Moje Piękne,
mija pół roku od czasu kiedy złożyłam noworoczne postanowienia. Jak pewnie po sobie też wiecie, dosyć średnio z nimi. Z tego powodu postanowiłam wykorzystać czas pięknej pogody i większej motywacji do złożenia takich letnich postanowień. Zamierzam przez najbliższe 2,5 mies. zapisywać wszystko i potem podzielić się z Wami swoim zwycięstwem lub sromotną porażką ;)
Ciekawe co postanowiłam?
1. Zrezygnować z suszarki
2. Nie farbować się
3. Zacząć biegać
4. Nie jeść fast foodów
5. Pozwalać sobie na jedzenie czegoś słodkiego tylko raz w tygodniu
6. Przynajmniej raz w tygodniu nałożyć maseczkę na buzię
7. Rano i wieczorem smarować strategiczne miejsca ujędrniającym serum/balsamem/masłem
8. Codziennie nawilżać skórę
Czemu takie postanowienia?
Są to rzeczy, które wiem, że mogę zrobić. Oczywiście suszarka czy niezdrowe jedzenie będą kusić. Odrosty irytować. Bieganie na początku sprawiać duże problemy. A pilnowanie smarowania i nakładania maseczki wymagać pokonania nie raz lenia.
Jednak w tych ośmiu punktach nie ma niczego, czego nie mogłabym zrobić z odrobiną mojej dobrej woli i samozaparcia.
I co myślicie o takich letnich/wakacyjnych postanowieniach? Same obiecałyście sobie coś ostatnio?
Koniecznie dajcie znać :)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Lady
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Witajcie Piękne, piękny słoneczny dzień trzeba zakoczyć równie pięknie i radośnie i stąd dzisiaj mam dla Was różowy lakier Alessandro ;) P... -
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania... -
Moje Piękne, dzisiaj miał być tylko lakier, ale zaskoczył mnie listonosz przynosząc paczuszke od Kasi :) Zacznijmy jednak od lakieru, któ...
Właściwie powinnam sobie przepisać większość Twoich postanowień i zacząć je w końcu wcielać w życie. Mogę się jedynie pochwalić, że od wielu miesięcy właściwie nie używam suszarki :) Powodzenia! :*
OdpowiedzUsuńJa swoją ostatnio schowałam do szafy, żeby w łazience nie kusiła :D
Usuńoj słodycze to ja muszę kilka razy dziennie :D
OdpowiedzUsuńfast foody robię domowe, więc powiedzmy, że sa zdrowe ;D
z nawilżaniem u mnie na bakier, zimą się zmuszam,... ale teraz nie umiem.. ;))
a bez farbowania raz na m-c... ani rusz ;)
powodzenia :D:D:D:D
Okej, dzięki :D
UsuńPielęgnacyjne postanowienia podjęłam niecały miesiąc temu, też publicznie na blogu, a niedługo przyjdzie pora na podsumowanie efektów! (:
OdpowiedzUsuńBiegać biegam, ale przydałoby mi się też ograniczyć słodycze ^^"
W takim razie czekam na podsumowanie :)
UsuńŻyczę wytrwania w tych postanowieniach. Ja założyłam sobie jedno że nie kupię już do sierpnia żadnych kosmetyków a tu lipa :) Weszłam dzisiaj do AUCHANa a tam żel do mycia twarzy SORAYA za cenę 5zł to wzięłam 3 ostatnie co zostały (bo z peelingu do twarzy jestem bardzo zadowolona) i odżywkę do włosów kupiłam ale to akurat mi było potrzebne :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrwanie w postanowieniu :)
OdpowiedzUsuńTe potrzebne się nie liczą do postanowień, więc czuj się rozgrzeszona ;)
Usuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję ;)
UsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńJa na razie obiecuję sobie wyleczyć się z kataru, a jak to nastąpi, to mogę podjąć działania kosmetyczne ;).
Tak na poważnie - jakiś czas temu postanowiłam przestać farbować włosy i się udało, widzę też pozytywne skutki - włosy zdecydowanie odżyły (chociaż ostatnio znowu mnie kusi farbowanie).
Pozostałe punkty też bym chętnie wprowadziła w życie, ale łatwo nie jest ;)
Łatwo nie jest, ale to nie jest nic z czym nie damy rady ;)
UsuńKochana życzę Ci powodzenia i wytrwałości! :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńTeż powinnam takie zrobić. Tylko mnie raczej brzuszki i rower zamiast biegania :D
OdpowiedzUsuńGorzej, że sesja za rogiem i znaleźć czas ciężko niestety, ale może się uda, a po sesji mam nadzieję na nową energię :D
Ja właśnie w sesji mam trochę więcej czasu, bo przynajmniej w domu siedzę nad nauką i nigdzie nie muszę co chwile jeździć ;)
UsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńSama raczej nie lubię postanowień bo zazwyczaj nic z tego nie wychodzi ;)
Mi też średnio wychodzą i z tego powodu postanowiłam sobie zapisywać to co mi się udało, a co nie :)
UsuńTo dobry sposób, masz rację :) Zdecydowanie bardziej motywuje.
UsuńJa na słodkości pozwalam sobie tylko w weekendy.
OdpowiedzUsuńFastfoodów nie jadam wcale, i włosów też nie suszę ;)
Poza tym wklepywanie balsamów/maseł/m;eczek to obowiązek i nawyk już!
Tylko z 'maseczkowaniem' mam cały czas problem.
Ale, na szczęście, zaczęłam się regularnie peelingować.
Dobre i to :)
Aaaa, i biegać bardzo lubię. I jeszcze kręcić hulahop i ćwiczyć z Mel B.
Trzymam kciuki :) Powodzenia!
Ja biegania nigdy nie lubiłam, ale potrzebowałam nowego wyzwania i bieganie idealnie się do tego nadawało :)
UsuńZ nawilżaniem mam problem, bo moja skóra tego nie wymaga i trudno mi się zmobilizować ;)
dobry pomysł z tymi postanowieniami ! :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak uważasz :)
UsuńWłaśnie jestem w trakcie pisania takiego posta :) takie postanowienia są bardzo ważne, jedyne na czym mi zależy to wyrobić sobie ciało na typ sportowca :D
OdpowiedzUsuńJa tam typem sportowca nigdy nie byłam i nie będę, ale zależy mi na ogólnej poprawie kondycji i nowych wyzwaniach ;)
UsuńPewnie, że sobie naobiecywałam ;p. Przyłączam się do Twoich postanowień - począwszy od 3 ;). Moje największe postanowienie dotyczy zapanowania nad cellulitem i wysmuklenia sylwetki ;). Trzymam za Ciebie kciuki!:*
OdpowiedzUsuńJa za Ciebie też :*
Usuńtrzymam kciuki;) ja z suszarki zrezygnować nie umiem, ale z farbowania chemicznymi farbami mi się udało:)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że nie umiem, ale póki co leży w szafie nieruszana ;)
UsuńTeż powinnam sobie taką listę przygotować :D
OdpowiedzUsuń