Witajcie Piękne,
dzisiaj pokażę Wam przecudny odcień lakieru. Niestety tak samo jak jest przecudny tak samo trudny do sfotografowania. Wydaje mi się, że to taka kremowa wersja lakieru Forget Me Not.
Zanim jednak o lakierze pokażę Wam jak według Essence wygląda precyzyjny pędzelek.
Ja doskonale wiem, że nie raz takie coś się zdarza, ale troche mnie to zirytowało, bo niesamowicie sie napaliłam na ten lakier. Na szczęście miałam stary lakier z tej serii zostawiony tylko z sentymentu, więc...
wymieniłam pędzelki. Oczywiście najpierw ten z ciemnego lakieru musiałam porządnie wyczyścić, ale teraz już moge bezproblemowo używać Absolutely Blue, który wygląda mniej więcej tak:
Niestety aparat kompletnie nie chciał pokazać wyjątkowości tego odcienia. A jest to cudny, lekko ciemniejszy pastelowy błękit wpadający w fiolet. Naprawde Wam go polecam zobaczyć na żywo, choć w buteleczce nawet w połowie nie wygląda tak świetnie jak na pazurkach ;)
A jaki jest Wasz ulubiony niebieski lakier? Ostatnio też macie ochote na pastelki?
Pozdrawiam Was cieplutko :*
P.S. Niedługo na blogu zajdą małe zmiany ;)
P.S. 2 Zmiany juz dokonane ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
Piękny kolor! Uwielbiam niebieskie odcienie na paznokciach. Ostatnio odkryłam essence nude glam i tym raczę teraz swoje paznokcie! :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor;)
OdpowiedzUsuńKolor piękny!! a takie pędzelka to ja jeszcze nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńNie no pędzelek przedni ;) Ja generalnie nie przepadam za niebieskim na paznokciach, ale ostatnio spodobał mi się hiacyntowy Sensique Nature Code :)
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za zmiany :)
Usuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńja mam teraz na pazurkach podobny z delia cosmetics
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, ciekaw co za zmiany przygotowałaś ;)
OdpowiedzUsuńładny kolor... Mi ostatnio takie pędzelki zdarzają się w Wibo;(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńuwielbiam niebieski kolor, na paznokciach szczególnie :)
OdpowiedzUsuńdziś mam różnokolorowy mani: fioletowo, żółto, zielono, różowo, błękitny ;) pastelowy na maxa :)) i mega mi się podoba :)))))))
Pędzelek mnie rozwalił :D. Przepiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny kolor ;D
OdpowiedzUsuńKolor jest bajeczny! ale pedzelek przypomnial mi o podobnej z lakierem Vipery z serii Jumpy, to mnie zniechecilo do dalszych zakupow tych lakierow.
OdpowiedzUsuńFajnie odswiezony layout:) Super!
kolor cudowny, a co do pędzelka to strasznie pechowo trafiłaś;/ ale grunt, że sobie poradziłaś:)
OdpowiedzUsuńpiękna laguna! wiesz teraz muszę koniecznie wypróbować jakiś lakier z essence,dopiero teraz mam dostęp :)a mogłabyś mi napisać ile Ci się trzymają i jaką mają konsystencję ?
OdpowiedzUsuńo widzę zmiany na blogu :)
OdpowiedzUsuńWow przepiekny jest! I zmiany na blogu rowniez zauwazylam, na plus :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńO rany w ogóle nie poznałam bloga:D
OdpowiedzUsuńKolor bardzo fajny, niebieskie to moje ulubione lakiery:) A pędzelek, ehh no nie dziwie się, że się wkurzyłaś, też tego nie cierpię:/
ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńa blog wygląda super :*
ładnie się na blogu zrobiło:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te 'precyzyjne' pędzle w tańszych lakierach ;).
OdpowiedzUsuńKolor jest śliczny. Chętnie skusiłabym się na kilka kolorków z essence, ale nie specjalnie przekonuje mnie ich trwałość na paznokciach.
Błękit rzeczywiście śliczny!
OdpowiedzUsuńPiękny :) Ja uwielbiam pastele, a błękity to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńNie lubię niebieskości, ale nawet mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPędzelek - zgroza :|
niezły skręt ma ten pędzelek ;)
OdpowiedzUsuń