Zmiany w pielęgnacji włosów - pomogły?

Moje Piękne,

dziesięć dni temu przedstawiłam Wam mój tygodniowy plan pielęgnacji włosów. Pisałam o tym TUTAJ. Było to spowodowane tym, że już na drugi dzień moje włosy wyglądały nieświeżo i już wtedy musiałam się ratować suchym szamponem jeśli gdzieś wychodziłam. Dzisiaj chcę Wam pokazać czy zmiany coś pomogły.

Według mnie bardzo ;)

Tak wyglądają moje włosy z bliska aktualnie na drugi dzień. Moim zdaniem nie wyglądają nieświeżo i nie są tak oklapnięte jak wcześniej. Dodatkowo baby hair wystają we wszystkie strony świata radośnie ;)


Postanowiłam zrobić też zdjęcie w rozpuszczonych włosach. Jestem na nim jednak bez grama makijażu w przeddzień wiedźmowatego okresu, więc nie chcąc Was straszyć pobawiłam się nowym programem o którym się dowiedziałam dzięki Stri (:*). Chciałam Wam na nim tylko pokazać jak włosy się układają bez żadnej stylizacji.


Swoją drogą nie spodziewałam się, że aż tak te zmiany pomogą mi utrzymać dłużej świeżość włosów. Eksperyment uważam jak najbardziej za udany ;)

Dzisiaj z Lubym pierwszy raz robiliśmy domową pizzę z patelni, o zdjęciach zapomniałam, ale zapewniam Was że wszystkie 3 wyszły genialnie ;) Następnym razem wypróbuję z płatkami owsianymi i pokażę Wam co mi wyszło :)

Przy okazji chcę Was przeprosić, ale ostatnio nie mam czasu na blogspota, sprawy rodzinne jednak są ważniejsze i na szczęście już idą w bardzo dobrym kierunku. Po weekendzie natomiast może mnie już nie być w Polsce i nie wiem jak będzie z netem. Postaram się jednak wrzucać jakieś posty, bo z pewnością jesteście ciekawe co piszczy za naszą zachodnią granicą i jakie nowości już tam są, a do nas niedługo wejdą ;) W piątek natomiast wrzucę recenzję, bo ostatnio jestem uzależniona od pewnego produktu i chcę się z Wami tym podzielić :)

Pozdrawiam Was cieplutko,
Marta :*

32 komentarze:

  1. piękna z Ciebie dziewczyna, naprawdę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie sprawa z baby hair ma się podobnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. urocze są, co nie? mnie ich widok bardzo cieszy ;)

      Usuń
    2. Ja też się cieszę, że je mam, jak najbardziej. Ale ostatnio chciałam mieć wszystko gładko przy głowie, przy okazji koczka skarpetowego, ale niestety moje włosy miały inny zamysł. W sumie nie wyszło tak źle :)

      Usuń
  3. Mówiłam tyle razy - zalotna :)
    Trzymam kciuki aby wszystko poszło zgodnie z założeniem a później baw się dobrze bo rozumiem, że wakacje ? i przywieź dużo smakołyków :*

    Program jest świetny! także odkryłam go dzięki Stri :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe, to dla Ciebie specjalnie :*

      wakacje dopiero planuję, ale póki co trzeba z mamą też czas spędzić :)

      Usuń
  4. u mnie stoją we wszystki strony jak u ciebie =D nie do ogarnięcia =p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje na szczęście w większości są już dużo dłuższe, ale tych krótszych faktycznie nie da się ogarnąć :)

      Usuń
  5. Super :) Muszę tez podziałaś, bo mam ten sam problem, czyli na drugi dzień do świeżości moim włosom daleeeeko :/

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też właśnie zmieniłam pielęgnację i jakoś udaje mi się wytrzymać całe 2 dni bez mycia, choć zdaje sobie sprawę, że to i tak b.krótko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyja wiem czy krótko, wiadomo nie każdy może się cieszyć 3-4 dniowa świeżością, ale dla mnie zajmowanie się włosami to przyjemność i co dwa dni mogę im poświęcić czas. Za to nie wyobrażam sobie codziennego mycia

      Usuń
  7. u mnie też mnóstwo baby hair :)
    irytują mnie czasami ale jestem im wdzięczna, że się pojawiły :D
    u mnie codzienne mycie włosów jest normalką niestety.

    Nadal farbujesz włosy henną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio hennowałam pod koniec maja i choć są teraz dużo jaśniejsze niż wcześniej to nadal mają świetny karmelowy odcień. Teraz własnie planowałam znowu nałożyć hennę, ale zrobię to dopiero po powrocie i napiszę o tym :)

      Usuń
  8. super że są efekty! :) a pizzy z patelni nigdy nie robiłam, może najwyższy czas? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawde przepyszna wychodzi, tylko z ciastem wiadomo jest troche zabawy, ale jak się wcześniej je przygotuje to samo robienie zajmuje mało czasu :)

      Usuń
  9. A co to za program? Uwielbiam bawić się zdjęciami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. pizzy z patelni nie robiłam, wrzuć kiedyś przepis =]


    Śliczne włosy masz! Moje baby hair nad czołem za drugą grzywkę mi już robią =]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Jak wrócę to znowu bede robić lubemu to wrzucę i przepis i jakieś zdjęcie :)

      Usuń
  11. dzień dobry :) wyglądasz ślicznie :))
    a program cieszy. fajny jest. a baby hair też mi wystają we wszystkie strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Stri :* nawet bardzo fajny ;)

      Usuń
    2. miejmy tylko nadzieję, że nie wszyscy podchwycą, bo trzeba będzie szukać nowej platformy graficznej.

      Usuń
  12. A moje włosy są dziwne O_o bo nawet omo z olejami ich nie przeciąża w lato...
    To dobrze, że Twój plan przyniósł porządne efekty :)

    A możesz zdradzić jaki to program jest do obróbki zdjęć? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje są cienkie, a przy tej długości jednak łatwo je obciążyć

      Pixlr-o-matic :)

      Usuń
  13. Pizza z patelni?:> Ale jak to?:DDD Muszę poznać tę sekretną recepturę ;p.2-dniowe włosy wyglądają bardzo świeżo :-).Szkoda,że moje drugiego dnia=oklapusy :-(.Muszę na spokojnie przeanalizować Twój nowy plan pielęgnacji i w miarę możliwości wprowadzić w życie ;-).

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz niesamowity kolor oczu :)
    Włoski śliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Włosy naprawdę wyglądają świeżo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Włosy wyglądają świeżo, także kuracja zdaje egzamin :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty