Moja przygoda z Yankee Candle cz. 3

Moje Piękne,

zapraszam na już trzecią część krótkich opisów zapachów Yankee Candle, które miałam przyjemność (lub nie;)) używać. Część pierwszą znajdziecie TUTAJ, a drugą TU.


Black Cherry - jeden z moich ulubieńców. Genialny zapach wiśniowego Tymbarka ;) Bardzo intensywny, zdecydowanie nie dla małych zamkniętych pomieszczeń. Zapach dobrze czuć nawet jak się otworzy okno.

Pink Lady Slipper - przepiękny kwiatowy zapach. Róże są w nim mało wyczuwalne, ale pozostałe kwiaty jak najbardziej. Dla mnie trochę za mocny, otwarte drzwi czy lekko uchylone okno muszą być, bo inaczej kończy się bólem głowy. Aktualnie jest to zapach miesiąca, czyli 25% taniej.

Midsummers's Night - zapach z pewnością dla mniejszości. Opisywany jako typowy męski zapach i rzeczywiście tak jest. Po prostu z niczym innym nie da się go skojarzyć. Mi się on spodobał. ale do sporadycznego używania. Również mocny zapach.

A teraz dwa najnowsze zapachy:

Summer Scoop - o nim wspominałam już na Facebooku. Jeśli uwielbiacie truskawkowe lody, ciasta, pianki, to ten zapach musicie mieć ;) Pachnie po prostu bajecznie i aż się głodna przy nim robię :D Mojemu chłopakowi kojarzy się z mambą truskawkową. Zapach dosyć mocny, niemal od razu wyczuwalny.

Fireside Treats - zapach opiekanych przy ognisku pianek. Coś dla fanek słodkich, przyjemnych zapachów. Mi osobiście w ogóle się nie kojarzy z ogniskiem, ale przypadł mi do gustu. Jest to zapach trochę słabszy od powyższych, ale nadal dobrze wyczuwalny.

A jaki jest Wasz ulubiony zapach? Co myślicie o nowych zapachach z tego roku?

Pozdrawiam Was cieplutko,
Lady

8 komentarzy:

  1. Ja jestem od nich uzależniona, lubię wiele. Nowości jeszcze nie kupiłam, bo jednak w tym miesiącu z YC i tak kupiłam sporo (w tym dwie duże świece...)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu wypróbować te Candle :D

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę w końcu się w parę wosków zaopatrzyć, bo moje dawno się skończyły, i jestem totalnie w tyle jeśli chodzi o zapachy.

    poza tym, bardzo mi się podoba nowy wygląd bloga:>

    OdpowiedzUsuń
  4. mój nos jest teraz moim wrogiem, muszę uważać na zapachy, bo wieeele mnie strasznie mdli :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Najnowszej kolekcji jeszcze nie miałam okazji wąchać, ale uwielbiam midsummer's night, pink sands, soft blanket i tegoroczną limitkę wielknocną.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie YC się troszkę przejadły.
    Wrócę do nich za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. moja przygoda zacznie się w maju :P a to dzięki Tobie ;D
    paliłaś już pianki? ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. jak czytałam opisy to go nie widziałam :D nie wiem jakim cudem nie zauważyłam ostatniego opisu :D myślałam że recenzja kończy się na tym summer scoop :P

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty