Moje Piękne,
wczoraj zostałam miło zaskoczona mamy przyjazdem. W dodatku dostałam od niej wiele świetnych rzeczy, więc pomyślałam, że pokażę te kosmetyczne.
Wiem, że sporo z Was uważa, że w Polsce nie ma dostępu do niemieckich drogeryjnych produktów, ale nic bardziej mylnego. Można je spokojnie zamawiać na allegro (choć ceny moim zdaniem są za wysokie) albo poszukać w swoim mieście sklepu z chemią niemiecką. Co raz więcej takich powstaje np. we Wrocławiu za przystępną cenę można kupić produkty np. Balea w Centrum Handlowym Gaj. Byłam jakiś czas temu zobaczyć właśnie po ile są rzeczy i zostałam mile zaskoczona, bo ceny nie są dużo wyższe od niemieckich.
No, ale przejdźmy już do haulu ;)
Z Balea dostałam mleczko do demakijażu i dwa płyn/żele do kąpieli z edycji limitowanej o genialnych zapach Juicy Melon i Lovely Raspberry (malina pachnie wręcz bosko!). Z Rival de Loop mam tonik również limitowany i różnież o świetnym zapachu grejpfruta i limonki. Nie zawiera alkoholu, więc jako poranny odświeżacz z takim zapachem powinien być świetny ;)
Z Balea dostałam też mój ukochany waniliowy dezodorant. Uwielbiam go za zapach i działanie. Z Alverde mam różany chusteczki do demakijażu i olejek czarna porzeczka (paczula?). O jakiś olejek z Alverde poprosiłam mame, bo wiele dobrego o nich słyszałam, ten oczywiście będzie do włosów i już dziś go użyje ;)
Jeszcze z pielęgnacyjnych rzeczy dostałam odżywke do rzęs z L'Biotica, bo mame niestety uczula. Jak zwykle mam też nowych lakierowych podopiecznych z Kiko, Alessandro i Pieces Accesories. Wrótce Wam ich pokażę :) Jak zwykle też nowy tusz, tym razem Zoom Lash Mascara od Maca. Póki co odkładam jednak ten tusz, bo mam otwarte 2 inne czarne. Jednak mam fioletową wersję tego więc mniej więcej wiem czego się spodziewać. Dodatkowo dostałam niesamowicie mięciutki mały pędzelek kabuki od The Body Shopu, który przez to jak jest zwarty może być fajny do np. bronzera. Za to z Benefitu dostałam pędzelek do makijażu oczu Fluff Shadow.
Jak pewnie możecie się domyśleć najbardziej ciekawa jestem działania olejku, więc z pewnością jego recenzja za jakiś czas pojawi się na blogu :)
A jak Wasz początek tygodnia?
Miłego dnia :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
Jakie piękne rzeczy :)))
OdpowiedzUsuńJestem ich bardzo ciekawa :D
Buziaki, Magda!
marzy mi się ten olejek :)
OdpowiedzUsuńfajne prezenty :)
OdpowiedzUsuńOOO jaka fajna mamusia ;)
OdpowiedzUsuńSame smakołyki, już się nie mogę doczekać jak ja wpadnę do niemieckich drogerii:)
OdpowiedzUsuńWow :)) Ale Ci fajnie!
OdpowiedzUsuńJak to na Gaju? Czy ty wiesz, że to vis a vis mojego rodzinnego domu? :DDD
OdpowiedzUsuńTzn, że wszyscy się obracamy w ramach jednego osiedla :D
UsuńZ tym, że ja nie mieszkam tam już od lat. A teraz moi rodzice są o krok od wyprowadzki za miasto, także pewnie całkiem przestanę tam bywać :)
UsuńDla mnie to też rodzinna dzielnica bo mam tam prababcie ;)
UsuńZazdroszczę :P a mój początek tygodnia zaczął się od zaspania na wszystkie możliwe zajęcia :D
OdpowiedzUsuńmnie poczatek tygodnia zaczal sie od czekania na kuriera z 2 paletkami sleek'a :D
OdpowiedzUsuńsame perełki :)
OdpowiedzUsuńmoja mama nie interesuje się kosmetykami i nie rozumie mojej pasji :(
Moja po zobaczeniu ilości kosmetyków którą mam stwierdziła że już mi nic nigdy nie przywiezie :D
UsuńKochana mama :) same dobrocie, będę czekała zwłaszcza na recencję tuszu MAC jak już otworzysz i olejku averrdy
OdpowiedzUsuńFajneee! Zwłaszcza Baleę chciałabym poznać, jakoś się nie spotkałam jeszcze...
OdpowiedzUsuńKurczę Twoja mama to ma nosa do kosmetycznych zakupów :)
OdpowiedzUsuńMarzysz o cieniu z MAC'a? Lub może o lakierze do paznokci Chanel? :-) Zajrzyj do mnie po szczegóły :-) Spełniam Twoje kosmetyczne życzenie :-)
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze, jak wraca z Niemiec, przywozi mi mnóstwo pyszności :)
OdpowiedzUsuńco jak co, ale niemcy mają dobre kosmetyki i leki.
OdpowiedzUsuńBalea jest cudowna <3 Może w końcu trafi do Polski?
OdpowiedzUsuńSame smakołyki!
OdpowiedzUsuńSuper "prezenty" :) Waniliowy dezodorant, dla mnie brzmi jak marzenie!
OdpowiedzUsuńTaka mama to jak dobra wróżka normalnie. ;)
OdpowiedzUsuńPoczątek tygodnia również zakupowy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty! Zwłaszcza pielęgnacja :)
najbardziej zazdroszczę olejku:) czekam na recenzje:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńPędzle wyglądają bardzo przyjemnie :)
ale Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTen granatowy KIKO jest piekny :)
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś 'smaka' na waniliowy dezodorant, tym bardziej, że potrzebuję zmienić antyperspirant, to chyba się skuszę, bo (oczywiście a jakże) znalazłam go na allegro w całkiem przystępnej cenie.
OdpowiedzUsuńBosz, ja zbankrutuję kosmetycznie ;).
Buźka :)
W kwestii upewnienia się: w Gaju też alverde można dostać? Jak cenowo ten olejek siękształtuje? :)
OdpowiedzUsuń