Moje Piękne,
na wstępie bardzo Was przepraszam za to, że na blogu ostatnio mało się dzieje, Szczerze mówiąc wakacyjne lenistwo i mną zawładnęło, ale obiecuję poprawę :)
Dzisiaj mam dla Was taki trochę informacyjny post. Normalnie o nowych kuracjach piszę w podsumowaniu miesiąca, ale tym razem postanowiłam zrobić wyjątek, bo zależy mi na przeczytaniu Waszych odczuć.
Wczoraj rozpoczęłam kurację z Calcium Pantothenicum.
Tego leku próbowało już chyba większość włosomaniaczek marzących o szybszym przyroście włosów. I mnie nadzieja na to skusiła.
Póki co planuję 2- miesięczną kurację. Jak nie zauważę żadnych niepożądanych skutków ubocznych to przedłużę do 3 miesięcy. Biorę 2 tabletki 2 razy dziennie i nie zamierzam dawki zwiększać do 6 tabletek dziennie.
A jak Wasze wrażenia z zażywania tego leku? Ile i przez jaki czas brałyście te tabletki?
Pozdrawiam Was cieplutko,
Lady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Moje Piękne, zapraszam na pierwszą część grudniowego podsumowania :) Zacznę od drobiazgów od mamy. Poprosiłam ją o płyn do mycia rąk...
-
czyli kolejny kultowy kosmetyk, który mnie zawiódł... Moje Piękne, od płynu micelarnego wymagam tylko, żeby dokładnie zmywał mój makijaż...
ja nie używałam, nie lubie łykać tabletek bo nałykałam się ich przez całe dzieciństwo to i teraz często musze brać leki. Ale jeśli pomoże Twoim włoskom to i ja sie skusze :)
OdpowiedzUsuńzażywałam przez miesiąc po 6 tabletek ... :) Przyrost był na prawdę duży :)
OdpowiedzUsuńKurcze aż mnie to zaciekawiło :) Muszę poszperać cóż to :)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś się przymierzałam do tego specyfiku, ale jakoś mi przeszło. jak u Ciebie się sprawdzi to może jednak i ja się skusze;)
OdpowiedzUsuńJak skończę łykać moje tabletki na różne problemy, przyjrzę mu się, bo nie lubię brać wielu rzeczy na raz ;)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc wcześniej o tym leku nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie taka kuracja :)
OdpowiedzUsuńja bym też się skusiła na kurację;p
OdpowiedzUsuńmi włosy rosły bardzo szybko :) chyba do niego wrócę
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim nigdy
OdpowiedzUsuńłykałam, ale nie zauważyłam spektakularnych efektów u siebie
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tych tabletkach.
OdpowiedzUsuń