dzisiaj mam dla Was recenzję pudru ryżowego Marizy, który zastąpił mi wykończony puder mineralny Lucy Minerals. Dzięki sporo ponad miesięcznemu używaniu mogłam zauważyć nie tylko jak sam puder działa, ale również czy moja cera jakoś zareagowała po odstawieniu mineralnego.
Opis produktu: Długotrwale matuje cerę i utrwala makijaż. Lekka formuła idealnie łączy się ze skórą, umożliwiając jej swobodne oddychanie. Biały kolor pudru po nałożeniu na twarz staje się całkowicie transparentny.
Użycie: W opakowaniu mamy 5 g pudru. Niby mało, ale z drugiej strony kosmetyk jest niezwykle wydajny i starczy spokojnie na kilka miesięcy codziennego używania. Dużym minusem jest opakowanie, które moim zdaniem powinno być wyższe, tak żeby puder nie był tak blisko górnej części. Z tego powodu dołączony puszek jest konieczny dla utrzymania kosmetyku w środku i nie rozsypywania się go w opakowaniu. Puder nakładam zwykłym pędzlem do omiatania całej twarzy. Można też użyć flat topa dla uzyskania większego matu (np. przy cerze mieszanej).
Efekty: Szczerze mówiąc ten puder jest dla mnie sporą niespodzianką. Czemu? Bo wszystkie obietnice producenta są spełnione. Puder daje satynowe wykończenie, które uwielbiam. Buzia jest odpowiednio zmatowiona, ale bez sztucznego efektu maski. Podkład pod koniec dnia faktycznie lepiej wygląda i w dodatku buzia nawet po wielu godzinach się nie świeci. O tym jak dobry jest ten puder mógł świadczyć wygląd twarzy po całodniowym przebywaniu na dworze w bardzo ciepły dzień (niemal już zapomniałam jaka cudna pogoda była jeszcze niedawno). Sam puder choć jest biały to po rozprowadzeniu staje się niewidoczny. A czy moja cera zauważyła różnicę? Nie. Puder nie zapchał jej, nie spowodował jakiś niespodziewanych wysypów.
Czy polecam? Sam kosmetyk jak najbardziej, bo jest dla mnie sporym zaskoczeniem. Jednak lepiej go przesypać do lepszego opakowania.
Dostępność: konsultantki Marizy jak Pani Bożena z e-mariza.info. Cena pudru w aktualnym katalogu to 17,9 zł.
Mam nadzieję, że producent poprawi jakość opakowania, bo puder wtedy całościowo mógłby się stać niemal idealnym kosmetykiem.
A jaki jest Wasz ulubiony puder?
Pozdrawiam Was cieplutko :*
Mam nadzieję, że producent poprawi jakość opakowania, bo puder wtedy całościowo mógłby się stać niemal idealnym kosmetykiem.
A jaki jest Wasz ulubiony puder?
Pozdrawiam Was cieplutko :*
Brzmi fajnie :) Ja wciąż szukam swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńTo powodzenia w znalezieniu :)
Usuńja bardzo lubię puder z My Secret :)
OdpowiedzUsuńwiele dobrego o nim czytałam :)
UsuńNa razie do wykończenia mam aż 4 pudry w kompakcie, więc może kiedyś i ten trafi w moje łapki :D
OdpowiedzUsuńwow, ja nie trzymam więcej niż jeden bo wiem że potrzebuje zbyt dużo czasu na zużycie ;)
Usuńaktualnie kuszę się na bambusowy :)
OdpowiedzUsuńmnie on ciekawi ale w wersji bodajże z jedwabiem
UsuńBardzo lubię kolorówkę z Marizy ;)
OdpowiedzUsuńJa póki co też jestem zadowolona :)
UsuńZapiszę sobie, że to całkiem niezły produkt :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam ;)
UsuńTo je będę monotematyczna i proponuję spróbować prawdziwego pudru ryżowego z Coastal Scents. Czy może znasz?
OdpowiedzUsuńZe słyszenia, a raczej czytania ;) Mnie póki co kusi w końcu wypróbowanie tego z Guerlain prasowańca, bo od dawna za mną chodzi
UsuńCiekawy jest ten puder, ma dużo dobrych opinii . Może się też skusze .
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko mi podpasował :)
Usuńmnie on akurat nie matuje na więcej niż 3 godziny :/ wolę bambuski z BU :)
OdpowiedzUsuńCzytałam u Ciebie o nim, ale wiadomo co cera to inne wymagania. Kiedyś go spróbuję ale po tym sypańcu chyba jednak spróbuję prasowańca ;)
Usuńchętnie kiedyś wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńJak coś to służę odsypką ;)
UsuńJestem wierna bambusowemu z jedwabiem z BU, ale ten to dopiero ma tragiczne opakowanie ;P
OdpowiedzUsuńO, właśnie ten z jedwabiem mnie ciekawi, ale to nie na najbliższy czas :)
UsuńMój ulubiony to sypki z inglota :) Mega wydajny i fajnie działa :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
Ja mam jeszcze pełno bambusowego z jedwabiem i owsem z BU i polubiłam go, wiec chyba nie zmienię :)
OdpowiedzUsuńTeż go używam jest bardzo fajny jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuń