Moje Drogie,
serdecznie Was zapraszam na drugą część recenzji kosmetyków, które dostałam w ramach współpracy z Rossmannem.
Zacznijmy od żelu pod prysznic Kwiat Neroli i Bambus od Alterry.
W buteleczce mamy 250 ml produktu. Żel ma lekko galaretkowatą konsystencję, która po kilku szamponach tej marki nie była dla mnie zaskoczeniem. Zapach jest bardzo specyficzny, ale przyjemny. Dla mnie to taka mieszanka Mirindy i Sprite'a. Żelu używałam tylko i wyłącznie pod prysznicem, a że najczęściej biorę kąpiel to nie mogę stwierdzić czy jest niewydajny. Muszę jednak przyznać, że z pewnością jedna porcja przy użyciu gąbki nie starcza na umycie całego ciała jak przy większości tego typu produktów. Dla mnie dużym plusem oprócz zapachu jest to, że żel nie wysusza skóry, a opakowanie wizualnie przypadło mi do gustu.
Ogólnie polubiłam się z tym żelem i stąd dziwią mnie tak negatywne nie raz opinie o nim.
Jeśli chodzi o kofeinowy szampon do włosów z Alterry to jego recenzję znajdziecie TUTAJ. Dla mnie to taki dobry, ale przeciętny kosmetyk. Dużo bardziej polecam wersję morelową i do włosów farbowanych.
Na koniec przejdźmy do kremu do rąk z kwiatem pomarańczy z Isany.
W opakowaniu mamy 100 ml produktu. Krem ma niezwykle przyjemny zapach, który od razu przypadł mi do gustu. Z tego też powodu noszę go w torebce, aby zawsze mieć pod ręką w razie czego. Szczerze mówiąc to zawsze go używam jak jadę na miasto i wygodnie się usadowię w autobusie ;) Jeśli chodzi o nawilżanie to całkiem nieźle sobie radzi z moimi dłońmi. Na pewno nie sprawdzi się w zimie, ale póki co jest dobrze. Jedynie konsystencja mogłaby być bardziej gęsta. Krem co prawda nie rozlewa się, ale jednak wolę ciut bardziej gęste produkty do rąk.
Krem do rak z Isany całkiem nieźle nawilża, a przy tym kusi przyjemnym zapachem. Dosyć udany produkt.
Miałyście coś z powyższych rzeczy? Jakie są Wasze hity z Alterry i Isany?
Pozdrawiam Was gorąco :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
szampon lubię, krem mam gdzieś w zapasach :]
OdpowiedzUsuńTo ciekawe jak u Ciebie się sprawdzi, bo jednak masz bardziej wymagające dłonie :)
Usuńzobaczymy, zobaczymy, ciągle szukam, próbuję i testuję ;)
Usuńkrem do rąk znam i lubię, a pozostałych kosmetyków jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńWielu osobom on chyba przypasował :)
UsuńZ Alterry jeszcze nic nigdy mnie nie skusiło. Nad kremem do rąk zastanawiam się ale pewnie wezmę wersję z mocznikiem ;)
OdpowiedzUsuńNic? Dla mnie to bardzo ciekawa marka i warto wypróbować różne rzeczy z niej :)
UsuńTeż często kremuję ręce w autobusie :)
OdpowiedzUsuńJa już mam taki nawyk, bo jak wtedy tego nie zrobię to pewnie w ogóle ;)
UsuńMiałam jeden żel z Alterry, ale średnio się z nim polubiłam. Szampony całkiem lubię, a kremy do rąk, m.in. ten z pomarańczą uwielbiam! :))
OdpowiedzUsuńMnie w sumie zaciekawiły te żele z Alterry, wcześniej jakoś je omijałam
UsuńMuszę wypróbowac ten kremik! Koniecznie :)
OdpowiedzUsuńTen z mocznikiem też wiele osób poleca ;)
Usuńdla mnie hit z Alterry to krem do mycia twarzy, który został wycofany:(
OdpowiedzUsuńWiem o którym mówisz, jak będę w Berlinie to mam zamiar się za nim obejrzeć ;)
Usuńtych trzech propozycji jeszcze nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńwarto coś wypróbować ;)
Usuńkiedyś wrócę do szamponów z alterry, ale najpierw zużyję to, co mam ;)
OdpowiedzUsuńJa postawiłam sobie za cel wszystkie wypróbować i już w sumie dużo mi nie zostało ;)
UsuńŻele Alterry bardzo lubię a ta wersja przypadła mi do gustu, muszę wziąć się za zrecenzowanie :)
OdpowiedzUsuńSzampon uważam za udany, ale ja od szamponu oczekuję aby był łagodny, dobrze mył i nie plątał włosów. Te warunki są spełnione.
Krem oceniam jako przyzwoity :)
No właśnie mi się wydaje, że ten wcale aż tak łagodny nie jest, ale przy tym porządnie nie oczyszcza, trochę dziwny dla mnie jest
UsuńMi ten żel pod prysznic i krem do rąk przypadły do gustu:)
OdpowiedzUsuńO, no widzisz, a tyle osób na niego narzekało ;)
UsuńJeszcze nie miałam żadnego szamponu Alterry
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ;)
UsuńCiekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie jak Ty na temat kofeinowego szamponu -przeciętniak x1000 ;-).Powiem Ci,że strasznie opornie idzie mi zużywanie kremów do rąk,ale jak już po nie sięgam,to zazwyczaj jest to Neutrogena,którą wręcz ubóstwiam!:-)
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zastanawiam sie nad tymi kosmetykami. Czy one różnia się np.od Dove, Nivea itp. składowo?
OdpowiedzUsuńCzy te są tańsze bo nie reklamowane a w środku skład zbliżony?