Savage, czyli nowa turkusowa miłość

Moje Piękne,

dzisiaj chcę Wam pokazać kredkę, która od początku zapowiadała się świetnie i już przy pierwszym użyciu stała się nową ulubienicą. Czemu tak się zapowiadała? Ano z powodu tego, że jest nowym odcieniem SuperShocku z Avonu. Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, ja te żelowe kredki darzę wielką miłością ;)



Avon niedawno wypuścił dwa nowe odcienie swoich świetnych żelowych kredek: jasny turkus i fiolet. W moje ręce wpadł właśnie turkusowy Savage. Nad fioletem się jeszcze zastanawiałam, ale mam już bardzo dobrą fioletową kredkę z Maybelline od Hexxanny :)


Za co tak polubiłam ten odcień? Za to, że idealnie odświeża spojrzenie. W magiczny sposób maskuje zmęczenie. Savage oczywiście ma też inne cechy, które sprawiły, że uwielbiam żelowe kredki Avonu. Łatwo uzyskać nimi zamierzony efekt, można je zaraz po aplikacji dobrze rozetrzeć, a po chwili stają się nie do zdarcia. Trwałość u mnie bez bazy jest całodniowa. Muszę jednak przyznać, że moje powieki nie są problematyczne, więc z pewnością to też wpływa na dobre trzymanie się kredek.


Plusem tego odcienia jest też to, że tworzy nam praktycznie cały makijaż. Nie musimy dodawać więcej koloru na oczach czy ustach, żeby całość świetnie wyglądała. Po prostu idealny odcień do szybkiego, porannego makijażu, kiedy mamy tylko chwilkę.


Czy polecam? Zdecydowanie!

Dostępność: konsultantki Avonu, allegro. Supershocki można kupić już za ok. 10 zł, więc cena jest też sporym plusem przy tak świetnej jakości

A jak Wasze doświadczenie z tymi żelowymi kredkami? Też je lubicie czy może u Was się nie sprawdziły?

Pozdrawiam Was ciepło,
Lady

27 komentarzy:

  1. A ja bym oby dwie przygarnęła z ogromną chęcią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ;) Mam teraz ochotę połączyć je jakoś w makijażu :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Mi też, bo kredka jest raczej matowa, a pozostałe się mienią, więc taka odskocznia jest również świetna :)

      Usuń
  3. piekna:) podejrzewam, ze mi by nie pasowała;/ za to zaciekawiłaś mnie tym nowym fioletem, muszę go oblukac;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam i jest cudny! Mam jednak już ulubioną fioletową kredkę i eyeliner, więc za dużo by już tego dobrego było ;)

      Usuń
    2. oj ja tez już mam sporo fioletowych kredek, ale żelki Avonu zawsze mnie kuszą;D na szczęście nie mam zbyt łatwego dostępu do Avonu, więc może wyleci mi ten pomysł z głowy;)

      Usuń
  4. Aqua Pop bardziej mi sie podoba, ale Savage wyglada rowniez fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie przez specyficzny odcień i to, że cudnie się mieni ;)

      Usuń
  5. Ja się ostatnio nad jedną z nich zastanawiałam i nie wzięłam ale i tak mam dwa odcienie i są zdecydowanie świetnymi kredkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to kosmetyczne ideały, nic nie mam im do zarzucenia :)

      Usuń
  6. Ja również darzę SuperShocki miłością, ale wolę Aqua Pop, do Savage wciąż się przekonuję. I czekam na nowe kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście piękna i jak ożywia spojrzenie! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O! nie wiedziałam, że są nowe kolory :) ale w ostatnim czasie kupiłam tyle kredek, że mam bana. Zachwycam się kredkami Sephory, ale ja ogólnie jestem kredkolubna :D
    Cieszę się, że fiolet z Maybelline przypadł Ci do gustu, sama kupiłam z nowej serii Chromatics lecz nie miałam okazji jej używać. Jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, tyle dobrego o nich słyszałam i czytałam, a jeszcze nigdy nie miałam :(

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie niestety takie odcienie się nie sprawdzają, ale blackberry jest cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładny kolor :)
    Ja mam tylko czarnego Supershocka, ale masz rację, są nie do zdarcia. Muszę się nieźle namachać przy demakijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudo! Szkoda, że mnie takie kolory nie służą :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam, że wprowadzili nowy kolor. Może się doczekam na zimny brąz i grafit ? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam czarną i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Keep working, nice post! Just the info I had to know.
    online bubble games

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne sa te kredeczki szczególnie czarna głęboka czerń :)
    wiem, że nikt nie lubi zostawiania linków do siebie, ale u mnie od dzisiaj jest fajny Mikołajkowy konkurs z super nagrodą - może masz ochotę zaglądnąć :) mybeautyjoy.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny kolor - bardzo Ci pasuje !!! ;)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty