Test lakieru Essie i makijaż

Tym razem mam dla Was test lakieru Essie :)

Pomalowałam nim paznokcie rano w sobote, a zdjęcie zrobiłam dzisiaj ok 19 więc mamy praktycznie całe 5 dni noszenia. Jak widzicie lakier starł się na końcówkach, ale żadne odpryski nie powstały. Ogólnie jestem z niego zadowolona, kolor cały czas się pięknie prezentował :)



Tak się prezentował mój dzisiejszy makijaż. Na oczach brązowy eyeliner z Catrice, tusz Lancome Preciouse Cells a na ustach oczywiście Flirty Fuchsia.
Moje Drogie używanie tego masła, sorka eyelinera to dla mnie mały koszmar :D Jest taki miękki! Muszę mu naprawde trochę czasu poświęcić żeby zrobić ładne kreski. Trwałość jednak skubaniec ma niezłą to muszę mu przyznać :) Mam nadzieje że niedługo przestanie być taki masełkowaty. Choć może tylko ja mam z nim problem?

Wrzucam Wam też lepszego swatcha Fuchsi :)


Jutro albo pojutrze pokażę Wam truskawkowy lakier z Avonu. Później pewnie będzie ten z Vipery, ale od razu będę chciała też napisać jak z jego trwałością. Mam do przetestowania też cień i na całe szczęście od jutra nie będzie już po 30 stopni to go niedługo użyję i też zrobię mu mały teścik :) Parę recenzji też chcę napisać tylko mam jeden problem. Lekki brak czasu. Jak po tej sesji nie zwariuję to będzie cud :D

15 komentarzy:

  1. Lakier jest bardzo fajny.Podoba mi się jego kolorek

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też uważam, że ten liner z catrice jest za miękki! na blogach wszędzie pozytywne recenzje a ja mam problem, żeby ładną kreskę narysować... mam go od ponad miesiąca i ciągle jest masłowaty...

    a lakier Essie ładnie się trzyma :) choć ja nie lubię wyraźnie startych końcówek, pewnie bym tych 5 dni nie wytrzymała...

    miłego wieczorku :*

    OdpowiedzUsuń
  3. napiszę jutro i dodam razem ze swatchem zestawu sleeka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. cuuuuuuuuuuuuuuudowny kolor ust a ile się utrzymał?

    OdpowiedzUsuń
  5. Lakier świetnie się prezentuje a końcówki są rowne więc wyglądają bardzo naturanie:)Usta śliczne a krecha czad!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyżby kolejna zakochana w Essie? :D
    Ja mam dwa kolory, i no serio... ciężko mi się z nimi rozstać, maluję na zmianę raz jednym raz drugim :]

    OdpowiedzUsuń
  7. zmalowanalala :)

    simply_a_woman uff, już myślałam że to ze mną jest coś nie tak, wszędzie właśnie same ochy i achy a ja malując pierwszy raz pomyślałam co jest?! jak robiłam swatche na ręce to było ok ale przy precyzyjnej kresce już jest problem... właśnie zmyłam go bo już nie mogłam patrzeć na te końcówki ;)

    Kasiek super ;)

    HaloGosza powiem Ci że nieźle, w ciągu dnia zrobiłam tylko raz poprawke :)

    MintElegance :)

    wonder_woman cieszę się że tak Ci się podoba :D

    Veloute zakochana jeszcze nie, ale... poczekaj jak kupie następną buteleczkę, wtedy pewnie już będę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. super essie, masz śliczne usta, uwielbiam takie kolory szminek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie pomyślałabym, że się tak długo utrzyma :O

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny kolor lakieru! I rzeczywiście trwały. Słyszałam, że jest dosyć drogi, dlatego nieco mnie do siebie zraża. Makijaż nie bardzo przypadł mi do gustu, nie lubię takich rażących szminek/błyszczyków. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie Ty masz piękne usta, ahh...:) I świetna ta fuksja, bardzo do Ciebie pasuje! :)

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Essie prezentuje sie cudnie-lubie takie kolory na pazurach,usta to nie moja bajka kolorystyczna;)ale to juz kwestia tego co sie lubi:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Szminka ma genialny kolor :) Ale od kiedy ubrudziłam podobnym koszulę chłopaka to mam na takie bana :P

    OdpowiedzUsuń
  14. pugsilove dzięki :)

    Chanel a jednak ;)

    helloyellow. no niestety u nas troche kosztuje...

    _Alessandra dziękować ;)

    Hexx :)

    kosodrzewina hahaha :D mój wie że nie ma co mnie powstrzymywać z kolorami :D

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty