AA, Ultra Odżywianie Płyn Micelarny

Moje Piękne,

dawno, dawno temu miałam płyn micelarny marki AA, który zupełnie nie spełniał moich oczekiwań. Od tamtej pory dostałam jednak kilka komentarzy, że wersja Ultra Odźywianie jest świetna i powinnam dać jej szansę. Tak też zrobiłam i...


Produkt zamknięty jest w 250 ml opakowaniu. Jeśli chodzi o dozownik to jest na tyle dobry, że nie mam problemu z odpowiednim porcjowaniem płynu. Pamiętam, że przy innej wersji miałam z tym problem i szczerze mówiąc, nie wiem czemu teraz tak nie jest. Płyn ma bardzo delikatny zapach, który uprzyjemnia proces zmywania makijażu.


Jestem bardzo miło zaskoczona wydajnością produktu. Używam go od ponad dwóch miesięcy do demakijażu  twarzy i oczu, a po tym czasie nadal zostało mi trochę mniej niż połowa. Z drugiej jednak strony w ostatnim czasie częściej zdarzały mi się dni bez makijażu, więc z pewnością to też jest przyczyna mniejszego ubytku niż by zapewne był.


Producent obiecuje, że ten płyn micelarny skutecznie oczyści twarz z makijażu oraz skóra po użyciu nie będzie ściągnięta czy wysuszona. I muszę się z tym zgodzić, bo rzeczywiście tak jest. Płyn zaskakująco dobrze i szybko radzi sobie z wszelkim makijażem zarówno oczu jak i twarzy. Ani razu po użyciu go nie miałam na drugi dzień efektu pandy jak to się zdarzało choćby po Biodermie Sensibio. W dodatku nie pieni się na twarzy jak choćby Ziaja miała w zwyczaju czy nie powoduje, że moja twarz jest nieprzyjemnie ściągnięta. Wysuszenia też nie zanotowałam.


Według mnie jest to bardzo dobry płyn micelarny, którego plusem oprócz skuteczności jest też cena.

Dostępność: Wszelkie drogerie, hipermarkety. Cena to ok. 14-15 zł. Ja go kupiłam na promocji za 10 zł.

Miałyście ten płyn micelarny? Co polecacie od AA?

Pozdrawiam Was cieplutko,
Lady

41 komentarzy:

  1. ja bardzo lubię te płyny, polecam też niebieski, Ultra Nawilżanie, jest równie dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam :) Ostatnio "jaram się" micelem z Biedronki :D :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także mile zaskoczył Biedronkowy micel, choć do oczu go nie używam.

      Usuń
    2. A ja używam go właśnie głównie do oczu, do twarzy raczej używam go jako toniku :)

      Usuń
    3. Ja ten mi się skończy to kupię biedronkowy, bo już od jakiegoś czasu mam na niego chrapkę :)

      Usuń
    4. mnie szczypie w oczy, ale do twarzy jest okay.

      o tym aa już słyszałam. ja mam jeszcze biodermę, ale jak mi się bioderma skończy i będę chciała coś niskobudżetowo to kto wie kto wie.

      Usuń
    5. Do oczu się nawet nie przymierzałam, bo tutaj trzymam się swojego faworyta ale do twarzy jest OK. Tonik lubię, szczególnie po umyciu twarzy.

      Usuń
    6. Ja mi się do oczu nie sprawdzi to się mocno zawiodę

      Usuń
  3. Nie miałam.. Ale brzmi ciekawie .

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie miałam nic z AA, poza kremem pod oczy Wrażliwa Natura, który swoją drogą bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka osób już go tez polecało, tak samo jak krem do twarzy :)

      Usuń
  5. Z AA jakoś mi nie po drodze, a poszukiwania innego micela, niż Bioderma kończyły się rozczarowaniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to właśnie niestety Bioderma była rozczarowaniem

      Usuń
  6. Nigdy nie miałam micela z tej firmy, może dam mu szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam kiedyś micel z AA i bardzo się zniechęciłam gdyż niemiłosiernie mnie podrażnił :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też pierwszy bardzo zniechęcił, ale ten to już zupełnie inna bajka ;)

      Usuń
  8. Ja używam micelu z serii "Wrażliwa Natura" i bardzo go sobie chwalę. Z tym, że u mnie tego typu produkty idą jak woda;) Lubię przemywać nimi twarz w ciągu dnia. Dzięki temu czuję się świeżo;) Poza tym z AA mogę polecić krem pod oczy z bławatkiem. Przy regularnym stosowaniu delikatnie rozjaśnia cienie pod oczami;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Całe wieki niczego nie miałam z AA, nie wiem czy to się zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama mam takie marki, że w sumie nie ciekawią przy tak dużym wyborze ;)

      Usuń
  10. ja kocham płyn wrażliwa natura :) tego nie miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi właśnie ten nie przypasował, nie nadawał się u mnie do demakijażu oczu

      Usuń
  11. Moja siostra uwielbia te płyny z AA, będąc u niej również je używałam. I myślę, że są okej, choć ja wolę zmywać czymś o innej konsystencji niż woda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nie wyobrażam już sobie zmywać makijażu np. mleczkiem ;)

      Usuń
  12. ja mam teraz Iwostin, ale nie jestem z niego zadowolona, a w międzyczasie testuję biedronkowy micel :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś stosowałam micela z AA Ultra Nawilżanie i byłam z niego zadowolona ;-).A ostatnio wpadł mi w ręce krem pod oczy z serii Wrażliwa Natura 20+.Na chwilę obecną ciężko mi coś więcej powiedzieć na jego temat,bo troszkę zaniedbałam testowanie go (zaginął w akcji-chyba czas najwyższy wziąć się za sprzątanie ;p).W każdym razie, na pewno jest lepszy od żeli pod oczy z Flos-leku (chyba jestem wyjątkiem,bo w ogóle ich nie polubiłam ;p).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że też do końca nie rozumiem tego szału na żele Flos-leku, nie do końca to jest to czego oczekiwałam

      Usuń
  14. Nie miałam żadnego płynu z AA, ale w sumie czemu by nie spróbować? A sama byłam zadowolona z płynów micelarnych Perfecta :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nigdy nie zwróciłam uwagi na micele Perfecty, dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  15. Ja jakoś nie mogę przekonać się do płynów micelarnych, wolę zmywać oczy mleczkami, bo odnoszę wrażenie, że później łatwiej mogę usunąć makijaż bez tarcia.

    OdpowiedzUsuń
  16. namiętnie testuję micele, ale z AA jeszcze nie miałam :O

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty