Szampon Dabur Vatika Dziki Kaktus

Witajcie Moje Drogie,
w ten śliczny słoneczny mroźny dzień :)
Dzisiaj mam dla Was recenzję szamponu od którego może nie oczekiwałam cudów, bo to w końcu tylko szampon i nic wielkiego zrobić nie może, ale miałam nadzieję, że spodoba mi się tak jak olejki z tej samej firmy.
Mowa o szamponie Dabur Vatika z serii Dziki Kaktus.


Opis produktu:  Szampon "Dziki kaktus" dla włosów słabych i wypadających. Unikalna formuła sprawia, że włosy zyskują zdrowy i piękny wygląd. Kaktus oraz czosnek zawarty w szamponie zapobiegają wypadaniu włosów jednocześnie odżywiają cebulki. 
Specjalnie wyselekcjonowane naturalne ekstrakty, które mają pomóc wypadającym włosom.


Użycie: W opakowaniu mamy 200 ml produktu. Sama buteleczka moim zdaniem jest jak najbardziej na plus. Zapach jest trochę dziwny, ale mi przypadł do gustu. Szampon bardzo dobrze się pieni i ma kremową konsystencję. Sam proces mycia z tych powodów jest całkiem przyjemny.


Efekty: Szampon mam od końca października i została mi jeszcze końcówka. Nie, to wcale nie oznacza, że jest wydajny. Po prostu rzadziej po niego sięgam. Trudno mi też opisać jego działanie, bo niestety jest mocno średni. Mam co prawda po nim wrażenie, że włosów jest trochę więcej, ale jest to spowodowane tylko tym, że się lekko puszą. Ogarnięcie ich wymaga już użycia lakieru. Pod koniec drugiego dnia już nie wyglądają tak świeżo jak po moich ulubionych szamponach, ale też nie przyspiesza przetłuszczania ich. Jeśli chodzi o wzmocnienie to nie ma co wierzyć w bajki. Ogólnie po za lekkim puszeniem ani nie szkodzi ani nie pomaga. Przeciętniak jakich wiele w zwykłych sklepach.

Skład: Moim największym błędem było to, że w ogóle bez patrzenia na skład kupiłam go. Czemu? Producent pisze o specjalnej recepturze i wyselekcjonowanych ekstraktach. No to spójrzy na skład i poszukajmy tych ekstraktów... ułatwie Wam: spójrzcie na koniec. Niestety ten szampon jest tak naładowany chemią, że mnie zniechęca, nawet do dania szansy innemu szamponowi z tej firmy.


Czy polecam? Nie. Pamiętajcie jednak, że każda recenzja jest mocno subiektywna i z tego co wiem, niektórzy są z tego szamponu zadowoloni.

Dostępność: sklepy internetowe, allegro, a cena to ok. 16-18 zł

A Wy miałyście już styczność z szamponami Dabur Vatika?

Pozdrawiam Was ciepło :*

21 komentarzy:

  1. kuszą mnie szampony dabur, ale mam kilka produktów do włosów i muszę je najpierw zużyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam tego szamponu,ale może kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To szalony kaktus nie zaszalał tym razem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, tam jest napisane dziki, a ja przeczytałam szalony :P Na jedno wychodzi :D

      Usuń
  4. nigdy się nawet nie zastanawiałam nad kupnem tych szamponów. póki co jestem wierna Ziai Lawendowej szamponom z Barwy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam styczności i raczej nie kuszą mnie te szampony...

    OdpowiedzUsuń
  6. kilka razy brałam te szampony do ręki i zawsze odkładałam,kiedy tylko spojrzałam na skład:p dziwi mnie właśnie to, że niby Vatika, niby naturalne itp a tu SLS na drugim miejscu i ogólnie nieciekawy skład.. A szkoda, bo ja nadal szukam jakiegoś fajnego w miarę naturalnego szamponu..

    OdpowiedzUsuń
  7. a miałam nadzieję,że będzie fajny.

    OdpowiedzUsuń
  8. a myślałam, że będzie dobry :) ostatnio miałam chęci wypróbować, któregoś z ich szamponów ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam i trzymam sie wlasnych ulubiencow ale tak sobie mysle, czy by moze nie dokonac zakupu olejkow;) Kusicielstwo widac na kazdym kroku blogosfery:D

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze, że napisałaś tę recenzję - zastanawiałam się mocno nad kupieniem kiedyś tego szamponu, ale widzę, że lepiej pozostać przy sprawdzonym i w miarę łagodnym Fitomedzie.

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja tam ten szampon bardzo lubie ale mi alurat nie przeszkadzaja SLS w tego typu produktach ani chemia, pod warunkiem ze moja skora glowy szampon zaakceptuje a z tym sie polubila i bardzo dobrze mi sluzyl :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Używałam go i również miałam wrażenie, że obciąża włosy i przyspiesza przetłuszczanie. osobiście do niego nie wrócę. Trochę szkoda, bo pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A miałam na niego ochotę kiedy kupowałam olejki. Dobrze że się nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam i po recenzji mieć nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziękuję, bo próbuję się przerzucić na "lepsze" składy. Zobaczymy, czy taka pielęgnacja będzie mi sprzyjać.

    OdpowiedzUsuń
  16. zapraszamy do firma www.kosmetykidabur.pl mamy wszystkie produkty od firma dabur

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzięki za recenzję.Miałam ochote kupić ten szampon ale chwilowo zostane tylko przy olejku kokosowym!

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty