Tygodniowy plan pielęgnacji włosów na upalne dni

Moje Piękne,

upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęły mi wypadać to dodatkowo szybsze przetłuszczanie się skóry głowy również robi swoje. Teraz ciągle związuje włosy, bo inaczej po prostu się nie da w takie gorące. Postanowiłam więc trochę zmodyfikować swoją pielęgnację tak, żeby odciążyć włosy, ale przy tym nie zmieniając kosmetyków. Latem trzeba jednak nadal pamiętać o porządnym nawilżaniu, bo ta pora roku jest tak samo niesprzyjająca dla włosów jak zima, więc całkiem z olejku nie rezygnuje.


Tygodniowy plan pielęgnacji włosów na najbliższe dni

Niedziela
1. mentolowy szampon Ice Blue The Body Shop - daje genialne uczucie chłodu, przez co aktualnie jest moim ulubieńcem
2. odżywka d/s Morela i Pszenica Alterra

noc Poniedziałek/Wtorek
1. spryskanie włosów mgiełką woda + wyciąg z aloesu ze ZSK + hydrolizat keratyny ze ZSK
2. na całą noc olej lniany ZSK

Wtorek
1. na 15 min. odżywka wygładzająca Isana i spłukuje
2. mentolowy szampon Ice Blue The Body Shop
3. bananowa odżywka The Body Shop

Czwartek
1. szampon Kofeina i Biotyna Alterra
2.  bananowa odżywka The Body Shop + wyciąg z aloesu ze ZSK

Sobota

1. mentolowy szampon Ice Blue The Body Shop
2. odżywka d/s Morela i Pszenica Alterra

Jakie zaszły zmiany w stosunku do poprzedniej pielęgnacji?
Używam olejku tylko raz w tygodniu. Zrezygnowałam z OMO, a odżywkę przed szamponem używam tylko po olejowaniu. Mocniejszą odżywkę z Alterry używam tylko przy bardziej oczyszczającym szamponie. Przed nałożeniem olejku spryskuje włosy mieszanką, aby jeszcze lepiej wpływał na włosy. Co dwa tygodnie będę używała solo albo mentolowego szamponu z TBS albo szamponu normalizującego z Joanny. Suszenie włosów tylko chłodnym powietrzem, a wcześniej używałam trochę średnio ciepłego nawiewu.

Tak właśnie prezentuje się mój plan na te gorące dni. Dzisiaj go wprowadzę i oby mi pomógł, bo aktualnie już na drugi dzień moje włosy tak średnio wyglądają. I pomyśleć, że przed nastaniem tych upałów mogłam ostatnio nawet co 3 dni myć włosy, bo wystarczyło je troche suchym szampon podrasować.

Pod koniec miesiąca planuję wprowadzić pewne nowości w pielęgnacji włosów. Z tego powodu dopiero wtedy zrobię taką powiedzmy już sierpniową aktualizację, lipcowej nie będzie, bo powyższy plan wszystko pokazuje.

A wy ostatnio zmieniałyście coś w swojej włosowej pielęgnacji? Wasze włosy też źle znoszą upały?

Pozdrawiam Was gorąco :*

27 komentarzy:

  1. ja też rzadziej stosuje olej na włosy, a wczoraj to musiałam drugi raz włosy myć bo nałożyłam na włosy aż trzy rożne oleje i niestety pierwsze mycie ich nie zmyło;/
    mentolowy szampon też by mi się przydał:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurka, u mnie nie ma upalów! :D za to jest cholerna wilgoć w powietrzu, na którą na chwilę obecną nie znam sposobu :)
    Kusisz tym szamponem TBS (mentolowym), muszę kiedyś zerknąć w jego stronę.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie na glowie przez te upaly panuje mala zawierucha hehe....wysuszone ze hej:)dlatego pozwalam im na dluzsze obcowanie z odzywkami pod cieplym recznikiem dzieki czemu wygladem choc troche odbiegaja od kupy siana:)pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba i ja muszę sobie zaplanować jakiś plan kuracji na kilka dni dla moich włosów , bo na pewno nie sprzyjają im te upały :) próbowałaś może kreatyny w ampułkach do włosów? naprawdę jest rewelacyjna,polecam :*
    Pozdrawiam ,Ewelka ;D
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje akurat nie znoszą ich źle, obiektywnie rzecz biorąc nie są tłuste, ale i tak przez taką temperaturę czuję się nieświeżo i najchętniej myłabym je co parę godzin, ale się powstrzymuję. Moje włosy wydają mi się nie tyle tłuste co przepocone.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja od zawsze myję głowę codziennie, bo dla mnie to coś na zasadzie po prostu codziennej kąpieli. Skoro myję ciało to i włosy ;) Ten szampon z TBS wydaje się super! Już sobie wyobrażam to uczucie chłodu na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak starannie wszystko zaplanowane. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje włosy też nie czują się ostatnimi czasy dobrze:) Jest tak gorąco, że nie mam pojęcia co z nimi robić. Jak próbuję suszyć suszarką - to strasznie się pocę nawet od 'zimnego' nawiewu. Jak chcę im dać wyschnąć 'samopas', to pocę się pod włosami, bo sięgają mi do połowy pleców i są bardzo grube, więc to tak jakby sobie położyć na plecy grubaśny koc. Kocham lato, poza tym właśnie jednym jego aspektem. Że jak przychodzą upały, to mam ochotę obciąć się na łyso:)

    OdpowiedzUsuń
  9. moje włosy ogólnie są w trochę gorszej kondycji :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje włosy może nie tyle źle znoszą te upały, ale po prostu ich nie poznaję! Przez dużą wilgotność powietrza kręcą się jak oszalałe, co mi się podoba. Ale kręcą się nawet malutkie baby hair przy twarzy i wyglądam jak owieczka! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lady, mam ten problem od samego początku mojej "kariery" na blogspocie :( I to na wszystkich trzech przeglądarkach jakich używam lub używałam. Aktualnie jest to Chrome i również nie działa. Myślę, że jest to związane z tym, że nie działają mi też Google.

      Usuń
    2. Tak, wydaje mi się, że najnowszą. Nie wiem co jest grane. Coś czuję, że grozi mi wgrywanie Windowsa od nowa :(

      Usuń
  11. Ostatnimi czasy moje włosy niczym nie różnią się od siana! Puszą się na potęgę i za nic nie chcą się ułożyć. Ręce opadają. Kupiłam szampon i odżywkę z alterry, ale moje włosy się z tymi produktami nie polubiły ;/ Już nie wiem co robić ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze mówiąc moje włosy wyglądają tak samo beznadziejnie latem, wiosną, jesienią i zimą:D. Heheh przesadzam, są po prostu oklapnięte jak zwykle;).

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja przestalam suszyc wlosy suszarka same neich sobei schna :) A ukladac ich nei msuze jakso specjalnei bo wiaze w koczek i tyle. W taka pogode nic innego z nimi robic nei bede.

    OdpowiedzUsuń
  14. widzę, że produkty z rossmanna robią furorę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ostatnio zaniedbałam porządną pielęgnację, ale odżywka lub maska musi być ;)
    co do upałów - włosy się puszą, ale mogę je myć raz na trzy dni bez uszczerbku na wyglądzie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak, zmienilam... postanowilam po poltorarocznej przerwie wejsc do rossmanna i kupic tam szampon(y) i odzywke - zawsze zaaopatrywalam sie u fryzjera albo przez neta - o tym wiecej w mojej notce :) Powiem tylko, ze milo sie zaskoczylam, co teraz "slychac" na drogeryjnych polkach :)
    Buziaki !:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje włosy i tak są suche na końcach i mają tendencję do przetłuszczania na czubku głowy niezależnie od pory roku =] Swoje też związuję najczęściej w kok, więc spokojnie włosy mogę myć co 2-3 dni, chyba, że gdzieś się wybieram wtedy zawsze umyje włosy, żeby wyglądały najlepiej. Osobiście muszę się pozbyć wszystkich odżywek z chemikaliami i kupić coś bardziej organic.

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie ostatnio włosowa zmiana o 180 stopni olejowanie szampon z olejami i inne rzeczy a kolejna rzecz do zrobienia to wizyta u fryzjera:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja walczę o długie i zdrowe włosy z pomocą olejów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Post o włosach rewelacyjny!!!!:):*:*:**:

    z przyjemnością obserwuje i zapraszam do obserwowania u mnie.
    ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
    pozdrawiam:*:*:**:*:*:*:*:

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam 2 spośród zaprezentowanych przez Ciebie produktów: jakże słynną odżywkę Isana oraz szampon Kofeina i Biotyna Alterra ;-).Z obydwoma produktami dopiero zaczynam współpracę,tak więc przyjdzie czas na recenzje z mojej strony :-).Zastanawia mnie,na czym polega szał na bananową odżywkę The Body Shop -chodzi tylko o zwalający z nóg zapach czy również działanie?:>
    Pozdrawiam serdecznie,
    wulkan_energii
    (http://kosmetycznastudnia.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bananowa odzywka jak dla mnie i pachnie i działa, ale cudów ze zniszczonymi włosami nie zrobi. Dla mnie to świetna odzywka do częstego używania, która ładnie wygładzi a przy tym nie obciązy :)

      Usuń
  22. U mnie jak narazie jest dobrze ale z zupełnie innych powodów męczyłam się ze swoimi włosami i skórą głowy. Skuszę się chyba przez Ciebie na szampon mentolowy i odzywkę bananową bo zapach ta ostatnia ma obłędny! no i Kosodrzewina chwali balsam jeżynowy plus do tego olejki, które zbierają dobre noty. To chyba byłoby na tyle jeżeli chodzi o zakupy w TBS :)

    Olejków nie używam do włosów, darowałam je sobie ;) za to widzę świetne efekty po Merz Spezial i mam nadzieję, że ten efekt się utrzyma bo planuję zakup na kilka miesięcy do przodu. Jak na 1,5 miesiąca łykania zmiany są istotne. Wiem, że reszta mojej pielęgnacji ma tak samo znaczenie ale niewiele wprowadziłam nowych rzeczy od tamtego czasu.

    A co do lakierów :) to wyobraź sobie minę jak odbierał przesyłki z Polski zanim przyjechałam na stałe - lakiery leciały w kilku partiach a później było kilka kartonów i wolałam w Polsce zostawić ciuchy/buty i inne pierdoły ale nie mój zbiór i zapasy :D Zadecydowałam, że ciuchy to zawsze kupię sobie na miejscu a wiele kosmetyków z tego co mam jest już poza dostępem. Zresztą i tak musiałam okroić to wszystko bo nie sposób spakować swojego życia w walizki i parę kartonów. Teraz tylko się śmieje, że jak będziemy się przeprowadzać to trzeba ustalić priorytety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że lakiery i całe zbiory są ważniejsze :D Ciuchy zawsze można kupić ;) Coś mi się wydaje Hexx, że ty już je masz ustalone :D

      Usuń
    2. Wiesz, moje wymagania pod kątem dodatków są minimalistyczne ;) Lubię sportowy styl i jedynie określone okazje sprawiają, że stawiam na inne wydanie.
      Nic nie poradzę, że... lubię swoje małe skrzywienie kosmetyczne :P

      Usuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty