Lakierowo i błyszczykowo ;)

Na początku chcę jeszcze raz podziękować dziewczynom za otagowanie, jest mi z tego powodu bardzo miło i nawet nie wiecie jaką mi przyjemność sprawiłyście :*
Stosowny post oczywiście się wkrótce pojawi ;)

Dzisiaj miałam dla Was przygotowany kolejny step, tym razem z użyciem paletki Sunset. Byłam z niego naprawde zadowolona i mina mi nieźle zrzędła jak zobaczyłam, że zdjęcia nie wyszły zbytnio super ostre. Nie były takie złe, ale postanowiłam dawać na bloga tylko te w 100% ostre więc makijażu Wam nie pokażę. W zasadzie to trochę moja wina bo testowałam nowe ustawienie aparatu i on mi pokazywał łapanie ostrości, ale na zdjęciach nie było już tak pięknie... Postaram się jednak go niedługo znowu zrobić :)

Jak widzicie na zdjęciu post będzie dotyczył lakieru Rivala de Loop oraz błyszczyka Virtuala Maxi Brilliant w nr 12. Blyszczyk wygrałam niedawno u Pauliny, potem przez sesję o tym zapomniałam i wczoraj listonosz sprawił mi niespodziankę i mi go przyniósł :) A tak prezentuje się na ustach:


Kolor mi się niesamowicie podoba a dodatkowo błyszczyk ma przyjemny owocowy zapach. Tworzy piękną taflę na ustach a przy tym się nie klei. Już nie mogę się doczekać przetestowania go ;)

Jeśli chodzi o lakier to jak wiecie nie maluję teraz pazurków u rąk przez małą kurację Nail Tekiem, ale od malowania stópek nic mnie nie powstrzyma ;) Mam nadzieję że taka forma prezentacji lakieru Wam nie przeszkadza :D


Lakiery Rivala de Loop są dostępne w Niemczech w Rossmannie razem z całą kolorówką. Serdecznie Wam je polecam bo są tanie (1,49 euro za 8ml- buteleczka jak na zdjęciu, 1,99 za większą buteleczkę), ale bardzo dobre jakościowo. Rival ma całkiem sporą kolekcję lakierów i wprowadza również nowe odcienie sezonowo. Dodatkowo w jego limitkach również można znaleźć ciekawe odcienie. Jak widzicie moja kolekcja teraz nie jest jakaś oszałamiająca, ale trochę ich mam :) Część została podprowadzona przez mą rodzicielkę i babcie :D  Dla porównania powiem Wam, że dla mnie są one lepsze od lakierów z Essence.

Miłego wieczoru i niedzieli Piękne :)

12 komentarzy:

  1. już u kogoś oglądałam ten błyszczyk - super kolorek, ale ... widzę na Twoim zdjęciu, że wchodzi w "pękanięcia" ust ... tak więc czekam na recenzję, czy jest warty uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas niestety nie ma kolorówki Rival de Loop:( kiedyś była, ale zlikwidowali:(

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że nie mam dostępu do tych lakierów z rival de loop :( kolor na pazurkach świetnie się prezentuje- uwielbiam takie odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładny błyszczyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor błyszczyku ładny, ale faktycznie wchodzi w szczeliny a ja takowe mam, więc dla mnie nie bardzo =]

    hm czyli nie mam co szukać kolorówki RdL w Rossmanie =[ a szkoda, bo lakier to już kolejna rzecz, która mnie zaciekawiła =]

    OdpowiedzUsuń
  6. jamapi też to zauważyłam, ale dopiero na zdjęciach to się tak rzuca w oczy dlatego przyjrze sie temu jak będę przygotowywała recenzję bo podkreślanie pęknięć to duża wada

    Atina nawet nie wiedziałam, że była

    kosodrzewina, simply_a_woman, Dominika cieszę się że Wam się podoba ;)

    Natasza może będziesz miała okazję wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. chce taki ładny czerwony lakier z tego rival :D
    usta śliczne !!

    OdpowiedzUsuń
  8. była, była, ale lakieru do paznokci nie miałam, miałam puder sypki, tusz do rzęs i chyba jakieś cienie:)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty