Sleek, Pout Paint Mauve Over

Moje Drogie,

dzisiaj miała być intensywna czerwień na ustach, ale naszła mnie ochota na farbkę do ust ze Sleeka ;)
Kinguś, wielkie dzięki! :*



Dla mnie Mauve Over to genialny kolor, ale na co dzień nie mogę go w pełni wykorzystywać przez to tak jak intensywny jest i jaki ma odcień.
Dzisiaj jednak naszła mnie ochota na niego i coś trzeba było z tym zrobić. Dla uzyskania delikatniejszego efektu dałam na pędzelek tylko malutką kropelkę farbki i pomalowałam nią jedną wargę. Z drugą tak samo i choć kolor nadal był niezwykle wyrazisty to jednak doszłam do wniosku, że nadaje się na wyjście do normalnych ludzi ;) (Ja ze swoim uwielbieniem do dziwnych rzeczy w makijażu nie uważam się za normalną :P)

usta w niezbyt dobrej formie, ale dzień wcześniej zrobiłam im niechcący krzywdę

Z takich technicznych rzeczy to farbka po nałożeniu na szczęście nie wysusza ust, ale jak już zejdzie to lepiej użyć jakiegoś balsamu.

Niestety przez dziwne światło, raz lepsze, raz gorsze i próby rozśmieszania mnie przez lubego (wymyślił sobie nową ksywę dla mojego biednego króliczka - Herr Gusław - od Gucia, bo dopiero dzisiaj na moim blogu przeczytał jak królik w rzeczywistości ma na imię :D) zdjęcia nie do końca są takie jakie być powinny, ale źle nie jest więc je wstawiam :)



Szczerze mówiąc (a raczej pisząc) bardzo mi się podoba jak przy tym kolorze wygląda moja tęczówka i teraz do szczęścia brakuje mi tylko niebieskiego odcienia tej farbki. Widziałam, przepadłam i zakochałam się :D Genialny kolorek, który pewnie bym tylko ze dwa razy miała na ustach, ale muszę go mieć ;)

A Wy macie jakiś Pout Paint ze Sleeka? Co myślicie o takich intensywnych produktach do ust?

Pozdrawiam Was cieplutko :*

P.S. Jeśli mi się uda to jutro wrzucę farbkę i trzy czerwienie w intensywnej wersji na ustach :)

35 komentarzy:

  1. Ciekawy kolor. Odważny. Większość ludzi wyglądałaby w nim dziko, a tobie jest do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny kolor, bardzo Ci pasuje. Ja nawet nie wiedziałam, że takie farbki istnieją :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj rzeczywiscie odważnie! :D
    jakoś mnie nie ciągnie do takich odcieni, ale kto wiem, może wypada spróbować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, zapomniałam, cudne usta!
      takie dziewczęce i całuśne ;)

      Usuń
    2. Dzięki :D
      Ja właśnie takie odcienie uwielbiam ;)

      Usuń
  4. wyglądasz CUDOWNIE w tym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o cholera! mega kuszący ten kolor, ja uwielbiam przyciągać wzrok więc spokojnie na co dzień byłby dla mnie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajny jest ;D Ładnie Ci w nim ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny kolor:) Mnie się podoba. Gdybym go miała, to pewnie bym nosiła regularnie, bo ja jestem dziwna i noszę same ciemne kolory, za to nudziaki i delikatne róże się u mnie kurzą.;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio na nie patrzyłam i nie mogłam się zdecydować, teraz już wiem, że warto:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo intensywny kolorek, ja się takich boję ;) i moje usta zawsze są w kiepskiej formie, więc farbki odpadają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy dać na chwile balsam przed nałożeniem takiej farbki :)

      Usuń
  10. kolor boski!!! typowa fuksja, cos jak pink punch od maybelline color sensational, ja mam podobna pomadke i ja kocham! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. proszę bardzo :*

    rzeczywiście cudnie komponuje się z Twoimi oczami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde mi wtedy mega niespodzianke sprawiłaś tą farbką, bo akurat ten kolor najbardziej mi się podobał ;)

      :*

      Usuń
  12. bardzo odważny kolor, podoba mi się!;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Ale efekt :) Podoba mi się!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jestem bardzo "za". Świetny sposób na efektowny makijaż w kilka minut :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a czy nakładałaś na tą farbkę jeszcze jakiś błyszczyk? Marzy mi się ta farbka-inny kolor- ale szukam czegoś matowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nic nie nakładałam na nią. Nią matowego efektu nie uzyskasz ;)

      Usuń
  16. Kolor jest przecudowny! :)
    Nie miałam nigdy tych produktów dlatego kieruję do Ciebie pytanie: jak jest z ich trwałością? :)
    Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, faktycznie jakoś to pominęłam. Z trwałością jest nieźle, do posiłku kilka godzin spokojnie w idealnym stanie przetrwa :)

      Usuń
  17. stwierdzam, że ładnie Ci z mocnymi ustami - musisz częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Twarzowo!!!
    Też miałam chrapkę na te Pout Painty, gdy się pojawiły, ale potem natknęłam się na negatywne opinie i mi przeszło. A poza tym ja zazwyczaj akcentuję oko, więc koniec końców się opanowałam.

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty