Catrice, 220 Mrs Brightside

Moje Piękne,

Mrs. Brightside to szminka, która ostatnio całkowicie mnie zauroczyła. Całą sobą ;)


Zaraz po powrocie do Polski na początku sierpnia wybrałam się do Natury, aby obadać co aktualnie jest na wyprzedaży. Szczególnie byłam ciekawa szminek Catrice i w oko od razu wpadł mi nr 220, przeceniony na 9,99zł. Niestety ostatnia sztuka była ruszona, ale miałam szczęście, bo ta szminka była również w aktualnej limitce, więc za 10 zł dostałam teoretycznie limitkowy kosmetyk ;)


Mrs Brightside pochodzi z serii Ultimate Shine. Ma odcień mocnego różu, ale przez swoje lekko kryjące (przy jednej warstwie) wykończenie nie jest to aż tak widoczne.


Szminka nie podkreśla suchych skórek i daje efekt pełniejszych ust. Plusem jest też z pewnością bardzo przyjemny zapach. Trwałość jest średnia, ale przy tego typu wykończeniu nie spodziewałam się lepszej, wręcz się obawiałam, że będzie gorzej. Na ustach wytrzymuje ok. 3 godziny. Schodzi za to równomiernie zostawiając lekką warstwę koloru, dzięki czemu usta nie stają się całkiem "nagie".

Jestem nią całkowicie zauroczona ze względu na kolor, efekt na moich ustach (szczególnie to, że nie podkreśla skórek) jak również samo opakowanie, które jest porządnie wykonanie i cieszy oczy.

Jak najbardziej polecam!


Znacie szminki Catrice? Jak wrażenia? 

Pozdrawiam Was serdecznie :*

P.S. Jak widzicie blog przeszedł małą metamorfozę. Koniecznie dajcie znać co o niej sądzicie :)
Całość oczywiście jest dziełem lubego, dzięki :*

27 komentarzy:

  1. Ja mam odcień be natural - jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. od razu mi się zmiany w oczy rzuciły!
    bardzo mi się podoba, prostota najlepsza, też chyba będę kombinować coś w nocy.

    a szminka podoba mi się bardzo, że też sama wciąz nie mam żadnej z catrice...

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam szminki Catrice i bardzo je lubię :) A nowy wygląd bloga to był świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, kolor ma świetny :) Skusiłabym się, za tak cenę tym bardziej bym brała. Szminek nigdy dość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zmiany jak najbardziej na plus :) W prostocie tkwi siła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor jest boski! Po wejściu na bloga, chwile mi zajęło zanim się zorientowałam, że to na pewno TY, ale jest fajnie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ma bardzo "mój" odcień ;) lubię takie różowe, dziewczęce :) wyglądasz w niej uroczo, bez zbędnego słodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. metamorfoza na plus :)

    a szminka ma cudny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w swojej "kolekcji" posiadam 2 - Princess Peach i Frozen Rose.
    Piękne kolorki, często przeze mnie używane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się nad Princess Peach, bardzo ciekawy kolor :)

      Usuń
  10. Metamorfoza bardzo mi się podoba!

    A co do szminek- wszystko zależy jak się trafi. Nie wszystkie uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. ojacie, tak myślałam, że porzucisz poprzedni nagłówek na rzecz czegoś wpisanego w koło. nie wiem czemu tak, ale tak przeczuwałam :)
    kichnęłam. aua. ok. żyję.

    pomadki mają fajne opakowania i w ogóle ostatnio polubiłam limitki z catrice:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz to bardziej mój chłopak niż ja, dałam mu teraz całkowicie wolną rękę i pozwoliłam na minimalizm, a efekt bardzo mi się spodobał :)

      Usuń
  12. Ładny kolorek, mam jedną pomadkę Catrice, ale chyba skuszę się na kolejne;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładna. Lubię takie wykończenie szminek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny kolor, zmiana bloga też pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zmiana bardzo na tak :)

    A szminka jest cudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam taką samą szminkę i zagościła na stałe w mojej torebce :)
    z catrice obydwie serie pomadek są świetne! :)
    z ultimate colour polecam Ci Frozen rose, jak dla mnie też śliczna. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. catrice to chyba ma niezłe szminki, bo coraz częściej je widzę na blogach/YT :O

    OdpowiedzUsuń
  18. j.w. ...kuszona jestem po raz kolejny... podobają mi sie bardzo opakowania, efekt na ustach i kolorystyka... trzeba będzie w koncu kupic i spróbować

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepięknie Ci w tym kolorze, wyglądasz uroczo! :-) Ja mam dwie szminki z Catrice i zdecydowanie je lubię! :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczny kolor, dobrze że nie podkreśla skórek :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty