Moje odkrycie 2011 roku - olejki do włosów

Witajcie Piękne.
dzisiaj notka o czymś co zmieniło moje podejście do pielęgnacji włosów i sprawiło, że zaczęłam o nie jeszcze bardziej dbać. Rok 2011, a raczej jego druga połowa to początek mojej przygody z olejowaniem. Przygoda ta nadal trwa i po prawie 5 miesiącach zamierzam ją kontynuować, aby moje włosy stawały się jeszcze zdrowsze i piękniejsze.


Początek. Wszystko się zaczęło od mojej współpracy ze sklepem Helfy w ramach, której dostałam m.in. olejek kokosowy Dabur Vatika. Mój zachwyt nad nim pisałam tutaj. Dzięki niemu po już 2 miesiącach moje włosy wyglądały o niebo lepiej. To mnie zmotywowało i postanowiłam jeszcze bardziej dbać o włosy. Wkrótce zakupiłam kolejne olejki: oliwkowy Vatika i Amla Gold. Wcześniej kupiłam olejek z Alterry jednak dopiero od niedawna go używam do włosów.

Nakładanie i zmywanie. Teraz nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez olejków. Z racji tego, że włosy myje rano to nakładam jakiś olejek na noc. Zmywam je metodą OMO. Stosuje ją od ok. półtora miesiąca i jestem z niej bardzo zadowolona. Najpierw na ok. 3-4 min. nakłada odżywkę -   balsamu Mrs. Potter's do włosów suchych i zniszczonych z aloesem i jedwabiem. Potem porządnie spłukuje i nakładam szampon. Na szczęście dzięki tej metodzie nawet słabszy szampon dobrze myje włosy i nie są one potem obciążone przez olejki. Przy tym jednak efekt uzyskany przez olejek nie jest zniweczony przez silne detergenty. Na koniec nakładam odżywkę do spłukiwania lub maskę. Czasami potem odrobinę serum na końcówki. Zdarza mi się jednak po szamponie dawać samą odżywke bs.

Moje olejki. Kilka słów o każdym z moich olejków, czyli który najbardziej lubie itd.

 Amla Gold jest najsłabsza. Ogólnie włosy są po niej miękkie, lśniące itd. Tylko, że ten efekt mam po każdym olejku. Nic specjalnego w zasadzie nie robi. Nie jest to zły olejek, ale w porównaniu do pozostałych wypada dużo bladziej. Sprawdza się jednak jako dodatek do odżywek czy masek.
 Od Vatiki kokosowej wszystko się zaczęło. Odkąd testuje pozostałe olejki odszedł troche w cień, ale nadal raz na jakiś czas lubie go użyć. Naprawde świetny olejek, który u mnie się całkowicie sprawdził.
 Oliwkowa Vatika to mój ulubieniec odkąd zaczęłam ją intensywniej używać. Włosy są po niej lśniące, miękkie i przy tym jakby pogrubione. Sprawia, że nabierają objętości, a szczerze w tą obietnice producenta jakoś nie wierzyłam. Początkowo bałam się, że będzie ten olejek za ciężki dla moich włosów jednak nigdy po nim nie miałam obciążonych włosów.

Olejek pielęgnacyjny Alterra z granatem i awokado długo leżał nieużywany ze względu na zapach. Pewnego dnia jednak sprawdziłam skład i postanowiłam zaryzykować i nałożyć go na włosy. Używam go od ok. trzech tygodni i jestem zachwycona. Niesamowicie nawilża moje włosy, znacznie wygładza. Razem oliwkową Vatiką stanowią mój dream team ;)
Teraz mam ochotę wypróbować też inny olejek z Alterry. Zresztą na oku mam Sese Plus i olejek Heenera.









Podsumowanie. Nie zamierzam przestać olejować włosów, bo choć po ponad 5 mies. są w dużo lepszym stanie to jednak chce zapuścić długie, zdrowe i pięknie wyglądające włosy, a póki co tylko dzięki olejkom zauważyłam rzeczywistą zmianę w ich stanie. To mnie też zmotywowało do np. patrzenia na składy, nie używania silnie oczyszczających szamponów, delikatniejszego traktowania ich, odstawienia prostownicy, rzadszego używania suszarki i całkowitego zrezygnowania z jej gorącego powietrza oraz wielu innych rzeczy.
Teraz też rozpoczęłam swoją przygode z naturalną henną i mam nadzieje że będzie równie udana jak ta z olejowaniem :)

Jeśli nadal nie jesteście przekonane do olejków to uwierzcie mi na słowo, że nie pożałujecie jak zaczniecie ich używać :)

To jak? Zaczęłyście już swoją przygode czy nadal się zastanawiacie? ;)

Pozdrawiam Was cieplutko :*

37 komentarzy:

  1. Moja Amla Jasmine fajnie pachnie-kadzidełkowo:) Włosy są po niej bardziej lśniące, ale trochę czasu minie zanim będę mogła stworzyć solidną recenzję.

    Zamawiałam olejek migdałowy z tej serii co Twój oliwkowy, niestety nie dotarł... ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w ubiegłym tygodniu kupiłam olejek z Alterry w wersji pomarańcza + brzoza, niby antycellulitowy, ale czytałam u Anwen, że u niej świetnie sprawdza się na włosach ;) W czwartek użyłam po raz pierwszy i chyba będę używać go raz w tygodniu? Czy może według Ciebie powinnam częściej? W każdym razie zapach jest cudowny - polecam Ci ten olejek choćby z tego względu, tym bardziej, że wersja z granatem sprawdziła się na Twoich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od tego roku zaczynam olejowanie i po Twoim poście już wiem na jaki olejek się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się cały czas zastanawiam nad rozpoczęciem olejowania ale podejrzewam, że nastąpi to wcześniej niż myślałam :)bardzo przydatny post pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę mieć w pamięci tej olejki Vatiki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie wyobrażam sobie kładzenia oleju na włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam amle gold i dla mnie też była średnia- byle by ją zużyć. Za to vatika (mam na myśli tą pierwszą z kokosem) jest moim ulubionym olejkiem ;) Musze wypróbować w takim razie jeszcze ten z altery, dużo dobrego już o nim słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam oleje do włosów! niestety nie mam teraz czasu używać ich regularnie.
    Obecnie moimi faworytami są Vatika kokosowa oraz Vatika z kaktusem przeciw wypadaniu włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jakoś w październiku zaczęłam olejowanie i nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego :D nie miałam jeszcze okazji wypróbować tych wszystkich olejów z helfy, ale to się jeszcze zmieni. na razie stosuje olej kokosowy i alterre :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Vatika kokosowa fakt jest bardzooo fajna:) nawet polubiłam jej zapach :) U mmnie to już 5 misiac olejowania :) i też widać efekty ;D a co do Alterry to przymierzam sie kupić ale jakos odstrasza mnie ten zapach....

    OdpowiedzUsuń
  11. no ja już sobie nie wyobrażam życia bez olejów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja będę testować olej kokosowy, oliwkę Hipp i właśnie olejek pielęgnacyjny Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja dopiero od niedawna zaczęłam z nimi szaleć :P

    OdpowiedzUsuń
  14. musze koniecznie spróbować tego z Alterry:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zamierzam w tym roku zabrać się za olejowanie włosow.

    OdpowiedzUsuń
  16. A jakie delikatne szampony polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja rowniez olejuje wlosy, od ponad 2 miesiecy i tez nie wyobrazam sobie, zebym teraz tego nie robila ;) Na razie uzywam mieszanki z oliwki Hipp, olejku rycynowego i oliwy z oliwek, ale mam zamiar kupic sobie olej kokosowy,Vatika albo Alterra ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. O tak, ja również mianowałam oleje jako odkrycie minionego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. chcę, bardzo chcę, ale wciąż sie boje o moje cienkie i delikatne włosy, że będą osmalcowane:(

    OdpowiedzUsuń
  20. wszystkie zachęcacie do stosowania olejów na włosy więc może kiedyś spróbuję :) mam tylko takie pytanie techniczne: czy po posmarowaniu olejem włosów trzeba spać z ręcznikiem aby nie zabrudzić pościeli??? wiem że głupie pytanie, ale nie zagłębiałam się jeszcze w tajniki tej metody... ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Chcę wypróbować jakiś olejek z Alterry :) Sesa i Heenera to dobre oleje, ale bardziej polecam pierwszy!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kokosowa-Panna mam nadzieje że zgłaszałaś jakieś reklamacje. Czekam na tą Twoją recenzje :)

    KT ja używam przed każdym myciem ;) właśnie o nim myślałam, bo skład przyjazny dla włosów, a pomarańcza też kusi :D

    Damelia znajźć z Alterry taki, który Ci podpasuje, bo warto :)

    Ilusive trudno mi coś Ci podać skoro nie wiem jakiego rodzaju masz włosy, najważniejsze żeby nie zawierały SLS a tak musisz sobie dobrać pod swoje potrzeby :)

    Kolorowy Pieprz ja mam cienkie, delikatne i przy tym już długie, łatwo się obciążają, a olejki krzywdy im i tak nie robią ;) Dzięki olejkom właśnie nabrały troche siły ;)

    aSHa wiem, że dziewczyny czasem dają recznik na poduszke, ja nigdy tego nie robiłam i nigdy nie zabrudziłam jakoś pościeli, po prostu nakładasz go tak żeby z włosów nie ściekał, bo jak sie przesadzi to wtedy moze ewentualnie pobrudzić

    Bella to przyjrze sie Sesie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. moim odkryciem roku 2011 były oleje. Moim pierwszym olejem był nierafinowany olej kokosowy, do dziś jest ulubieńcem, używam też z orzecha włoskiego, oliwy z oliwek, od miesiąca Sesy, którą polecam z całego serca!:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też dałam się wciągnąc, chociaz nie stosuję mojego olejku regularnie, troche brak mi systematycznosci:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja zamierzam w tym roku systematycznie olejować włosy muszę jeszcze dokupić ze dwa oleje Twój post bardzo mi się przyda przy wyborze:)

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam ten kokosowy :) ale czaję się na inne olejki ;D

    a urosły urosły już są praktycznie równe jeszcze z 2 miesiące zapuszczania przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeszcze nie używałam czegoś takiego, ale brzmi ciekawie ;) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przymierzalam sie do tego kilka razy ale koniec koncem poleglam;)Mam za soba okres testowy i nie bardzo odpowiada mi taka metoda.
    Zostalam przy sprawdzonych produktach, ktore uzywam caly czas i pochlaniaja mniej czasu oraz zachodu.Pewnie cos za cos ale...;)

    OdpowiedzUsuń
  29. wiesz dla mnie olejowanie w ogóle nie jest jakoś czasochłonne, nakładam po prostu olejek przy czym robie i tak potrzebny masaż głowy i tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zamówiłam kokosowy Vatiki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. No to czekam na Twoje wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. mam Amle Gold i nie mogę domyć po niej włosów;/ nie wiem czy dobrze zrozumiałam, nałożenie odzywki przed myciem pomaga zmyć olej?

    OdpowiedzUsuń
  33. Sesę szczerze polecam w wersji normalnej -cudo dla włosów (przynajmniej moich)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty