na początek chce Wam serdecznie podziękować za miłe słowa spod ostatniego postu. Fancy Blue to kolor niezwykle mocny przez co nie każdemu musi się podobać, więc bardzo się ucieszyłam, że jednak większości z Was tak bardzo przypadł do gustu :)
Dzisiaj mam dla Was recenzję dwóch produktów, których byłam bardzo ciekawa z różnych powodów. Odżywki wzmacniającej, bo szampon z tej serii jest moim aktualnym nr 1 i już się nie moge doczekać kiedy zużyje coś i go kupie. Natomiast szampon normalizujący dawno temu miałam i pamiętam, że przy dłuższym używaniu troche wysuszał włosy.
Opis odżywki: Odżywka wzmacniająca, dzięki zawartości ekstraktów ziołowych i składników pielęgnujących poprawia wygląd i kondycję włosów. W rezultacie otrzymujesz: włosy bardziej puszyste i lśniące, mocniejsze i pełne życia, łatwe do rozczesywania i układania
Opis szamponu: Szampon normalizujący dzięki zawartości składników naturalnych reguluje pracę gruczołów łojowych i ogranicza proces przetłuszczania się włosów. W rezultacie otrzymujesz: dokładnie i skutecznie oczyszczone włosy i skórę głowy, włosy puszyste, lekkie i pełne życia, milsze w dotyku i bardziej lśniące.
Użycie:
Odżywka - W opakowaniu mamy 300g produktu. Odżywka ma dosyć ziołowy zapach, który nie każdemu się spodoba. Ja po długim używaniu szamponu jestem do niego przyzwyczajona i nawet spodobał mi się. Konsystencja jest rzadsza, ale nie na tyle, żeby sprawiała jakieś problemy przy nakładaniu. Wydajność jest całkiem niezła szczególnie, że nie nakładam jej mało.
Szampon - W opakowaniu mamy 300 ml produktu. Szampon (jak i odżywka do niego) ma specyficzny zapach, który niezbyt mi się podoba, ale z drugiej strony nie przeszkadza mi. Konsystencja jest rzadsza od np. szamponu wzmacniającego czy nawilżającego (też z Apteczki Babuni). Mam wrażenie, że jest średnio wydajny.
Efekty:
Odżywka - Zacznę od tego, że dla mnie jej ogromnym plusem jest to, że nie obciąża włosów. Faktycznie są po niej puszyste i miękkie, ale przy tym ładnie wygładzone. Są pełne życia, ale bez szopy ;) Co ważne użyłam jej przy różnych szamponach i przy każdym efekt po niej był taki sam, więc moje włosy ją musiały polubić. W kwestii rozczesywania to ja nie mam problemów, ale warto pamiętać, że jest to odżywka bez silikonów. Z tego powodu jeśli ktoś ma duże problemy z plątaniem się włosów, to może nie być do końca z niej zadowolony. Jeśli chodzi o wzmocnienie to nie ma co wierzyć w takie bajki, jak dla mnie jest to naprawdę świetna odżywka i z przyjemnością będę jej używała razem z wzmacniającym szamponem jak i innymi.
Szampon - Dla mnie jest to szampon do co tygodniowego porządnego oczyszczania, bo faktycznie w tej kwestii radzi sobie świetnie. Włosy są po nim trochę dłużej świeże i dłużej odbite od skalpu. Bardzo mnie zaskoczył fakt, że nie plącze włosów tak jak inne tego typu szamponu. Użycie odżywki czy maski po nim jest jednak konieczne, dla mnie zresztą to norma po każdym myciu. Nie zauważyłam, żeby wysuszał mi włosy, ale to pewnie przez to, że nie używałam go za każdym razem. Ogólnie jestem z niego zadowolona i tak jak wcześniej napisałam będę go używała do oczyszczania, bo w tej roli jest świetny. Sporym minusem dla niektórych może być fakt, że zawiera alkohol denat. i z tego powodu przy częstym używaniu bez wcześniej nałożonej odżywki na włosy może je wysuszać.
Czy polecam? Odżywkę jak najbardziej tak. Szampon tylko do oczyszczania, ale nie osobom z suchymi włosami.
Dostępność: wszelkie drogerie, np. Rossmann. Cena to ok. 5-7 zł
A Wy miałyście do czynienia z powyższymi kosmetykami? Jaki jest Wasz ulubiony produkt Z Apteczki Babuni Joanny?
Pozdrawiam Was cieplutko :*
P.S. Recenzja odżywki normalizującej za jakiś czas ;)
Nie znam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuństara dobra Joanna :)
OdpowiedzUsuńmiałam tę odżywkę, ale taka zwyczajna raczej mi się wydała, bez szaleństwa i karnawału.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ten szampon. I bardzo się cieszę że mogę go kupić w Irlandii (z tym że u mnie kosztuje ponad 4euro)
OdpowiedzUsuńJest to fajna odskocznia od bardzo bogatych szamponów które strasznie obciążają włosy.
Mam z Joanny produkty i jestem z nich mega zadowolona. Odżywki i balsamy są najlepsze na świecie.
OdpowiedzUsuńSzampon miałam tylko jajeczny, odżywkę jajeczną i wzmacniającą, balsam z miodem i mlekiem, serum do końcówek, kompres regenerująco-nawilżający i maskę jajeczną. W sumie ze wszystkigo byłam zadowolona, z odżywki jajecznej i wzmacniającej chyba najbardziej;)
OdpowiedzUsuńWąchałam te szampony, przyjemnie pachną ziołami, ale zawierają składniki powodujące u mnie łupież, dlatego nie są dla mnie, a szkoda, bo jestem ziołomaniaczką;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię kosmetyki Joanny :) Szczególnie te z apteczki babuni ;)
OdpowiedzUsuńMam w posiadaniu odżywkę ze skrzypem i używam jej do pierwszego "o" w OMO, jeśli nie naolejuję włosów.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze maskę jajeczną i też ją lubię :)
Odżywkę mam, już drugie opakowanie i jestem z niej bardzo zadowolona :]
OdpowiedzUsuńjak gdzieś się natknę na odżywkę, to sobie kupię :) bo Balsam nawilżająco-regenerujący bardzo mi przypadł do gustu :) szampon pewnie jak już wykończę ten nieszczęsny Fitomed z henną...
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy styczności z produktami firmy Joanna ;o jakoś mnei do nich nigdy nie ciągnęło ;p
OdpowiedzUsuńMam tę odżywkę :) Fajna, ale bardzo lekka :)
OdpowiedzUsuńMoże się kiedyś skuszę na odżywkę:)
OdpowiedzUsuńja lubię joaśki serię Naturia ze skrzypem, tej nie znam
OdpowiedzUsuńja miałam kiedyś szampon ale w plastikowej butelce i niestety nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńWiedz, że zainteresowałaś mnie odżywką.
OdpowiedzUsuń