Lakiery Primark Beauty, które podbiły moje serce

Moje Piękne,

dzisiaj pokażę Wam lakiery, które choć są małe, okazały się ogromnie pozytywnym zaskoczeniem :)


Z Primarka mam trzy małe lakiery 6 ml. W tym poście zaprezentuję Wam malinowy i nudziakowy. Mam je ponad pół roku i cały czas jestem z nich bardzo zadowolona. Często goszczą na moich paznokciach i aż się dziwię, czemu dopiero teraz je Wam pokazuję.


Za co je polubiłam? Mała pojemność to większa szansa na szybkie zużycie. Pędzelek okazał się być poręczny i bezproblemowy. Przy mojej płytce paznokcia po prostu idealnie się sprawuje. Lakiery mają konsystencję taką jaką lubię. Niezbyt gęste, niezbyt rzadkie. Krycie na bardzo dobrym poziomie. Malinowy lakier kryje po praktycznie jednej warstwie, a nudziak po dwóch. Dosyć szybko wysychają i nie tworzą bąbelków powietrza. Najbardziej zaskoczyła mnie jednak ich trwałość. Za każdym razem trzymały się kilka dni.


Szczerze mówiąc aż trudno mi uwierzyć, że te maleństwa w świetnym opakowaniu kosztowały jedynie 2,5 euro.


Co ciekawe nie są to pierwsze, świetne jakościowo lakiery z sieciówki jakie mam. Mój jedynak z H&M również jest bardzo porządny pod każdym względem.



Szaraka niedługo również Wam pokażę :)

A jakie są Wasze doświadczenia z lakierami z ubraniowych sieciówek? 

Pozdrawiam Was gorąco :*

24 komentarze:

  1. urocze maleństwa;) ja jeszcze nigdy nie miałam lakieru z ubraniowych sieciówek;/

    OdpowiedzUsuń
  2. OOO muszę obczaić
    Ja coś kupiłam z prajmaniowej kolorówki - chyba bronzer - i był beznadziejny więc się zraziłam do ich kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja o lakierach to nie wiem, ale pędzelki do oczu z haemu są super. Kiedyś kosztowały 4.9zł, a teraz chyba 9.9zł, ale to i tak dobra cena.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam niebieski lakier z Primarka i jest świetny :) a najbardziej ukochalam sobie lakiery H&M :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hm, chyba nigdy nie miałam lakieru z ubraniowej sieciówki.... malinowy ładniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolory niezłe :)

    Nie mam za wielkich doświadczeń, poza jednym lakierem z H&M i tyle. Nie interesuje mnie za bardzo taka oferta. Jedynie Top Shop przez chwilę był brany pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekny ten malinowo jezynowy- co do lakierow z sieciowek kiedys mialam zestaw do frencha z primarka i bylam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znałam tyvh lakierków, ale prezentują się pięknie: wykończenie jest idealne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten malinowy bardzo ładny :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten malinowo-fuksjowy wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ona sią tak ładnie błyszczą same czy z topem jakimś? Kolory do mnie przemawiają;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy raz z Poshe i on daje taki genialny błysk ;) Same jednak w sobie też bardzo ładnie się błyszczą :)

      Usuń
  12. śliczne kolorki:) obydwa wyglądają pięknie

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne kolory, szczególnie ten malinowy mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie widziałam lakierów w Primarku, ale następnym razem na pewno się za nimi rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te były w takiej jakby kwiatowej ślicznej szkatułce i całość kosztowała te śmieszne pieniądze. To było co prawda kupione w niemieckim Primarku, ale na Wyspach tym bardziej powinno być :)

      Usuń
  15. Prześliczne kolory! Jeden i drugi :-))

    OdpowiedzUsuń
  16. wspaniale! Szkoda tyloko że nie mam dostepu do nich :(

    OdpowiedzUsuń
  17. ja bym oszalała z tym pędzelkiem - bardzo nie lubię takich nieporęcznych korków... kolory fajne, bardzo udane no i czekam na resztę. z sieciówek mam 1 lakier h&m, ale jeszcze go nie używałam więc się nie wypowiem.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tych lakierów, ale wyglądają uroczo -maleństwa. Kolory też fajne:)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty