czas na styczniowe zużycia ;)
Kąpiel solankowa i płyn z Palmolive długo zużywałam, bo były niezwykle wydajnymi produktami. Produkt z Joanny sprawia, że kąpiel jest niesamowicie relaksująca o czym pisałam tutaj. Natomiast kokosowy płyn okazał się być przyjazny dla mojej skóry, jednak zapachowi daleko do kokosa. Dla mnie pachnie jak zwykłe mydło. Wersja oliwkowa zdecydowanie jest lepsza.
Oba dezodoranty pochodzą z niemieckiej drogerii i oba jeśli chodzi o skuteczność nie zawiodły mnie. Deo Spray miał delikatny ledwo wyczuwalny zapach, a Impuls śliczny waniliowy, ale również przyjemnie delikatny.
Zmywacz z Auchana jest dla mnie najlepszym zmywaczem na świecie ;)
Carmexu i Nail Teka nie trzeba nikomu przedstawiać, oba produkty uwielbiam. Jeśli chodzi o płyn micelarny z Bourjois to nasza historia wygląda tak: od nienawiści do miłości. Pisałam o nim tu. Mleczko 3w1 z Avonu bardzo mnie zaskoczyło: świetne działanie i duża wydajność za niską cene.
Fioletowa maseczka do włosów blond z Avonu rówież całkiem dobrze działała na moje włosy. Niestety nie moge tego powiedzieć o szamponie zwiększającym objętość z Yves Rocher. Z każdym myciem moje włosy po nim bardziej kaprysiły. Pisałam o tym tutaj. Odżywke z Aussie 3 Minute Miracule miałam okazje wypróbować dzięki kochanej Simply :* Faktycznie działa cuda z wlosami, ale nie polecałabym jej ze względu na skład do częstego używania.
Tak polecany tusz z Avonu SuperShock się u mnie kompletnie nie sprawdził i w dodatku całkiem szybko wysechł. Natomiast Precious Cells z Lancome bardzo polubiłam, tak jak klasyczną wersję Hypnose. Nawet tak myśle że wróce do niej jak pokończe swoje zapasy tuszy.Miałyście któryś z powyższych produktów? Jak wrażenia?
A jak Wasze styczniowe denka?
Pozdrawiam Was cieplutko,
Marta :*
kusi mnie płyn z Bourjois
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńMnie interesuje Pecious Cell :) (tuszoholik pełną gębą). Gratuluję zużyć, ja rozpoczęłam swoją nową serię denka i już się nie mogę doczekać kiedy ją opublikuję ;)
OdpowiedzUsuńDzięki i powodzenia ;)
Usuńpłyn z bourjois może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńkoniecznie :)
UsuńJa jestem ciekawa zmywacza z Auchan :)
OdpowiedzUsuńnaprawde świetny, bo dobrze zmywa nie wysuszając płytki :)
UsuńJa też SuperShocka z Avonu nie lubię :P
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna ;)
Usuńja mam SS z Avonu bo można było wziąć ten tusz gratis przy jakimś tam zakupie, też go nie lubię, tzn efekt daje dość fajny i ma fajną szczotkę, ale od początku był suchy, teraz wysechł na wiór, a poza tym odbijał mi się na górnej powiece, co mnie niemiłosiernie denerwowało i rzuciłam go w kąt! :)
OdpowiedzUsuńno właśnie strasznie szybko wysechł w porównaniu do innych moich tuszy
Usuńfajne zużycia. nawet ci sie troche nazbieralo, tez bym chciala juz sie kilku rzeczy pozbyc z moich zapasow ale z ich uzyciem jakos ciezko. a tak lubie jak rzeczy znikaja i sie koncza bo mozna kupic nowe ;)
OdpowiedzUsuńno tak, kupowanie nowych to nagroda za zużywanie :D
UsuńUżywałam mleczka z Avonu i również byłam bardzo zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSporo rzeczy :) moje denko w przygotowaniu, wciąż jeszcze zbieram różne różności :)
OdpowiedzUsuńNo to powodzenia ;)
UsuńRzeczywiście, zmywacz z Auchana wymiata ;D
OdpowiedzUsuńHehehe :D
Usuńproduktywny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńno sporo tego :O brawo :)
OdpowiedzUsuńJa posiadałam swego czasu SuperShock z Avonu i faktycznie mnie zszokował: tak sklejającego rzęsy tuszu w życiu nie miałam.
OdpowiedzUsuńładne zużycia, brawo i oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńDuuuuużo tego :). Gratuluję
OdpowiedzUsuńdużo tego:)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić w końcu płyn micelarny z Bourjois. Mleczko z Avonu mam, ale czeka na swoją kolej. Cieszę, się że możliwe że u mnie tez się sprawdzi:P
Ale dużo Ci tego wyszło :) U mnie w tym miesiącu będzie cieniutko :( Wszystkie tusze do rzęs z Avonu, które miałam wysychały mi bardzo szybko i mocno się kruszyły, więc zaprzestałam zabawy z nimi. Oliwkowy zapach palmolive to wg mnie najładniejsza wersja zapachowa wersja oliwki dostępna w sklepach :)
OdpowiedzUsuńsporo zużyłaś :) obecnie używam oliwkowego Palmolive i zapach jest naprawdę przyjemny :)
OdpowiedzUsuńWow dużo tego :)
OdpowiedzUsuńKąpiel solankowa z Joanny jest super :)
OdpowiedzUsuńu mnie tusz z Avonu SuperShock też się nie sprawdził, używam go do rozdzielenia rzęs po umalowaniu ich innym tuszem, w tej roli się sprawdził;D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety tusz z Avonu też się nie sprawdził, nie lubię również Carmexa bo podrażnia mi usta:( ale chyba wypróbuję płyn Bourjois bo czytałam o nim już dużo dobrego:)
OdpowiedzUsuńLubię żele Palmolive ale kiedy nie posmaruję skóry balsamem jest ona wysuszona, ale mimo wszystko je lubię ;)
OdpowiedzUsuńto ta zieleń od ciebie z p2 ;P
OdpowiedzUsuńuwielbiam płyn micelarny z Bourjois <3
OdpowiedzUsuńHej pytałaś o leginsy we wzorki na moim blogu szczerzę mówiąc nie są zbyt ciepłe, ja zazwyczaj zakładam pod nie zwykłe czarne rajtuzy ;)
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz czytam, że u kogos nie sprawdzil sie sławny SuperShock z Avonu:D Ja go nie mialam nigdy:)
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej się zniechęcam do kosmetyków YV :O
OdpowiedzUsuń