Czerwień na ustach...?

Witajcie Piękne,

jakiś czas temu doszłam do wniosku, że czas na eksperymenty z czerwienią na ustach. Moja kolekcja szminek to w 80% różowe odcienie, bo w takich się najpewniej czuję, ale również mam choćby koral, pomarańcz i fiolet (dwie ostatnie uwielbiam!). Mam jednak też trzy czerwienie, które do niedawna leżały spokojnie, bo po prostu bałam się trochę po nie sięgać.


Pierwsza czerwień to Alarm od Rimmela. Dostałam ją od Simply (:*). Druga to Red Kiss, którą kupiłam w jakieś promocji z inną szminką z Avonu. Ostatnia to Czerwone wino firmy Mollon Cosmetics, którą mam od Atiny (:*).


Jakiś czas temu nieśmiało sięgnęłam po Alarm, bo jest najjaśniejsza. Delikatnie pomalowałam nią usta i... efekt bardzo mi się spodobał! Wtedy postanowiłam, że popróbuje z tymi szmineczkami, bo nie chce żeby leżały smutne i opuszczone.


Jak mi się uda to jutro wrzucę makijaż z już mocniej pomalowanymi ustami Alarmem.

A Wy malujecie usta na czerwono? Lubicie czerwień na co dzień czy tylko na specjalne okazje? Jaki jest Wasz ulubiony odcień?


Pozdrawiam Was ciepło :*

61 komentarzy:

  1. Ja z czerwienią na ustach się nie lubię :/

    Ale powiedz mi proszę cóż za piękny róż masz na policzkach??

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie ci w czerwieni- zaryzykowałabym stwierdzenie ze lepiej niz w rozach =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram:) powinnas czesciej siegac wlasnie po czerwienie!

      Usuń
    2. No róży tak szybko nie zdradze, ale bede kombinować z tymi czerwieniami ;)

      Usuń
  3. Szkoda ze mi taka czerwień nie pasuje, nie tak jak tobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz mi sama kiedyś byłam wrecz pewna ze mi nie pasuje, wystarczy dobrać odpowiedni odcień :)

      Usuń
  4. ja mam za wąskie usta do takich kolorów:/ ale Tobie bardzo ładnie w alarmie:) mam nadzieję, ze czerwone wino tez Ci będzie pasowało:) sama konsystencja pomadki mi się podobała tylko ten kolor... ech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jestem ciekawa tego czerwonego wina, bo kolor sam w sobie bardzo mi sie podoba :)

      Usuń
  5. Ja mam bardzo często czerwone usta :)
    Tej wiosny lubię intensywne kolory!
    Ostatnio zamieszczałam posta o swoich ulubionych produktach do ust :)
    Zapraszam do mnie, pozdrawiam kochana :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam intensywne kolory na ustach! Szczególnie kocham "dziwkarskie" czerwienie, ale ostatnio (dzieki Krzykli i MACowi od niej) przekonałam się też do ciemnomalinowych kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pasuje Ci czerwień:) Ja też dopiero zaczynam z czerwonymi ustami, ale podobają mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już jakiś czas temu przekonałam się do czerwieni na ustach ;) to taka 'wisienka na torcie', jeżeli chodzi o makijaż... No i zwraca uwagę, to na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. czerwień na ustach podoba mi się u kogoś, jak na razie na sobie nie próbowałam ale na wszystko przyjdzie czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudnie prezentuje sie na Twoich ustach!

    U siebie nie lubie czerwieni na ustach moze dlatego, ze ja w ogole sporadycznie siegam po szminki, dominuja blyszczyki/balsamy itd:) Za to na pazurkach czerwien jest tym, co uwielbiam bez wzgledu na okazje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Hexx :*
      Czerwień na pazurkach też uwielbiam, a ja własnie wole szminki ;)

      Usuń
  11. Ła, pięknie Ci w czerwieni na ustach ;) Żeby i mnie tak pasowała, ech ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. pasuje Ci czerwień :) w przeciwieństwie do mnie, bo za cholerę nie mogę się odnaleźć z tym kolorze. moje usta wydają mi się wtedy takie... wielkie. poza tym mocne kolory na ustach nie nadają się chyba do moich głęboko osadzonych oczu i ogólnie podkreślają mi wszystkie zmarchy :p a szkoda, bo czerwień na ustach jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. pięknie Ci w alarmie :)

    mnie ostatnio wzięło na eksperymenty z ciemniejszymi kolorami na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię Alarm, wydaje mi się, że wyjątkowo do mnie pasuje. Często mój dzienniak składa się tylko z tuszu na rzęsach (+ ewentualnie kreska na powiekach) i lekko rozmazanego na krawędziach Alarmu (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ma świetny odcień jeden z tych bardziej uniwersalnych :)

      Usuń
  15. uwielbiam czerwien ale niewlasciwy odcien potrafi narobic nieco balaganu. Uwazam ze lepiej wybierac delikatne odcienie czerwieni niz mocne intensywne. Wszystkie sa piekne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy w takich intensywnych genialnie wyglądają, ale fakt trzeba uważać :)

      Usuń
  16. Świetnie Ci w czerwieni na ustach.:)
    Ja długo unikałam tego koloru, bo czułam się w nim jak stara maleńka. Teraz powoli to się zmienia i z większą pewnością sięgam po ten kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu bym nie powiedziała że czerwień może Ci nie pasować ;)

      Usuń
  17. Marzą mi się czerwone usta, ale jeszcze brakuje mi odwagi by kupić czerwoną szminkę. Na poczatek jakaś tanioszka by się przydała, ale jakoś nigdzie nie widzę takowej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Miss Sporty miałam kiedyś świetny odcień a kosztuje chyba ok. 8 zł ;)

      Usuń
  18. Ja uwielbiam czerwienie i to na co dzień. Im mocniej napigmentowane tym lepiej:) Jeśli chodzi o odcienie, to lubię większość, nie pasują mi tylko te z pomarańczowymi podtonami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z chęcią bym dorwała taką z pomarańczowymi podtonami ;)

      Usuń
  19. Usta w porównaniu z oczami mam niewydarzone, uważam, więc raczej skupiam się na ślipiach. Ale od wielkiego dzwonu maźnę czerwienią i potem mam wrażenie, że wszyscy się na mnie jopią, bo mam czerwień na zębach. Tak, kolorowe zęby skutecznie mnie odstraszają od mocnych pomadek.
    Poza tym się wkurzam, bo zjadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, mnie też kiedyś wizja szminki na zębach odstraszała, ale nauczyłam sie nosić intensywne kolory i je uwielbiam ;)

      Usuń
  20. No pięknie! Z charrrakterrem - częściej powinnaś sięgać po sexy czerwienie :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam czerwienie, choć uzywam ich rzadko. Dużo częściej sięgam po mocne różowe, malinowe i fuksjowe szminki :)

    Alarm jest piękna. W ogóle bardzo lubię szminki z Rimmel :]

    OdpowiedzUsuń
  22. Alarm jest boski :) pasują Ci czerwienie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie maluję ust na czerwono, bo źle się czuję w tym kolorze. Ale Tobie pasuje ten kolor :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ładnie Ci w takim odcieniu:).Ja uwielbiam czerwień, ten kolor potrafi zrobić wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Podoba mi się czerwień na ustach,ale nie lubię jej nosić na ustach jest za mocna jak dla mnie:))
    Ale tobie rewelacyjnie w takim kolorze:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Pasuje do Ciebie ta czerwień :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Polecam odcień 47 pomadki marki Isadora. Nie wiem czy jest jeszcze dostępna, ale jest bardzo trwała. Sama uwielbiam czerwone pomadki. Nie znoszę tych z Rimmela, są nietrawałe.
    A co do pomarańczy kocham kolor mango z maybelline.

    OdpowiedzUsuń
  28. Widzę tam moją szminke o odcieniu alarm ;)
    Uwielbiam czerwień na ustach ;o

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię czerwienie ale tylko przy na prawdę bielutki zębach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się podoba dopóki ktoś nie ma naprawde żółtawych zebów ;)

      Usuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty