Makijaż: Isadora Lash Color Waterproof Mascara 52 Aqua Blue

Moje Piękne,

dzisiaj mam dla Was makijaż, który jest w pewnym sensie zapowiedzią recenzji.

Tusz Isadory w kolorze Aqua Blue dostałam na spotkaniu blogerek i szczerze mówiąc póki co robi na mnie tylko pozytywne wrażenie. Recenzję jednak zamieszczę dopiero za jakieś 2 miesiące, bo chce mieć pewność, że tusz zbyt szybko nie wyschnie i nie zmieni swoich właściwości.


Na spotkaniu przedstawiciel marki twierdził, że kolorowy tusz powinno się nakładać na czarny. Ja mam na ten temat zupełnie inne zdanie. Uważam, że jeśli tego typu produkt jest sam w sobie dobry to wystarczy go nakładać solo lub na bazę. Najlepszym przykładem na to jest mój ukochany fioletowy tusz z Maca.


Więc jak w końcu zrobiłam z tym tuszem? Nałożyłam go jak każdy inny tylko i wyłącznie na odżywkę. Dwie warstwy i moim zdaniem efekt jest świetny :)


Póki co nie mam żadnych zastrzeżeń, ale mam go dopiero miesiąc, więc zobaczymy jak będzie z czasem.


I co myślicie o takiej niebieskości na rzęsach? 
Lubicie kolorowe tusze czy może stawiacie tylko na klasyczną czerń?

Pozdrawiam Was cieplutko,
Lady

35 komentarzy:

  1. jaki cudny <3 chcę takiiii :P nie wiesz ile kosztuje ?

    OdpowiedzUsuń
  2. niebieski tusz fajnie podkreśla Twoją tęczówkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę, podobnie jest z niebieskimi i granatowymi kreskami :)

      Usuń
  3. Jeżeli maskara to tylko czarna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję spróbować brązowej, ale najpierw muszę jakąś czarną zużyć :)

      Usuń
  4. Lubię kolorowe maskary, więc ta również mi się podoba. Mam nadzieję, że sprawdzi się i u mnie też jakby co. Mam bardzo wrażliwe oczy i one po prostu nie współpracują z kolorówką czasami (dość często), co jest uciążliwe, ale cóż. Się gra się ma, się nie gra się nie ma. Wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym mówisz, bo moja mama też ma taki problem z wrażliwymi oczami i rzeczywiście bardzo uciążliwe to jest.

      Usuń
  5. Ja nie przepadam za kolorowymi tuszami... Lubię naturalny makijaż

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo sama często na taki stawiam, ale warto czasem poszaleć ;)

      Usuń
  6. Ja generalnie używam czarnego tuszu, ale od czasu do czasu mam ochotę na coś bardziej szalonego ;-) Piękny jest ten niebieski!

    OdpowiedzUsuń
  7. na czarnym wygląda tak sobie widziałaś z resztą u mnie jak się nim pomalowałam :P :P
    ogólnie jestem zachwycona jego kolorem !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze wypróbujemy u Ciebie solo ;) Dla mnie na czarnym te kolorowe tracą na intensywności, więc się nie dziwię

      Usuń
  8. Generalnie lubię czarne tusze, czasem się skuszę na kolorowy, ale wtedy musi być naprawdę intensywny:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zdecydowanie jest, a wcale się specjalnie nie namachałam ;)

      Usuń
  9. Bardzo podobają mi się kolorowe rzęsy u kogoś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam brązowe tusze do rzęs! :D Kiedyś kupiłam taki przez przypadek i robił furorę ;p. Twój niebieski wydaje się być idealny na letnie makijażowe szaleństwo :-).

    OdpowiedzUsuń
  11. kolor jest piękny:) ale ja chyba nie mam odwagi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować z jakimś tańszym jak się będziesz czuła, efekt pozytywnie Cię może zaskoczyć ;)

      Usuń
  12. w czasach liceum nosiłam taki kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w czasach liceum w sumie jeszcze tuszu nie używałam, a co dopiero kolorowego ;)

      Usuń
  13. Śliczny kolorek. Bardzo lubię używać kolorowych tuszów w lato ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam wrażenie, że w końcu się coś ruszyło w kwestii kolorowych tuszów. Jak w zeszłym roku szukałam czegoś niebieskiego, to było kiepsko. Ten wygląda zachęcająco (bo intensywny). Kurdę, lubię kolorowe tusze, bo one potrafią zrobić cały makijaż. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, w zeszłym roku czy dwa lata temu był podobny wybór. Zresztą wtedy takie marki jak Mac, Inglot czy Pupa miały całkiem przyjemny wybór :)

      Usuń
  15. też właśnie szukam niebieskiego albo fioletowego tuszu ale nie mogę nigdzie znaleźć, jedynie w inglocie są ale drogie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź Maybelline, miałam od nich całkiem niezły fioletowy tusz :)

      Usuń
  16. podoba mi się, mój pierwszy tusz do rzęs to był ados w kolorze electric blue :D ale musiałam wtedy durnie wyglądać, bo dzieciak byłam :)

    od tamtej pory nie miałam kolorowego tuszu chyba

    OdpowiedzUsuń
  17. Nawet nie wiedziałam, że Ados miał/ma kolorówkę. Byłam pewna, że mają tylko lakiery ;)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty