Śliwkowe marzenie i... test trwałości lakieru Hean

Moje Drogie,
czas na drugi lakier, który dostałam od firmy Hean. O ile granat zachwycił mnie już w buteleczce to ta śliwka jest typem lakieru, który dopiero na paznokciach pokazuje swoje piękno i urok :)


Lakier o nr 617 to ciemna śliwka z mnóstwem kolorowych drobnych drobinek, które prześlicznie się mienią na pazurkach. W buteleczce wygląda ładnie, ale dopiero po zobaczeniu go na paznokciach pomyślałam sobie "wow, ale ślicznotka" ;)
W porównaniu do granatu ten ma ciut gorsze krycie, nadal wystarczają dwie warstwy, ale ta druga musi już być troche grubsza. Malowanie przebiega szybko i sprawnie, bo pędzelek bardzo dobrze się sprawuje.

I jak Wam się podoba? Lubicie takie śliweczki?












Jak pewnie pamiętacie postanowiłam na przykładzie granatu sprawdzić trwałość lakierów Hean. I tak się prezentował po 5 dniach bez żadnego top coatu:

zdjęcie dużo jaśniejsze, żeby lepiej widać zdarcia
Jestem naprawde miło zaskoczona, bo po 5 dniach miałam tylko lekkie zdarcia końcówek i dopiero na 6 dzień pojawił się jeden mały odprysk.

I co o tym sądzicie? U Was też te lakiery są tak trwałe?


Pozdrawiam Was ciepło Piękne :*

25 komentarzy:

  1. Ta śliwka jest piękna!
    Musze wypróbowac te lakiery, koniecznie!Ale jakoś trudno je niestety dostać:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie Hean masz spis gdzie można trafić na ich kosmetyki :)

      Usuń
  2. Jestem pozytywnie zaskoczona trwałością tych lakierów, sama nie zdążyłam wypróbować ile wytrzymują.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna śliwka. 5 dni to sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliweczka :D Miałam kiedyś lakier Hean, był mega przyzwoity. Szkoda, że kiepski dostęp do nich jest :/

    OdpowiedzUsuń
  5. ładna śliwka i dość trwały ten granat, mój czarny bez wspomagaczy nie trzyma się zbyt długo, ze dwa dni, może coś ulepszyli, albo zależy od koloru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy też dużo od stanu paznokci, moje są akurat teraz w świetnym i to też wpływa na dłuższą trwałość :)

      Usuń
  6. śliczna śliwka :) u mnie generalnie wszystkie lakiery z wyjątkiem Colour Alike szybko odpryskują :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliwka jest fajniutka, nawet bardziej niż ten niebieski mi się podoba (ale chyba tylko dlatego, że bardziej by mi pasowała).
    Nie miałam jeszcze żadnego lakieru Hean, tylko Sensique, a one są całkiem spoko.
    5 dni bez żadnego zabezpieczenia to dużo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliwka jest super:-) Mam pare lakierow Hean i widze, ze w zaleznosci od koloru trwalosc jest rozna. Jednak ogolnie oceniam je na przyzwoitym poziomie, podobnie jak niektore serie Sensique.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna ta śliwka, drobinki dodają jej uroku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bardzo lakiery Hean polubiłam ale u mnie z trwałością nieco gorzej.. Aczkolwiek fakt, że ja swoich pazurków nie oszczędzam, bo i Color Club trzyma się u mnie krócej niż u innych..
    A co do śliweczki, to bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam 3 lakiery za które w sumie zapłaciłam 9 zł. Skubane, trzymają się bez szwanku 5 dni :) także coś jest w tych tańszych lakierach :) fioletowy - obłędny.

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne są te lakierki, mam jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ładna śliweczka :) nieźle jak 5 dni trzymał lakier:) niestety nie mam żadnego z tej firmy:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam podobną śliwkę, chyba z Wibo.
    Z lakierami Hean nie miałam jeszcze do czynienia, więc trudno mi cokolwiek o nich powiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam tą śliweczkę i jestem z niej bardzo zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ta śliwka faktycznie w opakowaniu jest niepozorna, ale na paznokciach wygląda super :D może się kiedyś skuszę na lakier tej firmy, na razie muszę wykończyć te moje... :) a olej palmowy możesz dostać na pewno na www.helfy.pl, 20 zł za półkilowe opakowanie. mniejsze ilości powinnaś dostać w sklepie ze zdrową żywnością albo hipermarketach - ja (chyba) 250 ml oleju palmowego wyczaiłam we Wrocławiu w T&J Delikatesach w Pasażu Grunwaldzkim, jutro albo we wtorek się po niego przejdę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kupiłam! co prawda się trochę pomyliłam, bo nie jest to czysty olej palmowy, tylko mieszanka oleju rzepakowego z palmowym (palmowego jest 25%, ale zawsze coś, prawdopodobnie tyle samo co w mojej odżywce, jak nie więcej :p). dałam niecałe 15 zł za 500 ml, będzie przy okazji do smażenia :) dzisiaj wypróbuję na godzinkę, góra dwie i w środę po egzaminie dodam notkę ze zdjęciem flaszki i opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też jestem pozytywnie zaskoczona trwałoscią lakierów hean, u mnie też długo wytrzymuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. nadawałby się :D aż sprawdziłam z ciekawości, całkiem fajna cena :D i jest napisane że jest wykorzystywany do zabiegów fryzjerskich :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty