podoba mi sie cien a w drugim ta kreska :)

    OdpowiedzUsuń
  13. oba makijaże śliczne :) lubię Twoje maczki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeżeli chodzi o Paese to jest tak firmą jest Euphora, a jezeli chodzi o Paese i Alkemika chodzi o to że Paese będzie dostepne w drogeriach, a alkemika będzie do sprzedaży katalogowej, część produktów będzie taka sama, aczkolwiek w sprzedaży katalogowej będzie więcej.

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze ja też ale nachwile obecna calkiem fajne produkty wprowadzila Alkemika

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo podoba mi sie ta mocniejsza wersja:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie! Lubię takie makijaże :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe połączenie granatu z brązem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Aby dwa są cuuudne, a w podobnym do pierwszego bardzo czesto chodzę na codzień

    OdpowiedzUsuń
  20. zoila dzięki :)

    Yasminella ja właśnie też ;)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty