Kolorowe tusze - lubicie, używacie?

Witajcie Piękne,
w ten zimny, ale słoneczny dzień :)

Dzisiaj naszła mnie ochota na makijaż minimalistyczny, ale z jakimś małym efektem "wow". Sięgnęłam więc po tusz Maca z kolekcji Flighty w kolorze Plum Reserve. Jak po nazwie można się domyśleć jest to fiolet. Ostatnio używałam tylko czerni na rzęsach i właśnie dzisiaj naszło mnie na coś innego. Tusz mam już jakiś czas, więc nawet nie wiedziałam czy jeszcze będzie dobry, a się okazało że nadal jest całkiem mokry i spokojnie moge go użyć. Pod niego dałam tylko jedną warstwę pogrubiającego tuszu z Isadory.



Swoją drogą mam wrażenie, że troche wydłużyły mi się rzęsy i sie tak zastanawiam czy systematyczne używanie odżywki Mavala dało taki efekt.



Makijaż:
podkład Bourjois Healthy Mix nr 51
bronzer The Body Shop
tusz Isadora Build-Up Mascara
tusz Mac Zoom Lash Mascara Plum Reserve

A jak Wasze doświadczenia z kolorowymi tuszami? Lubicie je czy stawiacie na klasyczną czerń lub brąz? 
Polecacie jakieś?


Pozdrawiam Was ciepło :*

43 komentarze:

  1. Też wolę czarne tusze, jak byłam młodsza to kombinowałam z kolorowymi ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie używałam kolorowych tuszy, ale efekt mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie używam kolorowych tuszy, i chyba nie używałam... Jednak wolę czerń:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię je, ale na moich rzęsach zazwyczaj nie widać koloru.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś niebieski tusz, który na moich rzęsach wyglądał jak czarny... W ogóle nie zwracam na nie uwagi w sklepie i często nie dostrzegam tego, że ktoś ma tusz w innym kolorze :D

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, niestety - ja używam tylko czernie i z innymi kolorami tuszy nie miałam do czynienia. Ale efekt ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem nieuleczalna milosniczka kolorowych maskar i... ciagle mi malo:-) chociaz poki co zadna z firm nie przebije palety kolorow z YSL FC. I nie chodzi tylko o kolor ale takze o efekt na rzesach.
    Mam nadzieje, ze kolorowe tusze beda pojawiac sie czesciej na rynku i beda oferowac cos wiecej poza kolorem.
    Fajny makijaz:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie to wygląda na Twoich oczach :) ale ja jednak stawiam na czerń:)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie lubię i nie używam :)
    zostałaś otagowana :) http://merczens.blogspot.com/2012/01/190-tag-owczyni.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kiedyś w zamierzchłych czasach używałam zabójczo niebieskiego, ba! błękitnego tuszu. Haha, normalnie dawał po gałach, ale go lubiłam, mimo, ze marzyłam o różowym, a nigdzie nie mogłam znaleźć. :D
    Obecnie króluje czerń, jednak fioletem bym nie pogardziła, jeno intensywniejszym. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię ale ostatnio "nacięłam" się na oberżynowy tusz Guerlain. W Marionnaud sprzedano mi po prostu tusz, który na pewno był już otwierany :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś używałam kolorowego tuszu - właśnie fioletowego, jednak stwierdzam, że nie ma to jak dobry, poczciwy, czarny tusz do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja lubię i czerń, i brąz, i tusze kolorowe :)

    ślicznie wyglądasz :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja trzymam się sprawdzonej czerni :) szczególnie, że rzadko decyduję się na kolorowe makijaże.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używam kolorowych tuszy

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie wyglada:)
    a co do tuszy kolorowych, to zaczęłam od... różowego od Estee i jestem mu wierna (3 tubka), potem były zielenie, fiolety, niebieskości, brązy i złoto, teraz sie biel z Essence trafiła... więc teraz szukam żóltego:D
    a serio, to kolorowe tusze (inne niż niebieski i fiolet) to są raczej dodatkiem, bo jest bardzo okazji do ich użycia:(

    OdpowiedzUsuń
  17. kiedyś miałam granatowy tusz i nie bardzo mi pasował;/

    OdpowiedzUsuń
  18. ja jakoś nie potrafię się przekonać..., lubię klasyczną jak najmocniejszą czerń :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja chyba nigdy nie miałam tuszu innego koloru niż czarny czy brązowy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja raczej nie sięgam po tusze kolorowe. Powód? Prawie zawsze nie widać tego koloru :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja uzywam złotego tuszu bodajże z Bell, tani jak barszcz :) Ale używam go tylko na same końce rzęs tj. najpierw całe tuszuję normalną, czarną mascarą a następnie same koniuszki tym złoym :)
    Jednak używam takiego połączenia tylko na imprezy gdy np do sukienki mam złote dodatki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jedyny kolor, jaki używałam, to szary ;)) Już kilka razy myślałam o niebieskim bądź brązie, niestety zwykle w ostateczności kupuję czarne ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ładny jest:) Ja jakoś niespecjalnie lubię kolorowe tusze, moze nie trafilam na zaden dobry.

    OdpowiedzUsuń
  24. jak tusz to tylko czarny i żaden inny :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Akceptuję tylko czarny tusz, kolorowych nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
  26. miałam właśnie kiedyś fiolet, ale używałam sporadycznie i wysechł ;/

    OdpowiedzUsuń
  27. które różowe ? ;d
    koło czego jest między czym ?
    widzę kilka punktów różowych na dole i nie wiem o co ci chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  28. tak myślałam że to o to chodzi
    jest to cień z KOBO :) nr to 106 PAPAYA SHAKE
    on jest pomarańczowy a na zdjęciu wyszedł różowy nie wiem czemu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedyś próbowałam używać fioletowy tusz. Jednak wolę brązowe lub czarne.

    OdpowiedzUsuń
  30. nie lubię kolorowych tuszy, toleruję tylko czarne.

    OdpowiedzUsuń
  31. a ja lubie tego typu bajery jak ampułki ekspresowe odżywki :D

    Marta chcesz próbkę bezbarwnej henny Cassia (waga : 5g) ?
    kupiłam w helfy ale nie użyłam bo się bałam efektu a teraz zafarbowałam włoski i raczej jej nie użyję tak szybko :) szkoda żeby się u mnie zmarnowała :)

    OdpowiedzUsuń
  32. a nie wiedziałam że można tak zrobić aby włoski wzmocnić :D
    rzeczywiście wzmiacnia? jak tak to spróbję.. ale boje się o ten kolor kurcze ;)

    wczoraj zamówiłam :)
    olejek kokosowy Vatika znowu ale czaje się jeszcze na inny tyle że teraz go nie było jak się pojawi to zamówię i pastę cukrową na próbę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. to spróbuję niedługo :)

    wiesz coś może na temat tego olejku ?
    http://www.helfy.pl/ziolowy-olejek-heenara-blyszczace-wlosy

    OdpowiedzUsuń
  34. gdybyś kupiła przede mną to daj znać jak się sprawdza :D
    ja też jakoś w lutym planuję go kupić albo początkiem marca :)

    OdpowiedzUsuń
  35. aha ;)
    tak pogrubiająca :)

    ja bardzo lubie ich tusze :) szczególnie żółtego colossala :D

    OdpowiedzUsuń
  36. mogłabym mieć wiele kolorów i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ostatnio kupiłam YSL fioletowy. I jestem zadowlona.

    Też kiedyś używałam Mavali, jednak po pewnym czasie zaczęła mi podrażniać oczy :( Ale początkowo z efektu byłam zadowolona (szkoda, ze się nie utrzymał zbytnio)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja lubię niebieski tusz z Rimmela a dokładniej 103. Electric Blue

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty