Moje Drogie,
dzisiaj chcę Wam przedstawić 4 kosmetyki po których szczerze mówiąc wiele się nie spodziewałam. Myślałam, że będe używała je przez krótki czas itd. Nagle się jednak okazało, że bardzo je polubiłam i z pewnością będę do nich wracala :)
Tymi czterema odkryciami są:
1. Antyperspirant z Dove Silk Dry
2. Odżywczy zmywacz do paznokci z Auchana
3. Baza pod lakier z Essence z serii Studio Nail Better Than Gel Nails
4. Regenerująca maska-serum do rąk z Perfecty Spa (dostępna razem z szafirowym peelingiem)
No to przejdźmy do rzeczy :)
Jeśli chodzi o dezodoranty czy antyperspiranty ja ogólnie nie oczekuje jakieś super ochrony, gdyż raz na 3 tyd. używam Antidrala. Kiedyś używałam go raz na 1-2 tyg, ale wtedy wysuszył mi pachy za bardzo i już go rzadziej używam. Dzięki niemu mam zapewnioną ochronę nawet w bardzo upalne dni, jednak nadal czuję potrzebe używania czegoś. Lubie kiedy moje pachy ładnie pachną, a przy tym zapach ten jest na tyle delikatny, że nie kłóci się z moimi perfumami. Takim właśnie antyperspirantem okazał się produkt z Dove, który wygrałam w rozdaniu u Izy. Jego zapach jest dellikatny i przez cały dzień czuję dzięki niemu taką przyjemną świeżość. Dodatkowo nie brudzi mi ubrań co również jest dla mnie bardzo ważne. Mój chłopak określił go jako lekki, mydlany i muszę się z tym zgodzić :) Minusem tego kosmetyku jest to, że jeśli używacie go w małej łazience możecie w momencie rozpylenia czuć duszący zapach. Z tego powodu używam go w pokoju, bo w dużym pomieszczeniu tego już nie odczuwam. Czy kupie ponownie? Pewnie tak, ale nie szybko, bo w drogeriach jest za duży wybór innych tego typu produktów, a ja za bardzo lubię testować ;)
Zmywacz z Auchana to kompletne zaskoczenie i jak wiecie już go kupiłam drugi raz. Nie zawiera acetonu. Niby ma olejek z alg i rycynowy, ale są w drugiej połowie składu więc dużego znaczenia nie mają. Świetnie zmywa każdy mój lakier. Nie wiem jednak jak z brokatowym, ale z takim to wiecznie jest problem. Dla mnie dużym plusem jest to, że nie wysusza mi tak skórek i paznokci jak inne zmywacze. Naprawe jestem w szoku, że zwykły auchanowski zmywacz jest taki dobry! Kolejnym wielkim plusem oprócz tego, że nie wysusza paznokci jest to, że po nim całkiem przyjemnie pachną i on ogólnie nie śmierdzi w takim stopniu jak inne. Kosztuje ok 3,6 zł za 100 ml. Zauważyłam jednak, że nie jest jakoś super wydajny i za to daje mu minusa. Pomijając wydajność, uważam go za genialny produkt i będę go z pewnością teraz non stop kupowała :)
Jeśli chodzi o baze pod lakier z Essence, dowiedziałam się o niej na którymś z Waszych blogów. Wydaje mi się że Veloute o niej pisała. Postanowiłam ją kupić, bo używanie Nail Teka jako bazy wysuszyło mi plytke paznokcia, a chciałam poczekać aż mi się skończy IT II, żeby wtedy kupić cały zestaw, czyli F+IT. Jednak jestem bardzo zadowolona z bazy Essence. Nie wysusza mi pazurków jak NT. Dodatkowo chroni przed żółknięciem i co najważniejsze, odkąd jej używam żaden lakier mi nie odprysł! Jak już to miałam starte końcówke i tyle. Pamiętajcie jednak, że ja lakier zmieniam co jakieś 4 dni więc nie wiem o jak bardzo ta baza przedłuża trwałość lakieru. Mimo, że nadal chcę baze z Nail Teka to tą zamierzam również zawsze mieć w swoim kuferku :)
Ostatnim zaskoczeniem jest maska do rąk z Perfecty Spa. O peelingu z, którym występuje ta maska pisałam tutaj. Szczerze to czytając tyle negatywnych opinii o tym producie kompletnie nie miałam ochoty na użycie tej maski. Niestety ostatnio skończył mi się krem do rąk i niczego nie używałam.Na całe szczeście dzięki zmianie zmywacza i bazy moje skórki nie wyglądały tak źle, ale potrzebowały nawilżenia. Z tego powodu postanowiłam zaryzykować i użyć tej maski. Zużyłam całe to małe opakowanie/saszetke i nałożyłam na dłonie. Odczekałam 20 min. wmasowałam resztki kremu i... tydzień później moje skórki i dłonie nadal naprawde nieźle się prezentują! Oczywiście troche nawilżenia dostają kiedy używam innych kremów czy masła, ale mimo wszystko ja jestem zachwycona ;) Problem w tym, że peeling mi starcza na jakieś 4 razy więc nie bede w stanie używać ich razem przy każdym użyciu.
Koniecznie dajcie znać czy te produkty również u Was się spisały czy może okazały się bublami ;) Jestem tego bardzo ciekawa bo o np. dezodorancie i masce zbyt dobrych opinii nie słyszałam...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
Miałam niedawno dezodorant z Dove z lilią wodną o ile dobrze pamiętam i po jego rozpyleniu robiła się u mnie taka mgła jak z amerykańskich horrorów :P
OdpowiedzUsuńDobrą masz pamięć, ja o niej pisałam :D
OdpowiedzUsuńZnaczy o bazie better than gel nails - jak dla mnie jest the best a lakier mam już tydzień, i nadal nie odpryskuje, ścierają się tylko końcówki - jest najlepsza jakiej do tej pory używałam, fajnie że ją kupiłaś, cieszę się, że pomogłam :D
:*
mam maskę i peeling gdzieś w zapasach, dam znać co o nich myślę, kiedy najdzie mnie na nie ochota :)
OdpowiedzUsuńRównież mam dezodorant z Dove, jednak ja mam ze srebrną nakrętką i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą bazą, pewnie kupie:)
OdpowiedzUsuńja używam dezydoranta z niebieską i szarą nakrętką - na przemian ;] niebieska pachnie jak krem, lekka no porpstu cuuudnie pachnie także koniecznie ją wypróbuj !
OdpowiedzUsuńmogłabyś mi przybliżyć jakieś informacje o tym Antidralu?
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za info o innych dezodorantach z Dove, bede musiała spróbować skoro też mają takie lekkie zapachy :)
OdpowiedzUsuńMaggie Antidral to polski odpowiednik Etiaxilu, coś jak Bloker z Ziaji, jest przeznaczony dla osób z nadmiernym poceneniem i takie osoby go używają ok 1-2 w tygodniu- w zależności od stopni problemu, dla mnie jest świetny bo nie lubie używać mocnych dezodorantów które mi wysuszają skóre i dlatego używam Antidrala raz na 3 tyg plus coś lekkiego na codzień :) Na lato moim zdaniem jest genialny ;)
kochana to jest płyn do demakijażu ale nie polecam.. mnie strasznie piecze w oczy a takich bardzo wrażliwych to nie mam :)
OdpowiedzUsuńa gdzie można go kupić ;>
OdpowiedzUsuńW aptece ;) Kosztuje ok 20 zł, ale starcza min. na kilka miesięcy
OdpowiedzUsuńOdnośnie peelingu i maseczki do rąk, dla mnie to wręcz ideał, ale zaskoczyłaś mnie trochę, chyba, że źle zrozumiałam... Bo to są produkty na jeden raz, a Ty użyłaś tego kilka razy? O_o Bierzesz trochę i co robisz z opakowaniem, zostawiasz na półce do następnego razu? Nie czaję tego zbyt, nie psuje się?
OdpowiedzUsuńMaseczke mam na raz, ale peelingu tylko troche biorę na rękę. Nic się z nim nie dzieje :) To tak jak się maseczki w saszetkach też kilka razy używa ;)
OdpowiedzUsuńZaskoczyło mnie to, bo ja zawsze saszetki wszelakie używam na jeden raz. Jakoś w mym odczuciu pozostawienie takiej maseczki etc. grozi zepsuciem, ale nie wiem jak to na pewno jest. :D
OdpowiedzUsuńNic sie nie zepsuje, zapewniam Cie ;) Na niektórych saszetkach nawet pisze że można ileś tam razy używać :)
OdpowiedzUsuńSerio? :D To muszę dokładniej czytać, no i spoko, mniej będę zużywać. :D
OdpowiedzUsuń