Moje Piękne,
zapraszam Was serdecznie na kolejną część sierpniowego podsumowania :)
Z Balea po długim czasie zużyłam mydło do rąk z serii Dark Glamour. Bardzo się z nim polubiłam i żałuję, że był to produkt limitowany.
Również z Balea zużyłam żel pod prysznic o zapachu Fiji Passionfruit. Zdecydowanie to był mój zapach. W dodatku podobało mi się jak przy kąpieli barwił na niebiesko wodę ;)
Z St. Ives wykończyłam świetny morelowy peeling do twarzy. Recenzja TUTAJ. Aktualnie go zastępuje kosmetyk z Yoskine, który budzi we mnie mocno mieszane uczucia.
Niestety w końcu wykończyłam Czarną Mambę z Lawendowej Farmy. Moim zdaniem genialny produkt do mycia buzi. Zdecydowanie polecam osobom, których cera ma skłonności do niedoskonałości. Recenzja TUTAJ.
Do kosza poleciało puste opakowanie po dobrym toniku z Marizy oraz kolejne po antyperspirancie z Adidasa.
Z L'Biotica udało mi się skończyć odżywkę do rzęs. Muszę przyznać, że z czasem kiedy zaczęłam systematycznie ją używać stan moich rzęs rzeczywiście się poprawił. Wydłużyły się, ładniej podkręcały i praktycznie przestały wypadać. Niestety przy moich lichych rzęsach te efekty nie są, aż tak widoczne. Aktualnie używam zwykłego olejku rycynowego i zobaczymy co z tego będzie.
Żel do powiek i pod oczy z Flos-leku zużyłam w zasadzie w lipcu i szczerze mówiąc nie zrobił na mnie jakiegoś dużego wrażenia. Krem z Tołpy, który go zastąpił bardziej przypadł mi do gustu.
O olejku kokosowym z Organique już pisałam. Świetny produkt, ale nie sądzę by był wart swojej ceny. Z innych marek możemy dostać to samo i to za nawet o połowę (jak nie więcej) taniej. Recenzja TUTAJ.
Lotion wzmacniający od Babuszki Agafii okazał się być pierwszą od dawna bardzo dobrą, a nie tylko średnią, wcierką. Z pewnością przy okazji jakiegoś zamówienia wrócę do niego. Recenzja TUTAJ. Lotion zastąpiła moja ulubiona wcierka, czyli Kuracja Rzepa z Joanny.
O suchych szamponie Batiste w wersji Cherry pisałam jakiś czas temu. Zapach zdecydowanie na tak, działanie na nie. Recenzja TUTAJ.
Odżywka do włosów przetłuszczających się z The Body Shopu była świetna do używania raz na jakiś czas. Niestety opakowanie nie jest w ogóle do niej dostosowane (przy pełnowymiarowej wersji jest ten sam problem). Odżywka jest niesamowicie gęsta i przez to wyciskanie jej przez malutki otwój jest niemożliwe. Ja odkręcałam zakrętkę i czekałam, aż opakowanie "wypluje" kosmetyk na rękę. Inaczej się po prostu nie dało jej wydobyć.
A jak Wasze sierpniowe zużycia? Dobry to był dla Was miesiąc?
Pozdrawiam Was cieplutko,
Lady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, piękny słoneczny dzień trzeba zakoczyć równie pięknie i radośnie i stąd dzisiaj mam dla Was różowy lakier Alessandro ;) P...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
Widzę moją nową miłość :D BALEA!
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle sobie poczynasz :D:D. Tego mydła i żelu z Balei niestety nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńU mnie Batiste sprawdza się super :) a jeżeli chodzi o moje denko to też nie jest źle :))
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie przepadam za suchymi szamponami i tylko miałam dezodorant z adidasa :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie czarna mamba :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty z Balea ;)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, że Ci się chce regularnie stosować wcierki :)
OdpowiedzUsuńIdzie coraz lepiej :) u mnie w szufladzie czekają dwa żele z balei.
OdpowiedzUsuńa ja batiste polubiłam. teraz zaczęłam stosować jantar i jak na razie; idzie dość nieregularnie. ale mam nadzieję, że się poprawię w tej kwestii:)
OdpowiedzUsuńNiez miałam nic z tych rzeczy. tzn, mam ten szmpon batiste, ale nie uzywałam, pewnie nie uzyję :)
OdpowiedzUsuńMoje zużycia całkiem nieźle. Nigdy nie miałam cierpliwości do trzymania pustych opakowań, więc niestety nie mam okazji zrobić denkowego postu ;)
OdpowiedzUsuńchcę odżywkę TBS, bananową byłam zachwycona, to czarne mydło też mnie kusi oraz lotion BA - obecnie serum stosuję i już po połowie miesiąca czuję, że włosy ładnie rosną:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego kosmetyku, który zużyłaś.
OdpowiedzUsuńU mnie sierpień był bardzo dobry pod względem zużyć :)
Mam ten żel z Balea, aktualnie używam :)
OdpowiedzUsuńHmn hmn hmn. Żele z Balea mnie kuszą, chciałabym. Batiste kupiłam jakiś mały, ale moim numerem jeden (z dwóch, których próbowałam) jest wersja XXL :)
OdpowiedzUsuńŻele flos lek to już sama nie wiem po co kupuję, ale mam w zapasach z 4. masakraaaaaaa!
Konkretne zużycia :) Miałam jedynie L'Bioticę, ale jeszcze gdzieś tam reszta się wala po kątach..
OdpowiedzUsuńFlos-lekowe żele lubiłam jak byłam młodsza :) teraz to bardziej produkt dodatkowy, który jest łączony z czymś jeszcze bo solo za słaby. Lubię żelowe formuły pod oczy.
OdpowiedzUsuńSzalenie lubię i cenię sobie serię peelingów St.Ives. Co prawda używam wersji Gentle ale kupiłam też inny wariant, który także mnie zadawala. Dodatkowo świetnie spisuje się w roli peelingu na dłonie.
Pamiętam jak swego czasu kochałam morelowy peeling St.Ives :). Później niestety był dla mnie zbyt mocny i podrażniał moją skórę. I znów nęcisz Czarną Mambą :).
OdpowiedzUsuń