w ostatnim czasie na moich ustach wymiennie goszczą trzy kosmetyki. Dzisiaj przedstawię Wam dwa po które sięgam, kiedy tylko zależy mi na szybkim makijażu ust :)
Mowa będzie o błyszczyku do ust z serii Stay with Me z Essence w kolorze 01 Me&My Ice Cream oraz szmince z serii City Fashion z Hean w nr 155.
Pierwsze na co zwróciłam uwagę przy błyszczyku z Essence to bardzo przyjemny zapach. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie zapach produktu do ust ma dosyć duże znaczenie. Potem przyszła pora na aplikator. Chwila zwątpienia czy mi przypadnie do gustu, a potem zachwyt nad tym jak dobrze się sprawdza. Dzięki niemu (i po częściu odcieniowi) do malowania ust tym błyszczykiem nawet lusterko nie jest zbytnio potrzebne.
A jak z kolorem? Me&My Ice Cream to bardzo jasny kolor, który na ustach tworzy przecudną taflę. Rozjaśnia naturalny kolor moich ust i nadaje im taki mleczny(?) odcień.
nagie usta |
Me&My Ice Cream |
Dla mnie wielkim plusem tego blyszczyku jest to, że sprawia, iż moje usta wyglądają lepiej i ładniej. Wszelkie skórki i niedoskonałości są mniej widoczne. Przy ustach w lepszym stanie błyszczyk wygląda po prostu idealnie.
Atino, wielkie dzięki za ten błyszczyk! :*
A co z szminką z Hean? Przyjemnego zapachu to ona nie ma, ale też nie ma takiego, który by mnie odrzucał. Właściwie prawie nic nie jest wyczuwalne. Malowanie nią nie sprawia większego problemu. Ma idealne satynowe wykończenie, które nie przesusza ust. Oczywiście muszą być one w miare w dobrym stanie, ale przy niezbyt idealnych ustach bardzo dobrze się sprawdza. Moje problematyczne świetnie się z nią czują. Muszę przyznać, że noszenie jej jest ogólnie komfortowe.
Kolor w nr 155 to taki fioletowy burgund. A przynajmniej tak mi się kojarzy ;)
znowu nagie usta |
nr 155 |
Jeśli chodzi o trwałość to oba produkty mają ją na raczej przeciętnym poziomie. Błyszczyk ok 3 godziny, a szminkę bez jedzenia miałam najdłużej 4 godziny. Plusem jest jednak to, że ładnie równo schodzą i poprawki nie sprawiają problemu.
Poniżej na ustach szminka Hean i moje wiecznie niesforne włosy:
A jacy są Wasi ulubieńcy jeśli chodzi o usta?
Pozdrawiam Was cieplutko,
Lady
Ja chyba nie mam kolorowego ulubienca :(
OdpowiedzUsuńJa przez pewien czasu kiedy używałam tylko nawilżaczy też tak miałam :)
UsuńHean super ;) pasuje Ci ;))
OdpowiedzUsuńja ostatnio wielbię tinta Eveline, różowego, wpadającego w fuksję ;)
Mnie ciągle kuszą te tinty, ale boję się zbytniego wysuszenia
Usuńobie są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam błyszczyki Bell i pomadki Avon :)
Też uwielbiam pomadki z Avonu, mam kilka i każda mi bardzo pasuje ;)
UsuńWOW! Hean świetnie się prezentuje na Twoich ustach ♥
OdpowiedzUsuńU mnie lakiery Shiseido :) i szkoda, że nie ma większego wyboru pośród kolorów. Na pocieszenie mam lakier do ust z ArtDeco. Nie jest zły, lecz Shiseido podniosło poprzeczkę bardzo wysoko :)
Dzięki Hexx :*
UsuńPowiem Ci, że kiedyś bardzo mnie ciekawiły te lakiery. Potem mi przyszło, ale muszę się chyba nimi na poważniej zainteresować :)
piękna ta szminka !!! :) bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńŁadnie ten błyszczyk wygląda!
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę ;)
UsuńJa odkąd bawię się z wcierkami ciągle takie mam, więc już się przyzwyczaiłam i w sumie też polubiłam :)
OdpowiedzUsuńszminka ma ladny kolor, bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, miałam obawy co do koloru, ale ciekawość zwyciężyła i bardzo się z tego cieszę ;)
UsuńSzminka i ostatnie zdjęcie są boskie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D :*
UsuńO mój ulubiony błyszczyk :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOstatnio używam tylko Carmexa, ale jak tylko znikną mi zajady to spróbuję się nauczyć malować lip tintem z Tony Moly ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej marce Tony Moly ;)
Usuńta szminka wygląda fajnie :)) mam z tej serii czerwoną Paprika :)
OdpowiedzUsuńCałkiem zapomniałam, że one nazwy mają, dzięki za przypomnienie ;)
Usuńwyjątkowo podoba mi się ten fioletowy burgund :)
OdpowiedzUsuńCiesze się ;)
Usuńusta w błyszczyku jak nie Twoje;) przyzwyczaiłam się do ciemniejszych kolorów u Ciebie:) ale ładnie, ładnie;)
OdpowiedzUsuńHean to już typowo Twój kolor!
podobają mi się Twoje niesforne włosy i kreska na dolnej powiece, czy dobrze widzę, dodatek fioletowego?
Czasami jednak nawet ja lubię użyć czegoś delikatniejszego ;)
UsuńMoje życie będzie takie nudne jak te włosy urosną na tyle, żeby dały się spiąć :D
A nie, fioletu tam nie ma :)
hihi, ja już chyba wszędzie widzę fiolet;)
UsuńJa o swoim ulubieńcu do usta właśnie napisałam wczoraj post. U mnie Rimmel wymiata;)
OdpowiedzUsuńJa coś się czaję na pierwszą szminkę z Rimmela od Kate :)
UsuńOj fioletowa szminka piękna ! Gdzie można ją dostać i w jakiej cenie ? :)
OdpowiedzUsuńJa ją kupiłam za 11 zł na stronie Hean.pl, a tak pewnie stacjonarnie i na allegro też jest do nabycia :)
Usuńefekt jaki daje hean bardzo mi się spodobał, pasuje Ci!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTa fuksja wyglada bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńFuksją bym tego koloru nie nazwała, ale rzeczywiście bardzo ciekawy odcień :)
UsuńMoją ulubioną szminką jest pomadka Collistara w odcieniu Rubino. Na jej korzyść przemawia świetna pigmentacja oraz 8-godzinna trwałość. Nie przepadam za błyszczykami, ale ostatnio rozpoczęłam namiętny romans z produktem Alverde (odcień Vintage red).
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach kosmetyków do ust ma ogromne znaczenie. Zrezygnowałam z zakupu Apocalips ze względu na niezbyt przyjemną woń, która przypomina mi farby akrylowe.
Długo szukałam burgundowego fioletu. Dzięki Tobie wiem, na jaką firmę powinnam zwrócić uwagę.
Też byłam ciekawa tych produktów do ust z Alverde, ale niestety zupełnie to nie moje kolory.
UsuńTak, ten zapach Apocalips też mnie zniechęcił. A szkoda, bo trzy odcienie wpadły mi w oko.
Jeśli takiego szukasz to też w Inglocie były takie odcienie, nie wiem czy lubisz ich szminki, ale ze dwa-trzy tego typu odcienie widziałam.
Ten błyszczyk wygląda pięknie, ostatnio 'choruję' na takie naturalne usta :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj lubię wyraziste kolory, ale efekt tego błyszczyka niesamowicie mi się spodobał :)
UsuńTa szminka w opakowaniu wygląda niepozornie, ale na ustach - rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNa żywo w opakowaniu też wygląda ciekawie :)
UsuńPomadka pięknie prezentuje się na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńJa, ostatnimi czasy, non stop noszę tinta z Eveline w kolorze fuksji.
Uwielbiam go :)
Nie dziwie się, za mną też ta fuksja chodzi, jest niesamowita :)
Usuńmi błyszczyk essence nie podpasował
OdpowiedzUsuńSzminka wygląda przepięknie! :)
OdpowiedzUsuń