Podsumowanie Stycznia - Co kupiłam...

Moje Piękne,

niestety czasu mam teraz jak na lekarstwo i z tego powodu mało mnie na blogspocie. Z drugiej jednak strony portfel odpoczywa, bo czasu na zakupy też brak i stąd już dzisiaj pokażę Wam styczniowe zakupy.



W grudniu wykończyłam dwie maseczki, więc na początku stycznia przyszły do mnie trzy zamówione na allegro. Razem z wysyłką zapłaciłam tylko ok. 20 zł! Aktualnie używam Organic Banana Mask od Scandic Line. Oprócz niej przyszła maseczka Argan z Kallos i owocowa od Scandic Plus.


W Lawendowej Farmie kupiłam kolejne dwie nalewki octowe do wypróbowania oraz różową maseczkę i cytrynowy balsam do skórek. O ile nalewki leżą w zapasach to pozostałe dwie rzeczy już od pewnego czasu używam z dużą przyjemnością. Jako gratis dostałam kawałek kolorowego mydła :)


Po zakończonej bardzo udanej kuracji z Revalidem czas przyszedł na coś mniej mocnego, czyli Vitapil. Kupiłam opakowanie z 60 tabletkami, które starczą mi na 2 miesiące. Swoją drogą od listopadowego końca z Revalidem moje włosy nadal są w tak świetnym stanie co mnie niezwykle cieszy.
Pamiętacie jak kiedyś postanowiłam wypróbować wszystkie szampony z Alterry? Skorzystałam z promocji i teraz kupiłam wersję Sensitive. Po niej zostaną mi już tylko dwa rodzaje do przetestowanie ;)


W ramach poszukiwania idealnego topcoatu skusiłam się na Poshe. Wahałam się przez pewien czas między nim, a Seche Vite, ale kilka recenzji sprawiło, że jednak ten pierwszy wygrał.
W styczniu miałam też szczęście i wygrałam u wspaniałej blogerki, Atiny, róż do policzków Essence z LE Fruity. Latem szukałam go będąc w Berlinie. Niestety same dziabnięte sztuki były. Tym większa ma radość z tej wygranej ;)


Już od dawna chodziła za mną lokówka o średnicy 38 mm. Na wypróbowanie wzięłam jedną z tych trochę tańszych marki Wahl. Póki co jeszcze nie wiem czy 38 mm to jednak nie za dużo, ale zobaczymy jeszcze. Za to efekt push up dzięki niej jest murowany.


Dwa dni temu byłam w TK Maxxie, żeby kupić jakieś obciążenia na ręce lub/i nogi, które będę miała w czasie ćwiczeń. Na razie wzięłam najlżejsze po ok. 0.5 kg na ręce. Niby mało, ale przy niektórych ćwiczeniach naprawdę dają w kość. Pajacyki z Jillian od razu nabierają innego znaczenia. O ćwiczeniach na ręce z Ewką już nawet nie wspominając... ;)

Oprócz powyższych udało mi się jeszcze upolować prawdziwą perełkę w second handzie za dosłownie grosze. Za 11 zł dorwałam marynarkę Marks&Spencer w idealnym stanie. Jest dokładnie taka za jaką chodziłam już od dłuższego czasu. Przy jakieś okazji (a sesja pewnie taką będzie) pokaże ją Wam dokładnie :)

A co Wam udało się upolować w styczniu? Szalałyście na wyprzedażach czy tak jak ja dałyście sobie raczej spokój z tym szaleństwem?

Buziaki,
Marta

46 komentarzy:

  1. ciekawa jestem bardzo tej maseczki Argan-czekam na recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo i jej zacznę używać, bo sama jestem jej bardzo ciekawa :)

      Usuń
  2. szalałam. i na pewno pokażę pod koniec miesiąca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja jestem ciekawa jak spisze Ci się top, bo sama niedługo będę jakiegoś poszukiwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele dobrego o nim czytałam, więc wymagania mam też spore :)

      Usuń
  4. Szalałam ciuchowo :)))
    Zainteresowałaś mnie maską Argan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też. Widziałam ją u siebie, ale nie wiedziałam czy jest warta kupienia:)

      Usuń
    2. Niestety skład ma średni, ale zobaczymy :)

      Usuń
  5. ciekawa jestem tej lokówki :) poczekam do wakacji to włosy podrosną jeszcze jakieś 8 cm i będę kręcić :D

    Zapraszam do mnie :)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba też mam teraz za krótkie włosy, żeby całkowicie mi się efekt podobał, więc też poczekam aż podrosną :)

      Usuń
  6. już wiem czego mi brakuje do ćwiczeń. Muszę sobie sprawić takie obciążniki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, wole je od ciężarków, bo z nimi mogę non stop ćwiczyć i przy tym nie przeszkadzają przy żadnych ruchach :)

      Usuń
  7. A ja właśnie nie poszalałam za bardzo. Dziś jedynie wpadłam do Wetbilda na wyprzedaże książek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że coś interesującego znalazłaś ;)

      Usuń
  8. ja też na spokojnie z zakupami w styczniu :) może odbije sobie w lutym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na recenzję masek do włosów. Szczególnie bananowej i argan.
    Moje szaleństwo widziałaś ;). Buziak! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj, widziałam :D Bananowej pewnie niedługo się pojawi ;)

      Usuń
  10. mi na wyprzedażach nie udało się nic ciekawego wynaleźć;/ ale w przyszłym tygodniu wybieram się jeszcze na polowanie;)
    jestem bardzo ciekawa tej bananowej maseczki, lubie kosmetyki o tym zapachu:) no i znowu kusisz nalewkami, ja jeszcze mam octowe kosmetyki z Marion więc na razie nawet nie zaglądam na Lawendową Farme;)
    a lokówki mam nadzieję, nie będziesz używać zbyt często? martwię się o Twoje włosy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie martw się o nie :*** Wiesz i tak nie będę jej używać więcej niż 2 razy w miesiącu, a i to pewnie w porywach ;) Jednak na tą zabawę trzeba mieć czas, którego niedługo mi mocno zabraknie. Obiecuję też, że jak będę używała to tylko ze sprayem termoochronnym ;)

      Do czasu aż Ty wykończysz te z Marion to ja zrobię recenzję tych dwóch (lub nawet później), więc wtedy spokojnie sobie wybierzesz ;)

      Usuń
  11. U mnie z zakupami w tym miesiącu to w sumie tak średnio ;). A Twoje bardzo fajne - ciekawa jestem tego różu z E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że róż bardzo pozytywnie mnie zaskoczył :)

      Usuń
  12. Z Kallosa zakochana jestem w masce mlecznej, więc ciekawa jestem jak ta się spisze :) Czekam z niecierpliwością na recenzję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mleczną pewnie też wypróbuję, ale Argan mnie zaciekawił, bo właśnie coś o niej mało było :)

      Usuń
  13. Coś tak kupiłam, ale to bez jakiejś przesady. :) musiałam kilka rzeczy na studniówkę wziąć :)) ten róż mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  14. I ja myślę nad "większą" lokówką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jestem teraz też ciekawa jaki efekt daje 32 mm, ale w sumie bez sensu, żebym teraz drugą kupowała ;)

      Usuń
  15. kiedy zauważyłaś, że Revalid zaczyna działać? Bo ja biorę 6 tydzień i raczej za wiele nie widzę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio po półtora miesiąca, ale w zasadzie rezultaty mogą być dopiero po 2-3 miesiącach. Musisz być cierpliwa. Mi jak rzeczywiście bardzo leciały to po ponad 2 miesiącach zauważyłam sporą różnicę.

      Usuń
  16. U mnie revalid kompletnie się nie sprawdził, za to vitapil bardzo mi pomógł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwidoczniej Vitapil więcej zawiera tego co akurat potrzebowałaś :)

      Usuń
  17. kupowałam głównie to co potrzebuję;)
    zapas 3 maseczek w takiej cenie to fajna sprawa, powiedz coś więcej o tych octowych nalewkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj recenzja brzozowo-lawendowej nalewki: http://ladyinpurplee.blogspot.com/2012/10/moje-rozczarowanie-i-hit-z-lawendowej.html

      Oprócz niej są jeszcze dwa rodzaje, które właśnie teraz zamówiłam :)

      Usuń
  18. Właściwie to wszystko wygląda dla mnie ciekawie.

    Może poza lokówką...

    OdpowiedzUsuń
  19. ja wybrałam seche, daj znać jak posche się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana,wreszcie mam chwilę,by do Ciebie zajrzeć!:-) Cieszę się,że Revalid przynosi u Ciebie spektakularne efekty -ja po ok.1,5-miesięcznej kuracji stwierdzam,iż efektów brak :<.Dochodzę do wniosku,że trochę wyolbrzymiłam problem wypadania włosów (chudnący w oczach ogonek mówił sam za siebie) -wypadają w normie,ale rozdwajają się niemiłosiernie,mimo tego,że staję dla nich na rzęsach :/.Poradź coś,Kochana,bo mnie zaraz szlag trafi!Do wyprzedaży podeszłam z głową i kupiłam jedynie potrzebne produkty/ubrania/dodatki w mistrzowsko niskich cenach!:D Niedługo zaprezentuję swoje łupy :-).Ja już przerobiłam chyba wszystkie rodzaje szamponu Alterra za wyjątkiem tego do włosów farbowanych ;-) ( co za wstyd,że jeszcze nie pojawiła się żadna recenzja na ich temat :p) Widzę,że stawiasz na aktywność fizyczną pełną parą!:-) Buziak!:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj jeszcze do tych 3 miesięcy. Nawet jeśli wyolbrzymiłaś problem to Revalid wzmocni je :)
      A widzisz, moje włosy mają tą zaletę, że nigdy mi się nie rozdwajały. Przy tej pogodzie musisz po prostu je dodatkowo zabezpieczać silikonami. Pomyśl nad OMO, bo to w końcu przy myciu zabezpiecza włosy. Więcej mi do głowy nie przychodzi, bo jednak nigdy nie było to moim problemem. Powodzenia w tym :*
      No to na co czekasz? Wrzucaj recenzji szamponów :D
      Buziaki :*

      Usuń
    2. Dzięki,zmotywowałaś mnie do 'wymęczenia' Revalidu do końca ;-).Zabezpieczam all day,all night,a one mają to gdzieś :<.Do zabezpieczenia używam: jedwabiu CHI, alterrowych olejków i oleju arganowego.Ręce opadają :-(.

      Usuń
  21. Miałam tego typu lokówkę z Remingtona i przyznam się, że to była świetna sprawa! Później poszła w ręce Przyjaciółki bo po ścięciu włosów okazała się mało przydatna :D W każdym razie nie wykluczam powrotu i na pewno będziesz zadowolona :)

    Nawet nie chcę robić podsumowania bo wiem, że byłoby za duże. Jednak najbardziej cieszę się, że udało kupić mi się zimowe obuwie. W moim przypadku to nie lada wyczyn a pomyśleć, że przez 3 m-ce szukałam po sklepach, nałaziłam jak się głupia... a kupiłam bez problemu na Zalando. Są idealne no i skóra licowa, a na tym zależało mi najbardziej.
    Z ciuchów skromnie, lecz także wymarzony pulower z golfem :)
    Za to więcej kosmetycznie, i tutaj najbardziej cieszy mnie udany strzał, który został poczyniony w święta ale przesyłka dotarła w styczniu. Chyba pokuszę się o pokazanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o tej właśnie z Remingtona, bo jednak zaufana firma, ale doszłam do wniosku, że najpierw wezmę coś trochę tańszego. Na razie mam mieszane uczucia pewnie z powodu długości włosów ;)
      Koniecznie pokaż ;)

      Usuń
  22. również zakupiłam ostatnio Vitapil:) mam nadzieje, że przyniesie jakieś efekty. Bardzo na to liczę:)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty