Moje Piękne,
ten cudak zdobył moje serce od pierwszego malowania. A na czym polega jego magia? Na tym, że przy rozcieraniu kolor zmienia się w taki lekko rdzawy brąz.
Cień w nr 12 firmy MUA to przepiękny kameleon. Pięknie opalizująca ciemna morska zieleń przy roztarciu przeistacza się w bardzo ciekawy odcień lekko rdzawego brązu.
Przy wklepywaniu cień ma odcień zieleni. Tak też najlepiej go nakładać na całą powiekę, bo inaczej może się osypywać. Potem wystarczy delikatnie rozetrzeć granice i praktycznie mamy gotowy efektowny makijaż za pomocą jednego cienia ;)
Ja w wewnętrznym kąciku i pod dolną linią rzęs dodaje matowy jasny neutralny cień, który nie odwraca uwagi od głównej gwiazdy ;)
Dla mnie tego typu cień to świetne rozwiązanie na szybki, ale efektowny makijaż.
Pozdrawiam Was serdecznie :* Miłego weekendu!
P.S. Do niedzieli będę zajęta ostatecznym urządzaniem gniazdka dla mnie i Lubego, więc mogę być niedostępna. Jutro albo pojutrze dodam przygotowanego wcześniej posta, ale na komentarze odpowiem najprawdopodobniej dopiero w poniedziałek. Trzymajcie kciuki, żebym nie zwariowałam od tego zamieszania ;)
fajny efekt! widzę dwa kolorki:)
OdpowiedzUsuńMam właśnie kameleona z Catrice, dla makijażowych leniwców takich jak ja takie cienie są idealne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor. daje świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńalez pigmentacja ! Wspaniały !
OdpowiedzUsuńtakie ładne oczko z dedykacją dla mnie? dziękuję :*
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że ten kolorek będzie Ci pasował :] ładnie współgra z Twoją tęczówką :)
przepiękny kolor! :) i całkiem fajna pigmentacja :D
OdpowiedzUsuńŚwietny odcień! Mam cienie holograficzne - są idealne do szybkiego makijażu oczu ;)
OdpowiedzUsuńpiękny ten kameleon :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie cienie, niby jeden a na powiece wygląda jak cała paleta barw :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cienie MUA, kupiłam je jak byłam w Anglii i teraz publikuje makijaże z ich użyciem, wychodzą przepiękne!
OdpowiedzUsuńMam cień MUA z tej serii tylko opalizujący na złoto i brąz jakoś nie miałam gdzie się nim pomalować... Po pewnym czasie zapomniałam o nim, ale chyba w poniedziałek zrobię sobie makijaż z nim :)
OdpowiedzUsuńWiem, że miałam matowy brąz, który miał słabą pigmentację i szybko nawet na bazie się rolował ~~
Ja chcę kupić sobie takiego kameleona ale z Catrice :)
OdpowiedzUsuńja mam tego z Cartice i uwielbiam go :) wypróbowałabym i ten :)
OdpowiedzUsuńPRZE PIĘ KNY! :)
OdpowiedzUsuńGood luck,Kameleonie!:-*
OdpowiedzUsuńAle pigmentacja :) Lubię takie nieokreślone kolory...
OdpowiedzUsuńMam tego z Catrice i lubię:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Cieni nie używam zbyt często, ale ten chciałabym mieć!! :-))
OdpowiedzUsuńMam kameleona z Catrice. Same cienie jednak nie są u mnie zbyt trwałe... a kameleon jednak średnio mi pasuje, mimo, że to głównie brąz..
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Ja mam Catrice :P
OdpowiedzUsuń