Moje Piękne,
skoro i tak musze kurować się w ciepłym łóżku z gorącą herbatą to postanowiłam, że wrzucę już coś co zmalowałam calkiem niedawno.
Pod tytułem posta kryje się połączenie ślicznego błękitu z brązem. Miałam pokazać Wam dzienny makijaż i ten taki jest. Wszystko porządnie rozcierałam, żeby uzyskać delikatny efekt. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Mi bardzo przypadł do gustu ;)
Paleta kolorów:
1. Na górną i dolną powiekę nakładam białą kredkę dla wydobycia kolorów. (Avon)
2. Na ruchomą powiekę nakładam błękitny matowy cień. (L.A. Colors PE 409)
3. W wewnętrznym kąciuki daje jasny matowy cień. (Sleek Oh So Special Bow)
4. Między jasnym matem a błękitem daje jasny matowy cień w tonacji ciepłej (Sleek Au Naturel Honeycomb)
5. W zewnętrznym kąciku daje średni matowy brązowy cień i rozcieram go nad linię załamania powieki do mniej więcej połowy. (Sleek Oh So Special Boxed)
6. W zewnętrzym kąciku dodaje ciemny matowy brąz i rozcieram go. Ten sam cień daje też przy dolnej linii rzęs na 1/5 jej długości od zewnętrznego kącika. (Sleek Au Naturel Bark)
7. Na reszte dolnej linii rzęs i na środku załamania powieki daje jasny matowy brąz. (Sleek Oh So Special The Mail)
8. Na załamaniu dodaje też troche lekko brokatowego brązu - złote drobinki. Ważne, żeby tego brokatu faktycznie nie bylo dużo, bo ma nam dodać tylko odrobine bling bling. W końcu to dzienny makijaż ;) (Kiko Cream Eyeshadow nr 25)
9. Wzdłuż górnej linii rzęs robię bardzo cienką kreskę czarnym eyelinerem. (Essence)
10. Na linię wodną daje białą kredkę (Avon)
11. Na koniec tuszuje delikatnie rzęsy (Lancome Hypnose Preciouse Cells)
Końcowy efekt:
I co sądzicie o tym makijażu? Podoba Wam się czy to w ogóle nie Wasza bajka?
Miłego wieczoru :*
P.S. Najlepiej powiększyć zdjęcia, wtedy lepiej wszystko widać :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
-
Moje Piękne, dzisiaj Wam pokażę lakier, który aktualnie gości na moich pazurkach i muszę przyznać, że jestem nim szczerze zachwycona. ...
Bardzo ładne połączenie. Ten niebieski jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńśliczny! podoba mi się połączenie niebieskiego i brązu :)
OdpowiedzUsuńuroczy makijaz/duzo zdrowka zycze!
OdpowiedzUsuńxx
bardzo fajnie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podoba:).
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, delikatny :) Lubię również to połącznie błękitu z brązem.
OdpowiedzUsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie moje kolory, nie wyobrażam sobie niebieskiego(jasnego)cienia na moich powiekach:D ale bardzo delikatny i ładny makijaż:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż, choć niebieski cień to raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńciekawy, delikatny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, taki dzienny .
OdpowiedzUsuńChyba muszę sprawdzić jak niebieski pasuje do mnie :)
Bardzo fajny! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
Pięknie:) Ja lubię połączenie błękitu i brązu, może jutro coś podobnego coś u siebie zmaluję, chodziło za mną granatoweo niebieskie smokey ale teraz przyszła mi do głowy mocniejsza wersja twojego makijażu:D
OdpowiedzUsuńI fajny odcien tego błękitneogo cienia masz:)
A It's Alive dostałam w prezencie i niestety nie mogę Cię pocieszyć - jest cudowny! Oczywiście jak ktoś zielenie lubi
Śliczny, delikatny makijaż ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńOj, bardzo moja bajka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny,tym bardziej,że ja lubię delikatne makijaże:)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych,jeśli masz ochotę,zajrzyj do mnie:)
www.kolorowad.blogspot.com