Witajcie Piękne,
choć do końca kwietnia jeszcze troche czasu to już dzisiaj mam dla Was pierwszą część podsumowania miesiąca. Jest to spowodowane tym, że wczoraj kupiłam wszystko co miałam i musze też odłożyć trochę kasy na małą wycieczkę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to pod koniec maja pojade na 3 dni do Warszawy :)
Kupiłam bezbarwną henne Khadi i troche czerwonej, bo po 2 miesiącach czas już na kolejne hennowanie. Myślę, że jutro się ono odbędzie. Na promocji w Superpharm wzięłam Skrzypovite. Ogólnie jakoś nie liczę na cuda po tylko miesiącu używania jej. Dla mnie jest to po prostu mała przerwa w używaniu Vitapilu, bo nie chce żeby organizm się przyzwyczaił.
Do The Body Shopu poszłam po kolejne opakowanie mojej ukochanej bananowej odżywki do włosów (znowu będę mogła się zaciągać, sasasa :D). Niestety nie ma już promocji na duet bananowy, więc postanowiłam wypróbować tym razem Mentolowy(?) szampon do włosów. Od zawsze mnie ten niebieściutki płyn ciekawił ;)
Znowu do OMO wybrałam wygładzającą odżywke Isana. Świetnie się sprawdza i ślicznie pachnie, więc czego chcieć więcej. A że jeszcze promocja była ;)
Jak Wam w aktualizacji włosowej pielęgnacji pisałam właśnie wykańczam szampon z Alterry. Co dziwne teraz moje włosy lepiej na niego reagują i co najważniejsze już po nim nie wypadają (na bank to było po nim, bo tylko po myciu nim miałam takie coś), więc postanowiłam spróbować kolejnego i wybrałam wersję do włosów matowych i zniszczonych Morela i Pszenica.
Wpadłam też na małe zakupy do Biedronki. Z kosmetycznych rzezczy kupiłam ponownie krem do stóp BeBeauty i lawendowe chusteczki nawilżające z którymi ostatnio się bardzo polubiłam (prześlicznie pachną).
Będąc w Pasażu Grunwaldzkim naszlo mnie na wizyte w Douglasie. Jakież było moje zaskoczenie kiedy zobaczyłam limitke Essence (tam są dwie duże szafy) Marble Mania! I to nietkniętą ;) Oczywiście porwałam róż, bo nie mogłam się oprzeć temu wypiekańcowi. Ma on co prawda drobinki, ale jak maznełam tester to ich praktycznie nie było widać. Dodatkowo wzięłam lakier 01 Raspberry Swirl, który ma cudny lekko neonowy odcień. Moje serce szybciej zabiło na widok lakieru 97 Absolutely Blue. Czemu? Taki właśnie odcień szukalam od dawna ;)
Jeden z lakierów wkrótce Wam pokażę :)
Wczoraj też nieźle się nachodziłam za kremem z Ziaji. W tej wersji bionawilżającej nie było go ani w Rossmannie ani w Superpharm. Dopiero Auchan mnie poratował. Za to w Claire's kupiłam wypełniacz do koka, który podrasuje troche to w czym natura niedomaga ;)
Na zdjęciach brakuje jeszcze płynu micelarnego z AA, o którym za jakiś czas napiszę. Dzisiaj jednak Wam zdradzę, że z opakowaniem troche się nie popisali.
No i to tyle z zakupów. A co ciekawego Wy w tym miesiącu kupiłyście?
Pozdrawiam Was cieplutko :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
Muszę się wybrać od Pasażu po MM. Kusi mnie ta bananowa odżywka z TBS
OdpowiedzUsuńPolecam, ja ją uwielbiam :)
UsuńJa chętnie bym ją wypróbowała, ale u mnie nie ma stoiska TBS :(
UsuńCzekam na pokazanie różu :)
OdpowiedzUsuńokej ;)
UsuńRównież czekam na prezentację essence, jestem ciekawa czy znajdę tę limitkę w mojej okolicy. :)
OdpowiedzUsuńmnie kompletnie zaskoczyła :)
UsuńAbsolutely blue to najpiękniejszy błękit jaki widziałam :) na paznokciach wygląda jak niezapominajki ;)
OdpowiedzUsuńdlatego mnie zauroczył, cudny odcień :)
UsuńMusze w końcu spróbować tą Isanę
OdpowiedzUsuńkoniecznie ;)
UsuńMam wszystko oprócz chusteczek z bedronki ;)
OdpowiedzUsuńWszystko?! :D
UsuńCzemu nie mówiłaś, że w Pasażu jest Marble Mania? Teraz już się pewnie nie załapię :(
OdpowiedzUsuńKochana, to było wczoraj więc spokojnie dorwiesz ją ;)
Usuń:) ciekawa jestem tego różu.
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńTeż kupiłam sobie tę odżywkę Isany :)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieje ze bedzie zadowolona ;)
UsuńMnie ze wszystkiego bardzo ciekawią lakiery;)
OdpowiedzUsuńwkrótce pokażę ;)
UsuńHmm... coraz glosniej o tej hennie do koloryzowania wlosow... moze i ja sie skusze :)
OdpowiedzUsuńObserwuje bloga:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak najbardziej polecam :)
UsuńZielona Alterra to moja ulubiona, choć moje włosy też ostatnio zaczęły inaczej reagować. Nie wiem co jest grane :-P
OdpowiedzUsuńNo właśnie zastanawia mnie to czy one sie przyzwyczajają czy co
UsuńKochana jestem bardzo ciekawa tej henny khadi, bo już noszę się z zamiarem przejścia z normalnej farby na jakąś 'zdrowszą' z tym, że boje się tego co zobaczę na swoich włosach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana i zapraszam na nową notkę :)
Na temat henny już jest na moim blogu kilka postów i recenzja, więc poczytaj i sama zobaczysz że hennowanie to nic strasznego ;)
UsuńBardzo lubię skrzypowitę. Mam ten szampon i odżywkę z Alterry i dobrze się u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, wczoraj też zaopatrzyłam się w Isanową odżwykę :) A lakierem Raspberry Swirl mam właśnie pomalowane paznokcie, super odcień! :)
OdpowiedzUsuńja w tym miesiącu kupiłam naturalny ałun, żel do higieny intymnej i bibułki matujące :)
OdpowiedzUsuńalun? szczerze to pierwsze słyszę ;)
Usuńma zastąpić dezodorant (bloker Ziaji mnie strasznie poparzył i nie mogłam niczego innego stosować)
UsuńJa też mam ten róż z Marble Mania i bardzo się z nim polubiłam! :)
OdpowiedzUsuńtez ostatnio kupiłam ta odżywkę Isany:) miałam już dwie inne, ale tyle się naczytałam o tej, że musiałam ją wypróbować:)
OdpowiedzUsuńa i jesteś moją super spamerką:D
Usuńnumer 1 ;*
:*
UsuńJeśli chodzi o chusteczki z Biedronki to wypróbowałam wszystkie i moim zdaniem najładniej pachną zielonę. Teraz tylko takie kupuję.
OdpowiedzUsuńNa zielone jeszcze nigdy nie trafiłam, ale lawendowe uwielbiam ;)
Usuńja niestety w tym miesiącu nie kupiłam niiic;(
OdpowiedzUsuńnajlepszy jak dla mnie jest zakup z The Body Shopu:)
zapraszam do mnie;*
może masz ochotę obserwować ?ja już to robię;)
świetne zakupy ;) widzę że też kupiłaś odżywkę z Isany ;)
OdpowiedzUsuńmiałaś już ją ?
uwielbiam ten suchy szampon :)
haha :D
Usuńnie doczytałam, że już jej używałaś ( cała ja.. przeczytam 2 zdania albo zobaczę zdjęcie i już piszę zamiast na spokojnie wszystko przeczytać ) :D napisz mi jak się sprawdziła :D nie obciąża włosków ?? :)
Wiesz, ja jej nawet jako zwykłą odżywke nie używam, ale jest świetna do zmywania olei ;)
UsuńO róż z marble mani mmm! Ja nie zapolowałam na tą limitkę.
OdpowiedzUsuńTrafiłam przypadkiem no to wziełam :D
UsuńU mnie zaskakująco dobrze, moje stopy się z nim polubiły :)
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy :) Szampon z Alterry bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń