Moje Piękne,
zapraszam Was na recenzję kolejnych rossmannowskich produktów :)
W tym poście przedstawię Wam swoją opinię o dwóch produktach. Zacznijmy od żelu, który zyskał uznanie sporej ilości blogerek przez swój zapach, czyli Żurawina i Biała Herbata od Isany.
W opakowaniu mamy standardowe jak na te żele 300 ml. Konsystencja dosyć dobra, bo żel nie jest za bardzo wylewający się. Bez problemu można dozować odpowiednią ilość. Wydajność nie jest oszałamiająca, ale ja zużywam tego typu produkty niczym wodę ;) Bardzo dobrze się pieni i jedna porcja na gąbkę wystarczy do umycia ciała.
Żel moim zdaniem ma tylko zadanie myć i ten dokładnie to robi. Plusem jest jednak to, że nie wysusza skórę. A jak z tym zapachem?
Mi on szczerze mówiąc nie przypadł do gustu. Nie wiem, może to przez to, że nie jestem fanką ani żurawiny ani białej herbaty, ale ten zapach nie zdobył mojego serca. Nie umilał mi kąpieli czy prysznica tak jak powinien.
O ile polubiłam się z żelami z Isany, o tyle po ten zapach z pewnością nie sięgnę. Pochodzi on z wersji limitowanej, więc mam nadzieję, że zastąpi go jakiś bardziej aromatyczny dla mnie żel.
Teraz produkt, który niesamowicie mnie zaciekawił. Będąc w Berlinie miałam okazję wypróbować niemal identyczny (pod względem wyglądu i opakowania) z Balea (tak, już zdążyli go wycofać), którego uwielbiała moja mama i po użyciu zrozumiałam jej zachwyt. Czy ten dostępny w Polsce też mi tak przypadł do gustu...?
Peeling na bazie soli morskiej od Wellness & Beauty mieści się świetnym pod względem wizualnym opakowaniu stylizowanym na słoiczek. Na szczęście nie jest ze szkła, więc i wygląda i nie stanowi problemu w łazience. Mogę się przyczepić jedynie do zamknięcia, które trochę za ciężko jak dla mnie chodzi.
Samego produktu mamy 300 g. Bez problemu można go wyciągnąć z opakowania w takiej ilością jaką chcemy. Ja go nakładam na gąbkę i wykonuję nim masaż na udach, pośladkach, biodrach i brzuchu. Muszę przyznać, że tak to polubiłam, że odkąd go dostałam robię to niemal codziennie. Z tego też powodu wydajność wydaje mi się całkiem niezła i przy tak częstym użyciu myślę, że starczy mi na pewno na jakieś 1,5 miesiąca.
A jak z efektami? Peeling nie jest ostry czy w jakikolwiek sposób negatywnie odczuwalny na skórze, a jednak genialnie ją wygładza. I nie tylko ja to zauważyłam ;) W dodatku razem z ćwiczeniami świetnie ujędrnia moją skórę. Po jego użycia skóra jest też dosyć dobrze nawilżona. Co ważne świetne efekty nie są wyczuwalne tylko zaraz po kąpieli/prysznicu, ale nawet cały następny dzień. Jest jednak jedna w nim rzecz, która niektórym może się nie spodobać. Chodzi o zapach. Mi się on jak najbardziej podoba. Jest delikatnie męski, więc jak ktoś takich nie lubi to używanie go może niezbyt być przyjemne. Zapach jednak nie pozostaje na skórze tym bardziej, że później i tak używam jakiegoś masła lub olejku na całe ciało.
Ten peeling całkowicie zdobył moje serce i z pewnością jak tylko się skończy to pójdę do Rossmanna po następny słoiczek ;)
Miałyście te produkty albo inne ich wersje? Jak wrażenia?
Pozdrawiam cieplutko,
Marta :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
-
Moje Piękne, dzisiaj Wam pokażę lakier, który aktualnie gości na moich pazurkach i muszę przyznać, że jestem nim szczerze zachwycona. ...
Nie miałam tych produktów jeszcze, ale ogólne bardzo lubię kosmetyki Rossmanna. Są tanie i zwykle warte uwagi :D
OdpowiedzUsuńMam ten sam pakiet i zbieram się do recenzji. Nie jest dobrze ;) Bardzo źle też nie, ale zaczynam mieć określone wymagania i coraz częściej zauważam, że wybredna się robię. I to bardzo :D
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ;)
UsuńOoo, to ja poczekam jeszcze na Twoją recenzje i zobaczymy, czy coś z tego trafi na moją półkę. ;)
Usuń*recenzję, kurdę ;)
UsuńHexx, w takim razie bardzo jestem ciekawa Twojej recenzji szczególnie peelingu :)
Usuńi ja czekam Hexx :)
UsuńSpokojnie :) Trochę mój harmonogram zburzyłyście :P ale postaram się w tym tygodniu opublikować.
UsuńDla mnie tutaj szału nie ma. Może marudzę, ale gdybym miała toto kupić, to MOCNO dumałabym zawieszona nad półką w Rossmannie a ostatecznie byłabym rozczarowana.
Szczerze mówiąc Hexx nie wiem czego można nie lubić w tym peelingu oprócz zapachu, ale jeśli chodzi Ci o całą paczkę to bardziej Cię rozumiem.
Usuńpeeling musiałabym powąchać w sumie, ale właściwie to jeszcze mam 2 w łazience stoją i patrzą na mnie zawsze jak siedzę w wannie i powinnam się ścierać.
Usuńoo na peeling się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jeśli tego typu zapach Ci nie przeszkadza :)
UsuńSporo słyszałam o obu kosmetykach ;) Jednak zapach żelu również nie przypadł mi do gustu, za to rzeczywiście dość dobrze się pieni i jest w miarę wydajny ;)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak nie tylko mi, a tyle dziewczyn się nim zachwyca ;)
UsuńPeeling wygląda zachęcająco, jak się skończą moje już zaczęte na pewno go znajdę.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać tego peelingu i nie przypadł mi do gustu jego zapach, który jak dla mnie jest męski. A żelu z Isany nie miałam nigdy żadnego ale chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
Właśnie o tym pisałam ;)
UsuńTego peelingu jeszcze nie miałam a co do żelu to ten zapach też nie przypadł mi do gustu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie obydwa te produkty przypadły do gustu, zarówno żel, jak i peeling, choć peeling zdecydowanie bardziej podbił moje serce :)
OdpowiedzUsuńMoje podbił na całego ;)
UsuńNa pewno kupię ten drugi produkt:) uwielbiam wszelkie peelingi:) teraz mam taki w żelu z joanny o zapachu malinowym i tez jest fajny:)
OdpowiedzUsuńChyba wiem o którym mówisz, muszę go wypróbować :)
Usuńbardzo lubię zapach tego żelu
OdpowiedzUsuńzresztą peelingu też :D
Ten żel pod prysznic kupiłam przyjaciółce na gwiazdkę i była zapachem zachwycona :) a obywam się bez peelingu, wystarczy ostra gąbka :)
OdpowiedzUsuńDla mnie gąbka to mało, jednak wolę coś co daje dodatkowe plusy ;)
Usuńjaram się tym peelingiem!
OdpowiedzUsuńMhm... ;)
Usuńja bardzo lubię ten żel :)
OdpowiedzUsuńJak wiele dziewczyn, widać jestem w mniejszości ;)
UsuńWiele dobrego słyszałam o tym peelingu, chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńja się chyba kiedyś skuszę na ten peeling, ale bardziej dla słoiczka, niż dla samego kosmetyku :p z takich słoiczków można wyczarować bardzo fajne rzeczy niekiedy :D
OdpowiedzUsuńTak, słoiczek jest świetny :D
Usuńnie miałam, nie znam :P
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńA ja bardzo lubię ten żel, chociaż takie zapachy szybko mi się nudzą:)
OdpowiedzUsuńMi raczej też :)
UsuńJa miała pierwszy jak i drugi specyfik. Produkty fajne ale bez rewelacji.
OdpowiedzUsuńchyba skuszę się na ten peeling. zapowiada się ciekawie a dodatkowo zachęca mnie opakowanie, które później można wykorzystać do przechowywania własnego, domowego peelingu.
OdpowiedzUsuńżeli z Isany używałam już kilka i jest ok. nic wybitnego, mogą być;)
OdpowiedzUsuńByłam sceptycznie nastawiona do produktów Rossmana (to trochę tak jak z produktami z Biedronki), ale raczej jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiałam jeden żel do mycia ciała z Isany, ale nie powalił mnie specjalnie na kolana...
OdpowiedzUsuńpeelingu nie miałam, ale całkiem ciekawie wygląda... chyba sie nie niego skusze:) nawet jak sie nie sprawdzi to zostanie po nim calkiem fajny słoiczek:)
OdpowiedzUsuńMam ten żel, ale według mnie swoim zapachem w ogólne nie przypomina ani żurawiny, ani białej herbaty. Pachnie tak jakoś owocowo i dość chemicznie.
OdpowiedzUsuń