TAG: Moje blogowe sekrety

Moje Piękne,

przez remont w domu nie miałam tak czasu zaglądać na blogspota przez co teraz mam mnóstwo Waszych postów do przeczytania. Na szczęście remont teoretycznie się skończył (zostały tylko poprawki i później ogarnięcie bałaganu) i już moje włości są przygotowane na najzimniejsze zimy ;) W dodatku niedługo w moim życiu zajdzie wielka pozytywna zmiana i na nią też się już powoli szykuję i cieszę :)

Miałam dla Was napisać trochę o swoim demakijażu, ale moje komórki po całym dniu chodzenia za meblami nie działają już jak trzeba i na moje szczęście z pomocą przyszła Chill Cake (:*), która mnie otagowała ;)



ZASADY:
1. Zamieść baner w poście odpowiadającym na tag.
2. Napisz, kto Cię otagował i zamieść zasady z zabawy.
3. Opowiedz na wszystkie pytania.
4. Zaproś do zabawy 5 innych blogerek.

1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?

Trudno mi w to uwierzyć, ale już za 10 dni mój blog skończy 2 lata! W życiu nie przypuszczałam, że tyle czasu mu poświęcę :) Kiedyś publikowałam co ok. 1-2 dni. Ostatnio niestety nie mam na to czasu i energii, ale staram się publikować posty kiedy tylko mogę.

2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?

W pierwszej kolejności sprawdzam pocztę, bo jednak na nią przychodzą ważne maile. Bloga sprawdzam zawsze przy porannej kawie :) Zaglądam na niego ok. 5 razy dziennie jeśli mam tego dnia więcej czasu, a 2 razy dziennie jeśli mniej.

3. Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?

Tak, choć rodzina akurat tym się zbytnio nie interesuje. Znajomi wiedzą, choć początkowo nie wspominałam o tym. Jedna koleżanka przypadkiem trafiła, a że zareagowała pozytywnie to jakoś później normalnie o tym mówiłam. Mój chłopak za to bardzo się interesuje, ale... od strony technicznej :)

4. Posty jakiego typu najbardziej interesują Cię u innych blogerek? 

Lakiery, zakupy i tematy włosowe. Z chęcią też oglądam makijaże.

5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?

Nie. Czasami tylko napiszę dziewczynom w żarcie, że im np czegoś zazdroszczę, ale to tym bliższym mi, co jest po prostu wyrazem mojej sympatii do nich i podziwu choćby do ich włosów. Ogólnie uważam, że nie ma co innym zazdrościć, bo każda z nas na swój sposób jest piękna i ma swoje zarówno wady jak i zalety. Po za tym jeśli chcemy to same możemy sprawdzić by nasze paznokcie czy włosy wyglądały lepiej dbając o nie odpowiednio. W kwestii np. dostępności kosmetyków też nie czuję zazdrości, bo jednak mam świadomość, że to idzie w obie strony. 

6. Czy zdarzyło Ci się kupić jakiś kosmetyk tylko po to, by móc go zrecenzować na swoim blogu?

Nie. Rozumiem jednak, że zdarzają się takie przypadki, że coś chcemy i przy tym mamy świadomość, że może być to ciekawe dla naszych czytelniczek. Sama jednak nigdy nie kupiłam nic myśląc pod tym kątem.

7. Czy pod wpływem blogów urodowych kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie, wydajesz więcej pieniędzy?

W pewnym sensie tak. Chodzi mi głównie o włosy, bo jednak przez blogi poznaje coraz więcej ciekawych produktów, które chce wypróbować na swoich nieszczęsnych kłakach.

8. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?

Na pewno podejście do włosów. Mam świadomość, że nigdy nie będą grube, gęste i niesamowicie lśniące, ale dzięki mojej pomocy mogą wyglądać naprawdę dobrze i po prostu cieszyć mnie. Może to głupie, ale też dzięki blogowaniu polubiłam swoje usta. Myślę, że miałam trochę krzywdzącą o nich opinię, a patrząc na nie na zdjęciach i czytając nie raz Wasze miłe słowa pod ich adresem zaczęłam dostrzegać, że wcale takie złe nie są. Szczerze mówiąc kiedyś wydawały mi się małe i nijakie ;)

Przede wszystkim jednak blogowanie sprawiło, że zmieniłam podejście do ludzi. Przez długi czas byłam osobą zamkniętą, a poznanie tylu wspaniałych dziewczyn pomogło mi jednak trochę zmienić swoje podejście. Zrozumiałam też, że jest mnóstwo wspaniałych osób, które tylko czekają na poznanie :)

9. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?

Z toaletki i łazienki ;) 

10. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga tak, że chciałaś go usunąć?

Nie, choć ostatnio często myślałam nad zrobieniem dłuższej przerwy z powodów rodzinnych. Doszłam jednak do wniosku, że sprawia mi to zbytnią radość bym sama miała się tego pozbawić. 

Kochane, nie taguję żadnej z Was, bo wiele zaliczyło już ten TAG, jeśli jednak jeszcze nie zrobiłyście go to z chęcią przeczytam Wasze blogowe sekrety ;)

Buziaki,
Marta 

8 komentarzy:

  1. Miło było przeczytać Twoje sekrety :) Ja Twojego bloga podczytywałam jeszcze na długo zanim założyłam swojego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. heh, ja kiedys nie przepadalam za swoja teczowka - zawsze marzylam o brazowych oczach - ale kiedy na zdjeciach na blogu zobaczylam jej wielowymiarowosc, zmienilam zdanie. teraz uwielbiam swoje teczowki :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też blogowanie dodaje pewności siebie, choćby w makijażu. W domu słyszę tylko, że się za mocno maluję, od Was czytam komplementy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nadal nie umiem polubić swoich włosów, a one nie chcą być grzeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz bardzo rozsądne podejście do blogowania :) Lubię do Ciebie zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Domyślam się, koleżanko, że również jesteś z tego pięknego miasta :) Dzięki za wizytę i zapraszam częściej :) Obserwuję Cię :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty