Moje Piękne,
dla każdej lakieromaniaczki posiadanie dobrego topcoatu jest bardzo ważne. Taki idealny nie tylko znacznie przyspieszy wysychanie lakieru, ale również sprawi, że będzie on trwały i nada mu piękny połysk. Ja do tej pory wypróbowałam wiele takich specyfików i najbliższy ideałowi był Nail Tek IT. A jak sobie radzi z moimi wymaganiami produkt Marizy...?
Według producenta ten produkt może nam służyć jako odżywka, baza i topcoat. I od razu muszę napisać, że jako bazę go nie stosowałam i pod tym względem go nie ocenię.
Utwardzacz do paznokci 3 w 1 mieści się w 10 ml buteleczce. Pędzelek jest dla mnie wygodny w użyciu. Ogólnie całość jest jak w lakierach z serii Care&Colour.
To przejdźmy do moich wrażeń z używania tego produktu. Jak wyżej wspomniałam nie stosowałam go jako bazy, ale wypowiem się jeśli chodzi o jego zastosowanie jako odżywki i topcoatu.
Nie ma co liczyć, że ten utwardzacz uratuje zniszczone paznokcie. Moim zdaniem po prostu nie można go traktować jako typowej odżywki. Używałam go jednak solo kiedy moje paznokcie miały gorsze dni i sprawdził się w trzymaniu ich w rydzach. O polepszeniu kondycji nie ma jednak mowy.
Szczerze mówiąc miałam nadzieję, że ten utwardzacz sprawdzi się u mnie jako topcoat i niestety jednak się zawiodłam. Przede wszystkim trzeba go nakładać cienką warstwą, bo w przeciwnym wypadku możemy skończyć z bąbelkami na świeżo pomalowanych paznokciach. Nie ściąga za to lakieru i zdecydowanie przyspiesza jego wysychanie. Sprawia też, że lakier bardzo ładnie się błyszczy. Niestety w ogóle nie przedłuża jego trwałości co dla mnie szczególnie ostatnio jest bardzo ważne, bo nie mam już tak czasu na częste malowanie paznokci.
Czy polecam? Raczej nie. Mnie niestety ten produkt zawiódł, bo nie przedłuża trwałości lakieru. Jeśli jednak szukacie czegoś co przyspieszy wysychanie i nada piękny blask to może to być coś dla Was.
Dostępność: Produkty Marizy znajdziecie u konsultantek lub na allegro.Katalog i więcej informacji na temat kosmetyków jak i firmy znajdziecie na stronie e-mariza.info. Cena utwardzacza 3 w 1 to 7,6 zł.
A jaki jest Wasz ulubiony topcoat?
Pozdrawiam Was cieplutko :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
U mnie się sprawdził bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńJa początkowo byłam z niego bardzo zadowolona, ale jednak z czasem zaczęłam zauważać wady
Usuńnie miałam go :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChwilowo zostałam bez topu i używam w tym celu zwykłego bezbarwnego lakieru. Powiem Ci, że daje radę :)
OdpowiedzUsuńJeśli sam w sobie jest dobry jakościowo to czemu nie ;)
Usuńja napisałam całą epopeję na temat utwardzaczy.
OdpowiedzUsuńChyba ją czytałam :D
UsuńJak na razie moim ulubieńcem jest top Catrice ;)
OdpowiedzUsuńMnie póki co nie kusi, choć czytałam już kilka pozytywnych opinii o nim :)
UsuńSeche Vite rządzi :) Mam ochotę jeszcze na Poshe a mogę dodatkowo polecić Nail Tek Quicken :)
OdpowiedzUsuńZ Quickenem nie chce ryzykować skoro IT się sprawdza, ale Seche spróbuję niedługo. Miałam Good To Go najpierw, ale kilka recenzji mnie zniechęciło
UsuńZwróć tylko uwagę, że IT nie jest typowym topem. Fakt sprawdza się jednak widziałam dużą różnicę przy Quickenie a SV to już zupełnie inna bajka.
UsuńWiem ;) Już Ci kiedyś wspominałam, że mnie do SV nie ciągnęło przez opinie o mocnym zapachu, no ale zobaczymy co będzie. Zamówię miniaturkę i sprawdzę czy mi przypasuje ;)
UsuńWiem, że zapach to kwestia bardzo indywidualna jednak dla mnie on nie jest jakiś szczególny.
UsuńOdradzam miniaturki, lepiej kupić normalny wymiar.
SV nie jest bez wad, jednak widzę, że każdy top coat tego rodzaju wymaga rozcieńczalnika wcześniej czy później, a w przypadku Seche starczy Seche Restore i jest spokój na długi czas.
Ciekawi mnie Poshe, głównie dlatego, że ma inny skład.
ja wykańczam właśnie top coat maybelline i muszę przyznać, że jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
Usuńja również szukam swojego ideału :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w takim razie ;)
UsuńInglot bez dwóch zdań
OdpowiedzUsuńMiałam i niestety nie byłam do końca zadowolona
UsuńJa wciąż szukam swojego ideału. W piątek kupiłam produkt Essence. Zobaczymy, czy się sprawdzi. Mam nadzieję, że w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie skróci żywotności lakieru...
OdpowiedzUsuńJa byłam z bazy z E. bardzo zadowolona i top podobno też jest świetny :)
UsuńJeśli bąbluje- to dla mnie jest już na początku do odrzucenia (nawet jeśli bąbelki pojawiają się przy grubszej warstwie!). Z tego, co piszesz jest wiele lepszych topów.
OdpowiedzUsuńdzięki za recenzję :)
tego porduktu akurat nie miałamn, a bąbelków przy lakierach nie lubię.
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńno to dobrze, że go nie kupiłam a już miałam takie zamiary:)
OdpowiedzUsuńZostaję przy SV :)
OdpowiedzUsuń