Pierwszy raz... tym razem z Original ;)

Dzisiaj mój pierwszy makijaż z paletką Sleeka The Original :)
Mam nadzieję, że Wam się spodoba ;)

Dodatkowo zrobiłam zdjęcie cieni, których użyłam i zaznaczyłam tak, żebyście zobaczyły gdzie który jest. Na czwartym zdjęciu cienie też są podpisane, wystarczy powiększyć je wtedy dobrze widać.





A tak prezentuje się cały makijaż :)

Twarz: podkład Bourjois Healthy Mix nr 51, bronzer The Body Shop
Brwi: wosk z Inglota
Oczy: cienie z paletki Sleek Original, biały cień Essence, paletka cieni Catrice (limitka), czarny eyeliner Denim Wanted Essence + duraline Inglot, baza z Artdeco, tusz Lancome Hypnose Precious Cells
Usta: błyszczyk potrójny z Avonu

Pudru żadnego nie użyłam (tylko bronzer), bo ostatnio moja cera jest w całkiem niezłym stanie i stąd też nie użyłam mojego ulubionego podkładu z Yves Rocher, bo HM jest jednak od niego lżejszy.

18 komentarzy:

  1. o taki makijaż właśnie by mi się przydał, pasowałby mi do lakieru który mam na paznokciach ( my secret 140 lilac ) ;D
    Bardzo ładny, lubię takie różowe, delikatne makijaże.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki romantyczny - ślicznie Ci w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ładny :D za kilka chwil pokażę ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. o kurde, nie spodziewałam się że można użyc tylu różnych cieni tak, żeby to nie wyglądało zbyt pstrokato. ładnie wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. co do rozdania, byłaś bardzo blisko, dosłownie dwa miejsca :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że tak Wam się spodobał i dzięki za miłe słowa :* Mam nadzieję, że mocniejsze makijaże z tą paletką też Wam się spodobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie cena skusiła :D ciebie pewnie też ;d ciekawe co ty tam nakupiłaś :d ja pierwszy raz tyle wydałam w Avonie i na długo będę mieć spokój ( ponad 80 zł )

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie sie prezentujesz:)podoba mi sie taka kombinacja!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hexxana dzięki :*

    Atina niestety wiem, bo ogólnie go nie lubię ;) tak go nie lubię, że zamówiłam coś bardzo różowego co Wam niedługo pokażę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ładnie, dziewczęco, delikatni:) A cere naprawde masz idealną!:)

    A Ty mialas problemy z tymi lakierami Sensique? Bo mój dobrze sie rozprowadzał, czas schnięcia ludzki, ogólnie ok. Tylko odprysł gdizeniegdzie dość szybko ale wyjątkowo przez długi czas mialam cały czas mokre ręce, także wydaje mi się, że każdy lakier by odprsl:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki kochana :* co do lakieru to u Ciebie napisałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. super makijaż, bardzo lubię fiolety :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty