Krem z Yves Rocher, faktycznie na dzień i na noc?

Witajcie Piękne,
w końcu mam czas na napisanie posta i postanowiłam, że napisze Wam kilka słów o kremie z Yves Rocher, który kupiłam ponad miesiąc temu.


Opis produktu: Krem nawilżający do twarzy na dzień i na noc wzbogacony o wyciąg z rumianku. Odpowiedni dla każdego rodzaju cery.




Użycie: W opakowaniu jest 50 ml produktu. Krem na naprawde przyjemną konsystencje, nie jest za gęsty ani za rzadki. Idealnie się rozprowadza. Całkiem szybko się wchłania. Minusem tego kremu jest zapach, do którego co prawda się przyzwyczaiłam, ale nadal uważam, że do przyjemnych nie należy.



Efekty: Przez większość czasu używałam tego kremu tylko na noc. Po wchłonięciu się zostawia jednak lekką warstewkę co mi przy używaniu na noc odpowiadało. Rano buzia była niezwykle miękka i świetnie nawilżona. Dodatkowo skóra wyglądała po przebudzeniu jakby ładniej, świeżo. Naprawde byłam zadowolona z tego jak na nią działał.
Ostatnio też zaczęłam go używać na dzień. Temperatury troche spadły, co raz częściej mocniej wieje i moja skóra potrzebuje czegoś lepszego niż krem, który wcześniej używałam. Mam cere normalną, ale z powodu zmiany pogody zaczęła się lekko przesuszać po całym dniu w okolicach nosa. Postanowiłam więc wypróbować go na dzień. Po wchłonięciu się i nałożeniu podkładu buzia lekko się świeci. U mnie jednak nie jest to jakiś mocny efekt, ale i tak muszę przypudrować twarz. W ciągu dnia jednak po tym kremie twarz nie potrzebuje dodatkowego zmatowienia, mimo że jest on tak nawilżający. Odkąd go używam na dzień i na noc buzia jest cały czas dobrze nawilżona i muszę przyznać, że jestem z tego kremu bardzo zadowolona.


Czy polecam? Ogólnie tak. Jednak wątpie by ten krem był faktycznie dobry do każdego rodzaju cery. Przez to, że jednak zostawia lekką warstwę i powoduje świecenie może być nieodpowiedni dla cery mieszanej czy tłustej do używania na dzień.

Dostępność: sklepy Yves Rocher, cena normalna- 31 zł jest za wysoka jak dla mnie za taki kosmetyk, ale przy jakimś rabacie spokojnie można go kupić za dużo niższą cenę ;)

A Wy miałyście doczynienia z kremami z Yves Rocher? Jaki jest Wasz ulubiony krem na dzień i na noc?


Pozdrawiam Was cieplutko i lece nadrabiać Wasze posty ;)

18 komentarzy:

  1. nie miałam do czynienia, ale ten kremik brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię Yves Rocher, ale tego kremu jeszcze nie widziałam. Jednak z moją skłonnością do świecenia się twarzy w okolicy T wolę nie ryzykować:P Aktualnie używam ich kremu na pierwsze zmarszczki:D a na noc na ogół podkradam coś mamie:P

    OdpowiedzUsuń
  3. obecnie używam kremów YR Cure Solutions na noc (jest zdecydowanie za ciężki na dzień) i Culture Bio na dzień. z kremów YR przez moje łapki przewinęły się również Pure Calendula, Culture Bio na noc i Hydra-Seve na dzień.
    pozdrawiam fioletowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. no właśnie na pomarańczę się czaję też :D ale najpierw olej palmowy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tej chwili używam tez kremu z YR, ale matującego na dzień. Jest całkiem niezły, jak potestuję dłużej wstawię recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdyby nie zostawiał warstwy, z pewnością bym mu się przyjrzała

    OdpowiedzUsuń
  7. nie lubię lepkiej otoczki - nie dla mnie. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Używałam go kiedyś i uważam, że to dobry nawilżacz, ale nie nadaje się na dzień, dla osób z tłustą cerą. Świeciłam się po nim jak choinka i żadna ilość pudru nie była stanie sobie z tym poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja i kremy yves rocher. hmn. creme riche na noc, taki zielony matujacy na dzien kiedys dawno dawno temu uzywalam, teraz kupilam inositol brazujacy na pierwsze zmarszczki, moja mama uzywa tego rozowego z serii podobnej do tego zielonego a na gwiazdke dalam mamie inositon rozswietlajacy (chyba tak to sie nazywa)
    yves rocher uwielbiamy, chociaz nie jest to sklep bez wad. ale generalnie - super!

    OdpowiedzUsuń
  10. kremu z YR nie miałam jeszcze, ale miałaś rację - YR wciąga, i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio polubiłam kosmetyki YR, kremu nie miałam. Wygląda ciekawie, ale mam mieszaną cerę, więc pewnie by się nie nadawał :) Ciągle szukam swojego idealnego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś oTAGowana! ;) Zapraszam! http://redheadexperiments.blogspot.com/2012/01/tag-nasze-ulubione-seriale.html :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam jeszcze nigdy kremu do twarzy z YR:(

    OdpowiedzUsuń
  14. nie używałam ale coś mnie kremy z Yves Rocher nie przekonują :D
    muszę uważać co wybieram bo wiele mnie zapycha albo przetłuszcza mi już i tak mocno tłustą cerę.. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ja to dawno nic nie miałam z YR :O

    OdpowiedzUsuń
  16. Krem YR to mój ulubieniec 2011 roku! ale nie ten, tylko nieco droższy zielony Cure Solutions. Ma rewelacyjny skład, masełkowatą konsystencję i sprawiał, że zimą 2011 roku, gdy musiałam wstawać o 4.20 rano miałam piękną cerę. http://majtkirambo.blogspot.com/2011/04/yves-rocher-cure-solutions-krem.html

    OdpowiedzUsuń
  17. hihih własnie dzis polecałam go merczens w komentarzu:) Uwielbiam go- musze do niego wrócic:)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty