Czyżby miłość od pierwszego użycia?!

Notka na gorąco, bo gorący włosowy temat, a do nauki niestety trzeba wracać ;)

Dzisiaj (a raczej już wczoraj, w niedziele) użyłam pierwszy raz maseczki do włosów z Alterry granat z aloesem. Pozwoliłam jak to ostatnimi czasy włoskom samym wyschnąć. Ja jednak najpierw spinam klamrą góre i potem dopiero jak dół jest prawie suchy, rozpuszczam górną część. Dzięki temu włosy są odbite bez suszenia suszarką. No i dzisiaj jak podeszłam do lustra rozpuścić do końca włosy i lekko je ogarnąć to moim oczom ukazały się najcudowniejsze fale jakie kiedykolwiek widziałam na swojej głowie. Po olejkach moje włosy układają się w fale, ale te które po maseczce zobaczyłam mnie po prostu zachwyciły.


Ja wiem, że dla Was to może być nic specjalnego, ale dla mnie osoby która jeszcze pół roku temu miała wlosy w dosyć kiepskim stanie taki widok jest zachwycający ;) I zarazem dodatkowo mnie to motywuje do dalszego dbania o włosy. Szczerze to nigdy nawet nie przypuszczałam, że moje włosy mogą mieć naturalnie taki skręt, bo zawsze były raczej proste i jak już to tylko przy końcach się kręciły. Ciekawe teraz czy po olejkach ta maseczka na dłużej stanie się moją włosową miłością, ale jeśli będzie dalej tak działać to z pewnością :)

Wam też ta maseczka tak podkreśla skręt włosów?

Buziaki i pozdrawiam Was cieplutko :*

25 komentarzy:

  1. moje włosy właśnie tak falują na końcach, ale jak dla mnie jest to zbyt hmm gęsty skręt, wolałabym taki bardziej obszerny :)
    obawiam się, że gdyby miała bardzo krótkie włosy zaczęłyby mi się robić sprężynki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, o długich włosach to ja sobie mogę pomarzyć. Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ładne :( Zazdraszczam..

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Kręcą się jakby z sensem ;) nie to co moje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj super!!!! Strasznie zaluje, ze nie mam dostepu do tych cudow Alterry, co i rusz robicie mi na nie mega smaka :mad:
    Ale zauwazam powoli u siebie podobne efekty po olejkach wlasnie. I doskonale rozumiem Twoją radość - to cudowny widok!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę wypróbować
    P.S Mam w sprzedaży kosmetyki RIMMELA za prawie połowę ceny sklepowej może masz ochotę??
    To zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super :)
    zazdroszczę Ci tych fal :)
    moje włosy sa grube, ciężki i sztywne i zawsze wyglądam tak samo :/

    OdpowiedzUsuń
  8. o proszę ;)
    świetne fale wyszły !!!

    tak zapuszczam dzielnie ;) do czerwca na pewno będę to robić bo idę na wesele i muszę się dobrze prezentować jako osoba towarzysząca świadka :D
    ten cień jest o wiele intensywniejszy ja go użyłam odrobinkę w makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tą maseczkę Alterry ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. to jest zawsze bardzo fajne jak nam się podobają swoje włosy. dla osób postronnych, to może nie być nic specjalnego, ale fajnie jest patrząc w lustro być zadowolonym.

    OdpowiedzUsuń
  11. niedługo też otwieram tę odżywkę, ciekawa jestem, czy u mnie też da takie świetne efekty!

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie też podkreśla skręt, ale jeszcze lepiej robią to odżywki z alterry - z morelką i z granatem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje włosy niestety kręcą się tylko od połowy długości, nie wiem dlaczego :( A Twoje fale śliczne. Sama bym takie chciała

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie nie ma czego podkreślać - moje kłaki są niereformowalnie proste :) Ale lubię maseczki Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie tez podkresla skret. Ubielbiam cala serie z granatem,a i seria z morela nie jest wcale gorsza:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Będę musiała kiedyś przetestować tą maseczkę :) Fale piękne, chciałabym mieć właśnie lekko falowane włosy, jednak moje z natury są proste jak druty - większość dziewczyn pyta mnie, jakiej prostownicy używam, mimo że nic z włosami nie robię :P

    OdpowiedzUsuń
  17. chyba się na nią skuszę, skoro tak ładnie podkreśla fale:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam tej maseczki, ale u mnie pewnie by się nie psrawdziła, bo moje włosy ogólnie nie są podatne na skręcanie, a jeśli już to szybko się prostują :)

    OdpowiedzUsuń
  19. a ona nie ma przypadkiem alkoholu w składzie? bo zastanawiałam się, czy ją kupić, i chyba właśnie alkohol mnie odstraszył... nie przesuszyła Ci włosów ani nic? ;> a Carotino dorwałam owszem, w Pasażu :) w T&J Delikatesach masz regał "Kuchnie świata" i tam jest właśnie ten olej :) dzisiaj robiłam jeszcze na nim kurczaka, no rewelacja w smaku... chociaż korcił mnie olej kokosowy, bo też był, ale kosztował prawie 35 zł za 200 ml >_>

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja nie mam skrętu.... :)

    OdpowiedzUsuń
  21. olej + maseczka = mój kolejny zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie :) Kolor cudny- uwielbiam rudości :))

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty