Moje Piękne,
przez ten tydzień miałam małą przerwę od blogowania. Potrzebowałam więcej czasu na ważniejsze sprawy i zregenerowanie akumulatorów. Po prostu chciałam się na moment zatrzymać z tym wszystkim, żeby nie tworzyć na siłę. Na szczęście ten krótki czas i wolne chwile spędzone z rodzinką odpowiednio mnie naładowały.
Dzisiaj już wracam tutaj na mojego bloga jak również na Wasze :)
Jak pewnie widzicie wracam z nowym wyglądem, który mam nadzieję przypadnie Wam do gustu.
Koniecznie dajcie znać ;)
Teraz już Was żegnam i obiecują, że jutro pojawi się już normalny, kosmetyczny post :)
Buziaki,
Lady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
-
Moje Piękne, dzisiaj Wam pokażę lakier, który aktualnie gości na moich pazurkach i muszę przyznać, że jestem nim szczerze zachwycona. ...
Ależ tu teraz minimalistycznie :). Ładnie, choć lubiłam, gdy twoja buzia zaglądała z boku :)
OdpowiedzUsuńCzekam :) i przyznam, że mnie także brakuje Twojej buźki :*
OdpowiedzUsuńładnie tu u ciebie :)
OdpowiedzUsuńświetna zmiana, ale tez jestem za przywróceniem Twojej buźki)
OdpowiedzUsuńmi się tu podoba :)
OdpowiedzUsuńNie warto na siłę.
OdpowiedzUsuńTo potem czuć we wpisach.
Czasami przerwa jest potrzebna :)
Czekam na wpis z niecierpliwością.
Aneta, też tak uważam i dlatego cieszy mnie to, że taka krótka przerwa mi tak dużo dała :)
Usuńlubię minimalizm ;)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba taki minimalizm :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, bardzo się cieszę, że Wam się podoba. Nad przywróceniem mojej buzi Luby jeszcze popracuje ;)
OdpowiedzUsuńCzasami krótka przerwa jest dobra :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się minimalistyczny i przejrzysty wygląd bloga,ale jakoś tak dziwnie bez Twoich fioletów :-). Czekałam na Twój powrót! :-) Mam nadzieję,że udało Ci się naładować akumulatory na hohoho albo jeszcze dłużej :D.
OdpowiedzUsuńmi tam Twoja buzia w tle się podobała, bo teraz po tych zmianach na blogach nieraz nie wiem do kogo wchodzę;p hehhe chociaż minimalizm i tak mi się podoba
OdpowiedzUsuń