Moje Piękne,
przedstawiam Wam Żarłacza Białego, nazywanego też Pusią lub Pusiakiem ;) Mam nadzieję, że jej słodka mordka zrekompensuje mój chwilowy brak czasu na bloga, ale miałam kilka spraw na głowie i dopiero od jutra wracam z nowymi postami.
Jak już kiedyś wspominałam mam ponad 10-letniego królika samczyka. Ostatnio postanowiliśmy przyjąć do rodziny samiczkę, bo z drugim samcem Dziubak mógłby się nie dogadywać. Tym o to sposobem jako wcześniejszy prezent walentynkowy dostałam od Lubego małego Żarłacza :)
Mam nadzieję, że Żarłacz szybko się do nas przyzwyczai i będzie tak samo szczęśliwym króliczkiem jak Dziubak. Co bardziej urocze ten drugi stał się jeszcze większym pieszczochem i niż dotychczas. Cały czas chodzi koło mnie niczym piesek i jak tylko przychodzi mu ochota kładzie się koło mnie i żąda pieszczot :)
Jak tylko mała się do nas przyzwyczai to zrobię jej więcej zdjęć i zamieszczę na Facebooku lub tutaj dodatkowo ;)
Pozdrawiam Was cieplutko,
Marta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
-
Moje Piękne, dzisiaj Wam pokażę lakier, który aktualnie gości na moich pazurkach i muszę przyznać, że jestem nim szczerze zachwycona. ...
Jaki słodziak :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa ja sądziłam,że żarłacz to jakiegoś potwora nam pokażesz;D
OdpowiedzUsuńile taki króliczek kosztuje?
są kochane:D (jest:P)
Bo to jest siankowy potworek :D Je non stop :D
Usuń60 zł ;)
Jaki cudowny! ♥ Oby zdrowo rósł i się zadomowił :)
OdpowiedzUsuńW sumie to rosła, bo to prawdziwa dama ;)
UsuńUżyłam rodzaju męskiego bo "króliczek" :) Absolutnie nie chciałam obrazić tej małej damy :D Wybaczcie! :)
UsuńDama wybacza ;)
UsuńJaki słodziak :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńale słodki :)
OdpowiedzUsuńniesamowicie ;)
Usuńale śliczna :):)
OdpowiedzUsuńPrześliczna ;)
Usuńżarłacz biały zawsze kojarzył mi się z rekinem i tak myślę co za bestię trzymasz w domu d; a tu patrzę, taki słodziak ;)
OdpowiedzUsuńŻarłacz, bo praktycznie non stop je, a biały, bo prawie cała jest biała ;)
UsuńKurcze , ale słodki ! Zawsze chciałam mieć króliczka :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz cierpliwość i warunki to polecam, potrafią się odwdzięczyć wielkimi pokładami miłości i przywiązania :)
UsuńUroczy :) Lubię futrzaki.
OdpowiedzUsuńJa też, od dziecka zawsze miałam małe zwierzaki :)
UsuńKróliiki! Uwielbiam!. Mój też chodzi jak psiak ;D
OdpowiedzUsuńI też się ogólnie zachowuje jak piesek? :D
UsuńO nieee! Kupiliście?! Czemu nie zaadoptowaliście?:( Jest tyle słodkich biednych króliczków do adopcji...:( Zmieńcie mu chociaż żarełko, wywalcie ten granulat z miseczki i powoli wprowadzajcie świeże warzywka... i polecam stronę:) http://www.miniaturkabeztajemnic.com/zywienie.html
OdpowiedzUsuńIiii czy Dziubak jest kastrowany??
Z mojego miasta nie było teraz młodej samiczki, wiesz mi patrzyłam, bo samej mi przykro ile maleństw czeka na adopcję. Ona jest jeszcze malutka, więc póki co nie może mieć świeżych warzyw czy owoców. Dopiero za 1,5 mies. mogę zacząć jej wprowadzać.
UsuńNie, bo nie przewidywałam kupna następnego jak był młodszy, a teraz już jest o 4 lata za stary na zabieg. Na całe szczęście mamy mnóstwo przestrzeni, więc na razie oba mają jak biegać bez przeszkadzania sobie ;)
Aha to dobrze. Ale tą mieszankę co ma w miseczce i tak wywal, lub dawaj jej baaaardzo mało, a póki co sianko i dużo suszków różnych, koperek można już wprowadzać:P
UsuńCzy ona nie jest za młoda? Nie wiecie ile ma miesięcy? Jak podrośnie to koniecznie sterylka!:P
Teraz trochę ponad 6 tygodni, czyli w sumie standard. Za te właśnie półtora miesiąca pójdę z nią do weterynarza, bo chcę się o szczepienia wypytać to o sterylizację też zapytam, choć jeszcze nie wiem czy od razu jak będzie można to się zdecyduję
Usuń6 tygodni to zdecydowanie za wcześnie za odebranie króliczka od matki...Niestety własnie tak wygląda sprzedaż króliczków w sklepach, im mniejszy tym słodszy więc ktoś go chętniej kupi..
Usuńprzeczytaj proszę ten artykuł
http://rumburak.kroliki.net/rumburak.html
Oby Wasz się dobrze chował. A do weta idźcie koniecznie króliczego a nie psiokociego..
Tu masz listę dobrych weterynarzy, znających się na króliczkach.
http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/lekarze-weterynarii-wg-miejscowosci
No niestety tak już jest i wątpię by to się zmieniło.
UsuńZ każdym dniem widać, że coraz bardziej się przyzwyczaja. Już zaczęła leżakować na boczku z wyciągniętymi tylnymi łapkami, więc liczę, że szybko nas zaakceptuje całkowicie :)
Dzięki za linka, akurat ten podany jest za daleko, ale znalazłam wcześniej całkiem blisko dobrego weterynarza od królików na innych stronach :)
Ale puchaty :)
OdpowiedzUsuńTo prawda i ma przemiłe w dotyku futerko :)
Usuńale słodka :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie, cały czas się rozpływam na nią ;)
UsuńSama czysta slodycz, mordeczke ma przesliczna :D <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie tą mordeczką mnie zdobyła ;)
UsuńNie sądziłam, że króliki mogą być towarzyskie i domagać się pieszczot :) To musi być cudne :)
OdpowiedzUsuńDziubak jest niesamowicie towarzyski, co raz częściej daje się też głaskać mojemu chłopakowi co wcześniej było niedopuszczalne ;) I jest jak taki słodziak się koło ciebie położy lub wystawi łepek do głaskania :)
Usuńmaleńka kochana <3
OdpowiedzUsuńale słodki :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś króliczka, ale był trochę aspołeczny, często zaznaczał teren i nie lubił przesadnie pieszczot (tzn. głaskanie tak, ale na ręce się go wziąć nie dało za bardzo). :) Słodziaczek!
OdpowiedzUsuńNoszenia na rękach to w zasadzie większość króliczków nie lubi, mój też choć zazwyczaj daje się to jak nie chce to wywinie się. Na całe szczęście rzadko muszę to robić więc nie jest to problemem :)
UsuńAle ma wypasioną chatę!:-)
OdpowiedzUsuńcudeńko. :) my też mamy w domu królika. :)
OdpowiedzUsuńAle słodka :) Niech zdrowo rośnie!
OdpowiedzUsuńładniusi, króliki to bardzo mądre stworzonka;)
OdpowiedzUsuńWidać, że królik jest u Ciebie bardzo szczęśliwy:) Teraz będzie jeszcze bardziej, bo ma towarzyszkę;) A to żądanie pieszczot to chyba taki przejaw zazdrości;) Chce, żebyś to na niego zwracała uwagę, a nie zajmowała się nową domowniczką;P Jest to niezwykle pocieszne;)
OdpowiedzUsuńjaki slodziasnyyy :))) tez bym chciala jednak mam 2 psiaki i nic z tego by nie bylo:/
OdpowiedzUsuńAle słodziak :) Też zamierzam kiedyś sprawić sobie królika ;) a póki co mam świnkę morską ;)
OdpowiedzUsuńOoo jaki słodki! Ja mam 4 kociaki i wątpię,żeby zaakceptowały nowego towarzysza ;(
OdpowiedzUsuńjaki milutki słodziak:D
OdpowiedzUsuńo matko, jaki słodziak <3 ja akurat wczoraj pisałam o swoim nowym lokatorze :D
OdpowiedzUsuń