Lakier Vipera nr 40


Miałam dzisiaj nie malować paznokci, ale wiedziałam że jutro nie będę miała na to czasu to postanowiłam to już zrobić. Użyłam lakieru Vipery nr 40, który został mi wysłany do recenzji. Jest to żółty kolor do którego na początku nie byłam przekonana. Szczerze to bałam się żę będzie źle wyglądal przy mojej bladej skórze jednak okazało się że tak do końca nie jest ;)
Na pazurkach mam 3 warstwy. Po dwóch końcówki paznokci były niestety jeszcze widoczne. Aplikacja była szybka i bezproblemowa. Jak z trwałością jeszcze nie wiem, ale wkrótce dam Wam znać ;)

W poniedziałek planuję przeprowadzić testy cienia z Vipery i w tygodniu na pewno pojawi się jeszcze notka o moich nowych kosmetycznych odkryciach :) Jak dalej będzie jeszcze nie wiem z dwóch powodów: w czwartek być może wyjadę a po drugie sesja (tego chyba nie muszę tłumaczyć ;))

Miłego weekendu :)

19 komentarzy:

  1. Bardzo ładny kolor =]

    ech sesja... mi zostały jeszcze 2 egzaminy i wtedy będę miała czas na dopracowanie bloga, bo chcę żeby był taki śliczny jak twój =]

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorek jest boski :) jak pierwszy raz go u Ciebie zobaczyłam to nabrałam ochoty na żółty lakier i na pewno go sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam żółte lakiery, i ten też mi się baardzo podoba:p

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bym go jednak u siebie nie widziała
    trzymam kciuki za zdanie wszystkich egzaminów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale genialny, słoneczny kolor <3.

    OdpowiedzUsuń
  6. Natasza Miszczuk dzięki ;) niestety ja mam kilka egzaminów plus zaliczenia więc szybko to się nie skończy...

    kosodrzewina powiem Ci że nawet fajnie się go nosi :D

    annawanna, Julia Natalia :)

    simply_a_woman dzięki kochana, przyda się :*

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny :D widzę że ciebie na żółty kolor też wzięło :D ja nosiłam od wtorku do dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  8. najpierw poproś o próbkę ;) na każdej skórze inaczej może się zachować ;) jak ci podpasuje jak najbardziej pełnowymiarowe op. ja polecam :) sama chyba kupię sobie na jesień i wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny kolorek ale ja bym sie chyba nie odwazyla

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za żółcią ani na paznokciach ani w życiu codziennym, ale ten lakier jest naprawdę świetny! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiek no trochę wzięło ;)

    Yasminella czemu? warto chociaż spróbować :)

    helloyellow. ojj jest, kolor się im udał i co najważniejsze nie robi smug ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczny ten żółty, normalnie jak żółtko, super

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się że tak Ci się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny ten żółcioszek :)


    Zostałaś wyróżniona i otagowana :)http://kosmetozakupoholika.blogspot.com/2011/06/top-10-awards.html
    Zapraszam do wspólnej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda ślicznie, pewnie to też kwestia zadbanych paznokci i ich pięknego kształtu :)
    Zapraszam na www.katsuumi.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  16. kosmetoZakupocholiczka bardzo Ci dziękuję za otagowanie :)

    Katsuumi czy ja wiem czy mają taki piękny kształt :D dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej, zostałaś otagowana u mnie:) Mam nadzieję, że to dobra informacja, pozdrawiam i zapraszam
    http://jjjustii.blogspot.com/2011/06/top-10-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna cytryneczka:D Mam jakąś manię na żółty:)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty