Witajcie Piękne,
w ten cudny, słoneczny dzień :)
Zacznijmy od tego, że oferta strony Zrób Sobie Krem już od dawna mnie ciekawiła. Najpierw na spróbowanie kupiłam dwa półprodukty w Mydlarni Wrocławskiej, gdzie niektóre ceny są chyba z kosmosu ;) Na szczęście przy kupnie 1-2 produktów ze ZSK przebitka jest jeszcze do przyjęcia, choć przy większych zakupach to bym zapłaciła chyba 2 razy więcej niż za zamówienie ze strony wraz z przesyłką.
W tym tygodniu przyszła do mnie właśnie paczka z tej strony. I muszę przyznać, że jestem niezwykle zadowolona z obsługi sklepu i co dla Was pewnie będzie dziwne z Poczty Polskiej ;) Czemu?
We wtorek o 17 zarejestrowałam się i złożyłam zamówienie, a już po 21 była informacja, że paczka jest gotowa do wysyłki. W środe została wysłana, a w czwartek rano dostałam smsa od PP, że przyjdzie tego dnia paczka! Jako wysyłkę wybrałam za pobraniem, co było tylko 2 zł droższe od normalnego priorytetu, dlatego wiem, że za każdym razem będę wybierała tą opcję.
Oprócz półproduktów zamówiłam też rzeczy do pielęgnacji twarzy i coś dla mamy i babci. Dzisiaj jednak skupię się na tym co jest do włosów.
1. L-Cysteina
Opis działania: posiada działanie regenerujące - uczestniczy w procesach odżywiania i odnowy komórek, ze względu na małą masę cząsteczkową jest łatwo wchłaniana;
odżywia, regeneruje i wzmacnia włosy, przywraca im połysk i zdrowy wygląd;
likwiduje stany zapalne skóry;
chroni przed szkodliwymi skutkami działania promieniowania UV;
jest związkiem o działaniu antyoksydacyjnym - sama cysteina wyłapuje wolne rodniki tlenowe a także jest surowcem do produkcji glutationu - specjalnego białka chroniącego komórki;
działa nawilżająco.
Na stronie jest przepis na płukanki z l-cysteiną ja jednak będę jej używać ciut inaczej, bo forma płukanki do mnie jakoś nie przemawia. Przygotowuje sobie 100 ml produktu według takich proporcji: 10% aloes zatężony 10x, 4% L-cysteina, 86% woda. Całość trzymam w buteleczce ze spryskiwaczem i po umyciu włosów spryskuje je tą mieszanką. Biorąc pod uwage małą gęstość moich wlosów 100 ml starcza mi na co najmniej 4-5 razy porządnej aplikacji. Dodatkowo szczypte l-cysteiny można też dodawać do maseczek. Jeśli chodzi o słynny zapach (a raczej smród) tego półproduktu to włosy jak są wilgotne to faktycznie śmierdzą do 2 mycia. Normalnie na szczęście tego nie czuć.
2. Wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie
Opis działania (wersja ogólna, na stronie jest dużo więcej): Aloes jest składnikiem kremów, toników, balsamów, maseczek, wnika głęboko w skórę wraz z innymi substancjami czynnymi, zawartymi w środkach kosmetycznych. Regeneruje i ujędrnia skórę, łagodzi jej podrażnienia, dlatego wskazany jest dla cery suchej, trądzikowej dojrzałej i z problemami dermatologicznymi. Nawilża, uelastycznia i wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu a także likwiduje łupież.
Ja aloes dodaje póki co do maseczek i odżywek. Idealnie pomaga mi choćby zniwelować puszenie się po maseczce z Alterry.
3. Kompozycja Witaminowa All-in-one
Opis działania (pielęgnacja włosów): Stosowana w odżywkach i szamponach do włosów pomaga chronić i utrzymać kolor włosów przed szkodliwym działaniem promieniowania UV
zapobiega rozdwajaniu się końcówek i łamaniu włosów
rewitalizuje i odżywia z efektem mocnych i lśniących włosów
chroni włosy przed uszkodzeniami wywołanymi promieniowaniem UV
wspomaga utrzymanie wilgotności włosa
Będę ją dodawać do maseczek i szamponów, aby zawarte witaminy miały możliwość działania na skalp.
4. Hydrolizat keratyny
Opis działania: Hydrolizat keratyny zawiera aminokwasy, oligopeptydy i białka budujące strukturę włosów i paznokci. Zastosowany w produktach do pielęgnacji włosów nadaje im zdrowy wygląd, przywraca połysk, utrzymuje nawilżenie. Składniki hydrolizatu wnikają w strukturę włosa, wbudowują się w uszkodzone miejsca osłonek włosów - dzieki temu zwiększają ich sprężystość i objętość. Na powierzchni włosów surowiec ten wytwarza koloidy o dziłaniu ochronnym - zebezpiecza przed szkodliwym działaniem farb do włosów czy produktów do trwałej ondulacji.
Jestem bardzo ciekawa działania tego póproduktu na moje włosy, zamierzam dodawać go do maseczek.
Jak zadziałały poszczególne półprodukty opiszę Wam za jakiś czas. Oczywiście to nie jest tak, że zamierzam wszystko dodawać przy każdym myciu i użyciu maseczki. W końcu ważne jest też, żeby nie przesadzać z tymi półproduktami, bo włosy można obciążyć za bardzo ciągłą intensywną pielęgnacją.
A jak Wasze doświadczenia ze ZSK? Używacie półproduktów do pielęgnacji włosów?
Miłego weekendu :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
Nie miałam żadnych półproduktów, dlatego jestem, bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńja tak samo :)
UsuńI ja, i ja! :)
Usuńkeratyna i cysteina są mega :D
OdpowiedzUsuńczaję się na witaminkę i aloes też :)
Koniecznie spróbuj aloesu, genialny jest ;)
UsuńMam wszystko oprócz witaminek :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te półprodukty :)
Polecam Ci jeszcze dokupić żel hialuronowy oraz D-pantenol ;)
D-pantenol na pewno jeszcze kupie :)
Usuńpolecam jeszcze mleczko pszczele w glicerynie, które osobiście uwielbiam! Ja niedawno zrobiłam swoje pierwsze zamówienie i już teraz nie wyobrażam sobie życia bez półproduktów! Używam ich nie tylko do włosów, ale i w pielęgnacji ciała, teraz już nie marzę o kolejnym kremie znanej marki, tylko o nowych olejkach i zasobach sklepu ZSK-na pewno będziesz zadowolona! Ściskam! :))
OdpowiedzUsuńJa właśnie planuje wypróbować rzeczy do pielęgnacji ciała, ale póki co musze wykończyć zapasy, będę pamiętała o tym mleczku ;)
Usuńmiałam ten aloes, używałam go w połączeniu z żelem hialuronowym. :)
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym żelu, ale póki co nie jest mi potrzebny ;)
Usuńnie miałam półproduktów, ale ciekawi mnie ten temat :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa pomału i nieśmiale też przymierzam się do zakupów z ZSK ale muszę dokładnie przemyśleć co mi jest niezbędne (a będzie to pewnie dużo rzeczy). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWybór jest sporym, więc powodzenia, sama się długo zastanawiałam co chce najpierw wypróbować ;)
UsuńNie miałam półproduktów, ale rosnąca ich popularność pewnie niedługo skusi mnie do zakupu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńMuszę się lepiej zorientować w temacie i zamówić coś dla siebie z ich strony. Byłam nawet w tej mydlarni, ale sto razy bardziej wolę tę na Wita Stwosza :)
OdpowiedzUsuńMi właśnie chodzi o tą na Wita Stwosza ;)
UsuńO popatrz, a ja myślałam, że chodzi o tę przy Odrzańskiej bodajże (jak się idzie do Alladyna :D)
Usuńta przy odrzańskiej do zdaje się jest "stara", nie?
Usuńwczoraj mieli nabazgrane ceny 100% olejków, pamiętam nawet, że któryś mnie zainteresował mocniej ^^
tak, tam jest Stara Mydlarnia ;)
UsuńKeratyna jest świetna .! ;)
OdpowiedzUsuńDołańczam do obserwatorów. ;]
Zapraszam do mnie ;D
Dobrze wiedzieć ;)
Usuńja też chcę takie fajne rzeczy mieć..
OdpowiedzUsuń:*
UsuńDo pielęgnacji włosów jeszcze nie używałam, natomiast namiętnie "produkuję" sobie wszelkiego rodzaju balsamy, kremy i produkty do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńNa to pewnie i u mnie przyjdzie czas ;)
UsuńJuż wielokrotnie zaglądałam na stronę ZSK ale zamówienia jeszcze nie robiłam :]
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńJa nie kombinuję, bo pewnie zrobiłabym sobie więcej krzywdy niż pożytku :)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja ;)
UsuńBiorąc pod uwage że na stronie wszystkie jest dokładnie opisane, nie ma mowy o zrobieniu sobie krzywdy ;)
UsuńNo nie i Ciebie wzięło? :)
OdpowiedzUsuńJa póki co używam aloesu z tego co pokazałaś. Tzn. zwykłego nie zagęszczonego.
Jak już mam dbać o te kłaki to porządnie :D
UsuńO, też muszę zmajstrować takie zamówienie :)
OdpowiedzUsuń