
6. Frosted 01 - Essence
Jedna z moich ulubionych. Nie wysusza ust. Przyjemnie pachnie. Z trwałością jest średnio, ale ładnie "schodzi" z ust. Dla mnie jest to idealna szminka, biorąc pod uwagę kolor, na chłodne dni. Jest śliczny i jasny. Dzięki niej każda dziewczyna może poczuć się królową zimy ;)
7. Airy Fairy - Rimmel
Razem z Alarm tworzą duo najsłynniejszych szminek Rimmela. Airy Fairy jest powszechnie znana dzięki YT na którym, dziewczyny wychwalają pod niebiosa ten kolor. Ja również dołączam się do fanek. Kolor niby zwyczajny, ale ma swój urok. Nie wysusza ust. Trwałości nie mogę jeszcze ocenić. Zapach mi przypadł do gustu, ale wiem że są osoby, którym przeszkadza.
8. nr 912 - Inglot
Nowy nabytek, który od razu zdobył moje serce i pewnie tak szybko go nie odda! Przepiękny fiolet, odcień, którego długo szukałam jak głupia, mając go wręcz pod nosem w Inglocie... Nie wysusza, ma świetną pigmentację. Przy niej wystarczy lekki makijaż oka. Dzisiaj cały dzień się nią zachwycałam, cudo dla zielonookich ;) Z trwałością nawet nieźle jest. Aplikacja mnie zaskoczyła bo była przyjemna, bezproblemowa, a nie wiem czemu odnosiłam wrażenie, że może być inaczej. Nie ma zapachu. Trochę szkoda, bo lubię jak szminki mają chociaż lekki zapach, ale nie można mieć wszystkiego. ;)
9. Steel Me 02 - Essence, LE Metallics
Świetny kolor pod błyszczyk, dla rozjaśnienia jego efektu. Nie wysusza, ma ładny zapach, typowy dla szminek Essence. Samodzielnie bym jej nie użyła, ze względu na odcień, która sprawia że może wyglądać jak trupiki.
10. Metal Battle 01 - Essence, LE Metallics
Tą w porównaniu do Steel Me mogłabym użyć samodzielnie. Kolor ciekawy, jednak słaba pigmentacja sprawia, że nakładanie jej jest problematyczne. Trudno o efekt jednolitej barwy na ustach. Pod błyszczyk, dla przyciemnienia jest świetna. Właściwości takie jak poprzedniczka.
11. Gentle Beige 110 - Catrice
Niestety zdjęcie zaginęło w akcji. Musiałam jakoś pominąć ją. Wkrótce dodam je tak, żeby wszystko było. Śliczny nude. Świetna trwałość biorąc pod uwagę cenę. Jednak efekt końcowy zbytnio mnie nie zachwyca. Wiem, że wiele dziewczyn zachwyca się szminkami Catrice, ale mi jakoś ta nie pasuje. Niby jest nawilżająca, ale moje usta nie raz nawet wysusza. Efekt ma być błyszczący, ale nie podoba mi się przy tej szmince. Jest taki jakiś "sztywny". Plus za zapach i aplikację. Pewnie spróbuję jeszcze inny kolor i mam nadzieję, że wtedy zmienię zdanie co do tych szminek.
mam ochotę na jakąś szmineczkę essence:)
OdpowiedzUsuńfiolet wymiata! :)
OdpowiedzUsuńsimply_a_woman polecam, pomijając trwałość są naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńkosodrzewina o tak... :D na żywo wygląda genialnie ;)
Zbiór szminek to Ty masz:)
OdpowiedzUsuńja posiadam jedną z oriflame i jestem happy
Ja bym powiedziała, że mam mały zbiór ;) W końcu jest wiele dziewczyn, które mimo, że nie są makijażystkami mają po jakieś 40 szminek jak nie więcej :D
OdpowiedzUsuńAiry Fairy kusi mnie od dawna.. ciągle o niej słyszę;)!
OdpowiedzUsuńAle nie wiem czy nie będzie dla mnie zbyt hmm "delikatna" bo ja wolę raczej żywe odcienie szminek.
ale ich duuużo :) miałabym problem którą się pomalować :P
OdpowiedzUsuńkleopatre ona faktycznie jest delikatna, ale odcień jest prześliczny więc polecam :)
OdpowiedzUsuńzakupoholiczkaaa czasami mam taki problem :D ale z reguły wiem na co chcę postawić czy na oczy czy na usta, wtedy wybór szminki jest dużo prostszy :)
Śliczne kolorki, aż się skusze na jakąś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
http://katherina-lca.blogspot.com/