dawno, dawno temu miałam płyn micelarny marki AA, który zupełnie nie spełniał moich oczekiwań. Od tamtej pory dostałam jednak kilka komentarzy, że wersja Ultra Odźywianie jest świetna i powinnam dać jej szansę. Tak też zrobiłam i...
Produkt zamknięty jest w 250 ml opakowaniu. Jeśli chodzi o dozownik to jest na tyle dobry, że nie mam problemu z odpowiednim porcjowaniem płynu. Pamiętam, że przy innej wersji miałam z tym problem i szczerze mówiąc, nie wiem czemu teraz tak nie jest. Płyn ma bardzo delikatny zapach, który uprzyjemnia proces zmywania makijażu.
Jestem bardzo miło zaskoczona wydajnością produktu. Używam go od ponad dwóch miesięcy do demakijażu twarzy i oczu, a po tym czasie nadal zostało mi trochę mniej niż połowa. Z drugiej jednak strony w ostatnim czasie częściej zdarzały mi się dni bez makijażu, więc z pewnością to też jest przyczyna mniejszego ubytku niż by zapewne był.
Producent obiecuje, że ten płyn micelarny skutecznie oczyści twarz z makijażu oraz skóra po użyciu nie będzie ściągnięta czy wysuszona. I muszę się z tym zgodzić, bo rzeczywiście tak jest. Płyn zaskakująco dobrze i szybko radzi sobie z wszelkim makijażem zarówno oczu jak i twarzy. Ani razu po użyciu go nie miałam na drugi dzień efektu pandy jak to się zdarzało choćby po Biodermie Sensibio. W dodatku nie pieni się na twarzy jak choćby Ziaja miała w zwyczaju czy nie powoduje, że moja twarz jest nieprzyjemnie ściągnięta. Wysuszenia też nie zanotowałam.
Według mnie jest to bardzo dobry płyn micelarny, którego plusem oprócz skuteczności jest też cena.
Dostępność: Wszelkie drogerie, hipermarkety. Cena to ok. 14-15 zł. Ja go kupiłam na promocji za 10 zł.
Miałyście ten płyn micelarny? Co polecacie od AA?
Pozdrawiam Was cieplutko,
Lady
ja bardzo lubię te płyny, polecam też niebieski, Ultra Nawilżanie, jest równie dobry :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała :)
UsuńNie miałam :) Ostatnio "jaram się" micelem z Biedronki :D :P
OdpowiedzUsuńMnie także mile zaskoczył Biedronkowy micel, choć do oczu go nie używam.
UsuńA ja używam go właśnie głównie do oczu, do twarzy raczej używam go jako toniku :)
UsuńJa ten mi się skończy to kupię biedronkowy, bo już od jakiegoś czasu mam na niego chrapkę :)
Usuńmnie szczypie w oczy, ale do twarzy jest okay.
Usuńo tym aa już słyszałam. ja mam jeszcze biodermę, ale jak mi się bioderma skończy i będę chciała coś niskobudżetowo to kto wie kto wie.
Do oczu się nawet nie przymierzałam, bo tutaj trzymam się swojego faworyta ale do twarzy jest OK. Tonik lubię, szczególnie po umyciu twarzy.
UsuńJa mi się do oczu nie sprawdzi to się mocno zawiodę
UsuńNie miałam.. Ale brzmi ciekawie .
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńOoo dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDawno nie miałam nic z AA, poza kremem pod oczy Wrażliwa Natura, który swoją drogą bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńKilka osób już go tez polecało, tak samo jak krem do twarzy :)
Usuńjeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńZ AA jakoś mi nie po drodze, a poszukiwania innego micela, niż Bioderma kończyły się rozczarowaniami.
OdpowiedzUsuńDla mnie to właśnie niestety Bioderma była rozczarowaniem
UsuńNigdy nie miałam micela z tej firmy, może dam mu szansę :)
OdpowiedzUsuńWarto ;)
Usuńmiałam kiedyś micel z AA i bardzo się zniechęciłam gdyż niemiłosiernie mnie podrażnił :(
OdpowiedzUsuńMnie też pierwszy bardzo zniechęcił, ale ten to już zupełnie inna bajka ;)
UsuńJa używam micelu z serii "Wrażliwa Natura" i bardzo go sobie chwalę. Z tym, że u mnie tego typu produkty idą jak woda;) Lubię przemywać nimi twarz w ciągu dnia. Dzięki temu czuję się świeżo;) Poza tym z AA mogę polecić krem pod oczy z bławatkiem. Przy regularnym stosowaniu delikatnie rozjaśnia cienie pod oczami;)
OdpowiedzUsuńO, tego kremu nie kojarzę, dzięki :)
UsuńCałe wieki niczego nie miałam z AA, nie wiem czy to się zmieni ;)
OdpowiedzUsuńSama mam takie marki, że w sumie nie ciekawią przy tak dużym wyborze ;)
Usuńja kocham płyn wrażliwa natura :) tego nie miałam
OdpowiedzUsuńMi właśnie ten nie przypasował, nie nadawał się u mnie do demakijażu oczu
UsuńMoja siostra uwielbia te płyny z AA, będąc u niej również je używałam. I myślę, że są okej, choć ja wolę zmywać czymś o innej konsystencji niż woda. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie wyobrażam już sobie zmywać makijażu np. mleczkiem ;)
Usuńja mam teraz Iwostin, ale nie jestem z niego zadowolona, a w międzyczasie testuję biedronkowy micel :)
OdpowiedzUsuńBiedronkowy też mnie wkrótce czeka ;)
UsuńKiedyś stosowałam micela z AA Ultra Nawilżanie i byłam z niego zadowolona ;-).A ostatnio wpadł mi w ręce krem pod oczy z serii Wrażliwa Natura 20+.Na chwilę obecną ciężko mi coś więcej powiedzieć na jego temat,bo troszkę zaniedbałam testowanie go (zaginął w akcji-chyba czas najwyższy wziąć się za sprzątanie ;p).W każdym razie, na pewno jest lepszy od żeli pod oczy z Flos-leku (chyba jestem wyjątkiem,bo w ogóle ich nie polubiłam ;p).
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że też do końca nie rozumiem tego szału na żele Flos-leku, nie do końca to jest to czego oczekiwałam
UsuńNie miałam żadnego płynu z AA, ale w sumie czemu by nie spróbować? A sama byłam zadowolona z płynów micelarnych Perfecta :-)
OdpowiedzUsuńNawet nigdy nie zwróciłam uwagi na micele Perfecty, dobrze wiedzieć :)
UsuńJa jakoś nie mogę przekonać się do płynów micelarnych, wolę zmywać oczy mleczkami, bo odnoszę wrażenie, że później łatwiej mogę usunąć makijaż bez tarcia.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też tak myślałam ;)
Usuńnamiętnie testuję micele, ale z AA jeszcze nie miałam :O
OdpowiedzUsuńCzas to chyba zmienić ;)
Usuń