dzisiaj Wam pokażę lakier, który w buteleczce mnie zachwycil swoim niespotykanym kolorem. Niestety na pazurkach okazał się nie być już taki wyjątkowy...
W buteleczce nr 145 z serii Coral Prosilk wygląda bosko. Taki elektryzujący royal blue z minimalnymi fioletowymi podtonami. Jak tylko wyobraziłam sobie go na pazurkach to aż się napaliłam :D W czasie całego niesamowicie przyjemnego procesu malowania spotkał mnie maly zawód. Najpierw poszła pierwsza warstwa. Krycie prawie żadne, ale patrze: żelek! Myślę sobie: no dobra dla takiego koloru mogę się poświęcić. Dodałam drugą warstwe. Nadal nie ma nawet tycich objawów cudu, który powinien się ukazać. Dodałam trzecią warstwę. I co? Nic. Na pazurkach mialam ładny, nawet bym powiedziała śliczny ciemny niebieski. Niestety brak fajerwerków, które dostrzegłam w buteleczce. Żeby nie było. Kolor mi się bardzo podoba i przyjemnie mi sie go nosi, ale spodziewałam się czegoś innego i stąd to małe marudzenie.
Ogólnie jednak jak najbardziej polecam bo calkiem szybko wysycha i ślicznie się prezentuje, ale pamiętajcie, że to żelek i jak każdy potrzebuje te 3 warstwy do pełnego krycia.
Zdjęcia oczywiście nie pokazują tego uroku, który ma lakier w buteleczce.
W ogóle odnosze wrażenie, że diabeł we mnie wstąpił. Czemu? Odkąd wróciłam do domu to chodze po nim kręcąc tylkiem jak szalona do tej piosenki... :D
Pozdrawiam Was gorąco! :*
kolor cudny, szkoda, że taki kapryśny ;)
OdpowiedzUsuńKochana, nie marudź! Kolor jest cudowny! :D Ja mogę nawet 7 warstw nałożyć, aby tylko szybko wysychał :D
OdpowiedzUsuńMasz śliczne pazurki!
Buziaki, Magda
PS.Zapraszam na nową notkę :)
A co do piosenki to leci u mnie 3ci dzień z rzędu :D
Kolor jest boski!;)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii kolor czerwony, ale nie jestem zadowolona z niego, bo już w ten sam dzień po malowaniu zaczął odpryskiwać, ale możliwe, że ja trafiłam na taki feralny:D
Widziałam go ostatnio i w buteleczce też mnie zachwycił, ale całe szczęście, że go nie kupiłam - nienawidzę żelków, a już na pewno przy takim odcieniu...
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tymi lakierami, ale kolor obłędny :)
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny :). Mam 2 lakiery z tej serii, ale kremowe i oba kiepsko kryją. Może taki urok tej marki.
OdpowiedzUsuńa mnie się podoba - taki atramencik troszkę - może faktycznie trochę za przeźroczysty ale w ogóle jest najs - uwaga kręcę tyłkiem z Tobą :D
OdpowiedzUsuńefekt świetny!!
OdpowiedzUsuńoj, dla mnie chyba z zbyt ciemny. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor!
OdpowiedzUsuńwidzę, o co Ci chodzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, mimo braku fajerwerków ;)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii żółty i nie chciał kryć za nic w świecie.
OdpowiedzUsuńŁadny jest ale rozumiem, że spodziewałaś się czegoś innego - też byłabym pewnie trochę rozczarowana;)
OdpowiedzUsuńej, no nie jest źle :) świetny kolor.. choć zawód rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi kolorami, ale na Twoich pazurkach wygląda bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuńświetny ten kolor :)
OdpowiedzUsuńTo jest ten atramentowy :) ?
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie wiem o który Ci dokładnie chodzi ;) Ale chyba jest jeszcze inny tego typu z tej serii i może o tamten
UsuńNo nawet ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńA mnie się spodobał :) i choć 3 warstwy to MUS bo żelek to ładnie się prezentuje. Będę jeszcze patrzała czy pomoże mu baza w ciemnym kolorze:)
OdpowiedzUsuń