dzisiaj miała być intensywna czerwień na ustach, ale naszła mnie ochota na farbkę do ust ze Sleeka ;)
Kinguś, wielkie dzięki! :*
Dla mnie Mauve Over to genialny kolor, ale na co dzień nie mogę go w pełni wykorzystywać przez to tak jak intensywny jest i jaki ma odcień.
Dzisiaj jednak naszła mnie ochota na niego i coś trzeba było z tym zrobić. Dla uzyskania delikatniejszego efektu dałam na pędzelek tylko malutką kropelkę farbki i pomalowałam nią jedną wargę. Z drugą tak samo i choć kolor nadal był niezwykle wyrazisty to jednak doszłam do wniosku, że nadaje się na wyjście do normalnych ludzi ;) (Ja ze swoim uwielbieniem do dziwnych rzeczy w makijażu nie uważam się za normalną :P)
usta w niezbyt dobrej formie, ale dzień wcześniej zrobiłam im niechcący krzywdę |
Z takich technicznych rzeczy to farbka po nałożeniu na szczęście nie wysusza ust, ale jak już zejdzie to lepiej użyć jakiegoś balsamu.
Niestety przez dziwne światło, raz lepsze, raz gorsze i próby rozśmieszania mnie przez lubego (wymyślił sobie nową ksywę dla mojego biednego króliczka - Herr Gusław - od Gucia, bo dopiero dzisiaj na moim blogu przeczytał jak królik w rzeczywistości ma na imię :D) zdjęcia nie do końca są takie jakie być powinny, ale źle nie jest więc je wstawiam :)
Szczerze mówiąc (a raczej pisząc) bardzo mi się podoba jak przy tym kolorze wygląda moja tęczówka i teraz do szczęścia brakuje mi tylko niebieskiego odcienia tej farbki. Widziałam, przepadłam i zakochałam się :D Genialny kolorek, który pewnie bym tylko ze dwa razy miała na ustach, ale muszę go mieć ;)
A Wy macie jakiś Pout Paint ze Sleeka? Co myślicie o takich intensywnych produktach do ust?
Pozdrawiam Was cieplutko :*
P.S. Jeśli mi się uda to jutro wrzucę farbkę i trzy czerwienie w intensywnej wersji na ustach :)
Ciekawy kolor. Odważny. Większość ludzi wyglądałaby w nim dziko, a tobie jest do twarzy :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, bardzo Ci pasuje. Ja nawet nie wiedziałam, że takie farbki istnieją :)
OdpowiedzUsuńNiestety u nas tylko przez internet są dostępne
Usuńoj rzeczywiscie odważnie! :D
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie ciągnie do takich odcieni, ale kto wiem, może wypada spróbować?
ach, zapomniałam, cudne usta!
Usuńtakie dziewczęce i całuśne ;)
Dzięki :D
UsuńJa właśnie takie odcienie uwielbiam ;)
wyglądasz CUDOWNIE w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńAle ladny kolor :)
OdpowiedzUsuńo cholera! mega kuszący ten kolor, ja uwielbiam przyciągać wzrok więc spokojnie na co dzień byłby dla mnie! ;D
OdpowiedzUsuńheheh, polecam ;)
UsuńAle fajny jest ;D Ładnie Ci w nim ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolor:) Mnie się podoba. Gdybym go miała, to pewnie bym nosiła regularnie, bo ja jestem dziwna i noszę same ciemne kolory, za to nudziaki i delikatne róże się u mnie kurzą.;P
OdpowiedzUsuńJa w ogóle się nie czuje w odcieniach nude ;)
UsuńOstatnio na nie patrzyłam i nie mogłam się zdecydować, teraz już wiem, że warto:-)
OdpowiedzUsuńOj warto ;)
UsuńBardzo intensywny kolorek, ja się takich boję ;) i moje usta zawsze są w kiepskiej formie, więc farbki odpadają...
OdpowiedzUsuńWystarczy dać na chwile balsam przed nałożeniem takiej farbki :)
Usuńkolor boski!!! typowa fuksja, cos jak pink punch od maybelline color sensational, ja mam podobna pomadke i ja kocham! :D
OdpowiedzUsuńCiesze sie, że spodobał sie ;)
Usuńproszę bardzo :*
OdpowiedzUsuńrzeczywiście cudnie komponuje się z Twoimi oczami :)
Naprawde mi wtedy mega niespodzianke sprawiłaś tą farbką, bo akurat ten kolor najbardziej mi się podobał ;)
Usuń:*
bardzo odważny kolor, podoba mi się!;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkolor cudo, coś jak fuchsia :)
OdpowiedzUsuńto fakt, coś między różem a fioletem ;)
UsuńWow! Ale efekt :) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo "za". Świetny sposób na efektowny makijaż w kilka minut :)
OdpowiedzUsuńa czy nakładałaś na tą farbkę jeszcze jakiś błyszczyk? Marzy mi się ta farbka-inny kolor- ale szukam czegoś matowego :)
OdpowiedzUsuńNie, nic nie nakładałam na nią. Nią matowego efektu nie uzyskasz ;)
Usuńsexual :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńEh, Stri, uwielbiam Twoje teksty :D
Kolor jest przecudowny! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tych produktów dlatego kieruję do Ciebie pytanie: jak jest z ich trwałością? :)
Pozdrawiam! :D
O, faktycznie jakoś to pominęłam. Z trwałością jest nieźle, do posiłku kilka godzin spokojnie w idealnym stanie przetrwa :)
Usuństwierdzam, że ładnie Ci z mocnymi ustami - musisz częściej :)
OdpowiedzUsuńTwarzowo!!!
OdpowiedzUsuńTeż miałam chrapkę na te Pout Painty, gdy się pojawiły, ale potem natknęłam się na negatywne opinie i mi przeszło. A poza tym ja zazwyczaj akcentuję oko, więc koniec końców się opanowałam.